Trzęsienie ziemi
Trzęsienie ziemi
Piłka nożna jako sport należy chyba do najbardziej tradycyjnych, niezamienialnych … i niewymagających zmian. Przepisy są proste, sport jest tani, można kopać piłkę, gdzie popadnie używając przysłowiowych kamieni jako bramki.
Tak się powszednie uważa.
Sport jest prosty. Wymyślony przez ubogich dla ubogich … aż do momentu, kiedy na horyzoncie nie ukazał się … wszechmocny szmal.
Pieniądz nie jest źródłem zła, ale chciwość – niestety tak.
Okazuje się, że przez ostatnie lata ekonomia piłki nożnej, a bardziej konkretnie ta chora ekonomia zaczęła doprowadzać do podziałów na tych co mają i tych co nie mają. To z kolei jest przyczyną niszczenia spójności materii zwanej sportem piłkarskim na wszystkich poziomach zaawansowania.
Wszyscy przecież wiemy, że sytuacja taka doprowadziła już do wielu konfliktów w różnych narodowych ligach, a także na poziomie reprezentacji krajów.
Jakby tego było mało – 12 potężnych i bogatych klubów piłkarskich Real, Barcelona, Sevilla, Milan, Juventus, Inter, Manchester United, Manchester City, Liverpool, Chelsea, Arsenal, Tottenham próbowało samozwańczo powołać do życia tzw. „Superligę” i tym samym dokonać wielkiego przewrotu w europejskim futbolu.
Ta superliga zastąpić miała rozgrywki ligi Mistrzów.
O co im chodziło?
Jeśli nie wiadomo o co, to zawsze chodzi o pieniądze.
To trzęsienie zaczęło się ponad tydzień temu i trwało 48 godzin.
Do puczu jednak nie doszło dzięki zdecydowanie postawie kibiców, piłkarzy i trenerów, a przede wszystkim UEFA, czyli Europejskiej unii piłki nożnej.
Pozostając przy UEFA: Prezes PZPN Zbigniew Boniek został wybrany wiceprezydentem UEFA na 4-letnią kadencję! Jest to wielkie, indywidualne docenienie dotychczasowej działalności jako członka Komitetu Wykonawczego UEFA oraz jako Prezesa PZPN.
Boniek jest pierwszy Polakiem w historii, który będzie na tak wysokim stanowisku w europejskiej federacji. Oprócz wielkiego wyróżnienia na nowego wiceprezydenta czekają także spore zarobki.
Nowy wiceprezydent federacji Zbigniew Boniek może liczyć na ponad milion złotych rocznie.
Pozostając przy wynikach obrad UEFA – wybór Bońka należy jednak do sporych niespodzianek.
Wcześniej mówiło się o tym, że ustępujący w sierpniu 2021 prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej może liczyć co najwyżej na ponowny wybór do Komitetu Wykonawczego UEFA (struktura podejmująca kluczowe decyzje dla europejskiej federacji), którego członkiem był już przecież przez ostatnie cztery lata.
Co takie decyzje w praktyce oznaczają?
Wybór Bońka do Komitetu Wykonawczego oraz jego nominacja na wiceprezydenta UEFA oznaczają, że nadal będzie on czynnym uczestnikiem życia piłkarskiego po zakończeniu jego drugiej kadencji w roli prezesa PZPN. Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami o stowarzyszeniach w Polsce nie może on kandydować o trzeci wybór z rzędu.
Pokłosie rządów Zbigniewa Bońka jako sternika PZPN jest jednak bardzo pozytywne.
Przypominał, że w czasie jego kadencji nie słyszeliśmy o żadnych aferach, problemach finansowo- organizacyjnych. Polska reprezentacja przeskoczyła z 86-go miejsca na świecie do drugiej dziesiątki, a Mistrzostwa Europy we Francji w 2016 roku można było uznać za udane.
W piłce nożnej liczą się znajomości. Polska ich potrzebuje i Polsce te znajomości z pewnością przydadzą się.
A jeśli chodzi o to trzęsienie ziemi? Pozwolę sobie zacytować Dariusza Mioduskiego, prezesa i właściciela Legii Warszawa, ale też wiceprzewodniczący ECA, czyli Europejskiego Stowarzyszenia Klubów.
„Aż taki pewien jak Zbigniew Boniek, że ten projekt Superligi może nie wypalić, nie byłem. A przynajmniej nie w tych pierwszych godzinach. Myślałem, że to będzie masakra”.
Bogdan Poprawski