Zimowa mieszanka sportowa
Zimowa mieszanka sportowa
Piłka nożna:
Nie zazdroszczę trenerowi Jerzemu Brzęczkowi nic a nic.
Jego zadaniem jest wyselekcjonowanie możliwie najlepszej drużyny narodowej na zbliżające się Mistrzostwa Europy 2020 i … nie chciałbym być w jego skórze.
Od momentu objęcia sterów próbuje budować ten zespół i odniósł już połowiczny sukces: reprezentacja zakwalifikowała się do finałowych rozgrywek.
Wydawałoby się, że zręby są, jednak i to jest złudne.
Obserwując występy reprezentantów Polski w innych czołowych ligach europejskich, sytuacja wygląda nieciekawie.
Z wyjątkiem kilku żelaznych punktów, jak bramkarzy czy Roberta Lewandowskiego, reszta reprezentacji albo siedzi na ławkach rezerwowych, jest kontuzjowana lub w ogóle nie gra.
Zostają do wyboru gracze z polskiej ligi, ale to gorszy kaliber sportowy: tak ligi jak i piłkarzy.
Lekkoatletyka:
Sezon halowy w pełni.
Miał się zakończyć Mistrzostwami Świata w Nankinie, w Chinach, jednak ze względu na szalejący wirus Corona – mistrzostwa odwołano i przeniesiono na przyszły rok.
W międzyczasie zawodnicy przygotowują się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio, które też mogą stanąć pod znakiem zapytania, z tego samego powodu właśnie. Przynajmniej w Tokio.
Wprawdzie Londyn już zaproponował zastępcze lokum, ale, być może, obejdzie się bez takich drastycznych zmian.
W chwili obecnej polscy przedstawiciele królowej sportu spisują się bardzo dobrze.
Właśnie zakończył się cykl World Athletics Indoor Tour. Wliczono weń siedem większych imprez i zawodnicy i zawodniczki z największą ilością punktów zostali zwycięzcami.
Jedyną polska zwyciężczynią została Justyna Święty-Ersetic.
W Madrycie Polka, podobnie jak w przed kilkunastoma dniami w Toruniu, zaatakowała na ostatnim wirażu i triumfowała z czasem 51.93. Czwarta była Iga Baumgart-Witan – 52.62.
Piątkowe zwycięstwo na bieżni w Madrycie pozwoliło jej przypieczętować ostateczny triumf.
Pechowo, bo o centymetr i to w ostatniej kolejce, pierwsze miejsce w pchnięciu kulą przegrał Konrad Bukowiecki. Wynikiem 21,74 wyprzedził go Chorwat Filip Mihaljević.
Szanse na wygranie całego cyklu w biegu na 800 m – po raz trzeci w karierze – miał Adam Kszczot. Musiał jednak zwyciężyć w Madrycie, a Collins Kipruto nie mógł być drugi. Kenijczyk jednak nie dał sobie odebrać wygranej. Cały czas biegł przed Kszczotem i nie dał mu się wyprzedzić. Czwarty finiszował Marcin Lewandowski.
Zwycięzcy World Indoor Tour otrzymali po 20 000 dolarów oraz dzikie karty uprawniające do startu w przyszłorocznych halowych mistrzostwach świata w Nankinie
Pozostali reprezentanci Polski zajmowali miejsca poza podium.
Skoki narciarskie:
Zmiany trenerskie mogą wyjść na dobre lub na złe.
Stefan Horngacher odszedł z reprezentacji Polski. 49-letni szkoleniowiec po trzech latach pracy z reprezentacją Polski zdecydował się na spełnienie swojego wielkiego marzenia bycia pierwszym trenerem niemieckiej kadry. Jego następcą został Czech Michal Doleżal.
Reprezentacja Polski wyglądała w ubiegłym roku jak monolit i znawcy sportu przewidywali szybki upadek po odejściu Austriaka.
Sport się jednak nie zawalił, ale też zbytnio się nie poprawił.
Jak na razie aż trzech Polaków stanęło na podium turniejowym Pucharu Świata, a Dawid Kubacki wygrał bardzo prestiżowy Turniej Czterech Skoczni.
Sytuacja wygląda na pierwszy rzut oka – dobrze, jednak, moim zdaniem brakuje systematyczności w osiąganiu najlepszych wyników.
Z kolei – w Niemczech widać zdecydowaną poprawę poziomu czołówki.
Chyba należy zgodzić się z Adamem Małyszem co do oceny trenera Horngachera.
Wygląda na to, że do czego się przyłoży – pięknie owocuje.