Bank centralny agresywnie podnosi oprocentowanie kredytów, aby walczyć z niekontrolowaną inflacją
Bank centralny agresywnie podnosi oprocentowanie kredytów, aby walczyć z niekontrolowaną inflacją
Bank Kanady podniósł swoją referencyjną stopę procentową najwięcej od ponad 20 lat – o cały punkt procentowy do 2,5 procent gwałtownie zwiększając koszt pożyczek.
Oprocentowanie banku wpływa na stawkę, jaką Kanadyjczycy otrzymują od swoich pożyczkodawców na takie rzeczy jak kredyty hipoteczne i linie kredytowe.
Gdy wszystko jest bez zmian, bank centralny obniża oprocentowanie kredytów, gdy chce stymulować gospodarkę, zachęcając ludzi do pożyczania i inwestowania. Podnosi stawki, gdy chce ochłodzić przegrzaną gospodarkę.
Po obniżeniu stopy do rekordowo niskiego poziomu na początku pandemii, od marca bank podniósł stopę czterokrotnie w ramach agresywnej kampanii na rzecz walki z inflacją, która osiągnęła najwyższy poziom od 40 lat.
Ekonomiści spodziewali się, że bank podniesie swoją stopę procentową o trzy czwarte punktu procentowego, ale wzrost o cały punkt procentowy wyprzedził nawet te wysokie oczekiwania. I nawet po tym rekordowym wzroście oczekuje się dalszych podwyżek, ze względu na to, jak poważne jest widmo uporczywie wysokiej inflacji.
Prezes Banku Kanadyjskiego, Tiff Macklem, powiedział, że bank podjął decyzję o rozpoczęciu kampanii podwyżek stóp procentowych, ponieważ Kanadyjczycy „coraz bardziej martwią się, że wysoka inflacja się utrzyma. Nie możemy na to pozwolić”. Powiedział również, że bank nie oczekuje, że stopa inflacji spadnie do trzech procent do przyszłego roku.
Ekonomista Stephen Gordon z University of Laval twierdzi, że jest oczywiste, że bank przeliczył szybkość, z jaką inflacja będzie się nagrzewać, i teraz próbuje na bieżąco korygować kurs.
„Płacą tutaj trochę nadrabiania zaległości i częściowo dlatego tak szybko idą w górę” – powiedział w wywiadzie.
Chociaż wielkość podwyżki wykraczała poza normę, mówi, że była to uzasadniona, biorąc pod uwagę bezprecedensowe wyzwania, przed którymi stoi dzisiejsza gospodarka.
„Jesteśmy w sytuacji, w której mamy do czynienia z zakłóceniami w łańcuchu dostaw, naprawdę wysokimi cenami ropy, stłumionym popytem wynikającym z pandemii” – powiedział.
Wpływ wyższych stóp będzie najbardziej bezpośrednio odczuwalny na rynku mieszkaniowym, ponieważ kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu są ściśle powiązane ze stopą banku centralnego.
Kanadyjski rynek mieszkaniowy był gorący przez większość pandemii, ponieważ rekordowo niskie stawki napędzały popyt i pchały ceny do najwyższych poziomów w historii. Ale ten kierunek zmienił się w pierwszej połowie tego roku, gdy sygnał banku centralnego, że nadchodzą wyższe stopy procentowe, zerwał wiatr z żagli nienasyconego popytu.
Średnie ceny spadły od marca w całym kraju, mówi Canadian Real Estate Association. Środowa podwyżka nie odwróci tego trendu.
Potencjalni nabywcy domów muszą poddać swoje finanse testom warunków skrajnych, aby upewnić się, że mogą wytrzymać wyższe oprocentowanie kredytów, a środowa podwyżka stóp podniesie poprzeczkę testową do około siedmiu procent dla kredytów o stałym oprocentowaniu i 6% dla kredytów o zmiennej stopie procentowej.
Jeśli pożyczkobiorcy nie przejdą testu warunków skrajnych, pożyczkodawcy są zobowiązani do obniżenia kwoty, którą im pożyczą, dopóki nie osiągną progu.
Obecni właściciele i ci, którzy chcą kupić, prawdopodobnie zauważą, że ich oprocentowanie kredytów hipotecznych wzrośnie niemal natychmiast.
W przypadku kredytu hipotecznego o wartości $400.000 zamortyzowanego przez normalny okres 25 lat, kredytobiorca, któremu uda się uzyskać pożyczkę o oprocentowaniu trzech procent, zapłaci $1.893 miesięcznie. Ale jeśli ich stopa podskoczy o pełny punkt procentowy, tak jak to zrobiła właśnie stopa banku, ta miesięczna płatność wzrośnie do $2.104 dolarów miesięcznie. To dodatkowe $211 każdego miesiąca z ich budżetu.
Jeśli stawka wzrośnie do pięciu procent, miesięczna płatność podskoczy do $2.326 dolarów, czyli o ponad 22 procent więcej niż pierwotnie płacili.
Takie podwyżki są dokładnie tym, o co martwił się właściciel domu Tim Capes w zeszłym miesiącu, kiedy zamienił swój kredyt mieszkaniowy ze zmiennej stopy na kredyt hipoteczny o stałym oprocentowaniu. „Czuliśmy ból za każdym razem, gdy stopy procentowe szły w górę i otrzymywaliśmy list z banku, że nasz kredyt hipoteczny wzrośnie o określoną kwotę, a budżet będzie nieco bardziej napięty” – powiedział w wywiadzie dla CBC News.
Po tym, jak zobaczył, jak jego płatność rośnie za każdym razem, gdy bank centralny podnosił stopę procentową w marcu, kwietniu, a następnie w czerwcu, Capes postanowił zmienić kredyt na stałe oprocentowanie, co kosztuje go około $700 dolarów więcej miesięcznie ale przynajmniej daje pewność, że nie zmieni się przez następne pięć lat.
„Zdecydowanie żałuję, że nie zrobiłem tego wcześniej, kiedy stawki były jeszcze niższe, ponieważ zdecydowanie wybór zmiennej w pierwszej kolejności był błędem”, powiedział mieszkaniec Markham w Ontario. „Ale ostatecznie zdecydowaliśmy, że to błąd, na który możemy sobie pozwolić. Tak też zrobiliśmy”.
Ekonomiści spodziewają się kilku kolejnych podwyżek stóp, podobnie jak Capes.
„Kiedy zaczynają się te podwyżki stóp, o wiele łatwiej jest wiedzieć, że mój kredyt hipoteczny nie rośnie z każdą podwyżką stóp”.