Lekka atletyka i PKOL
Lekka atletyka i PKOL
Rozpoczyna się nowy sezon lekkoatletyczny na otwartych stadionach w Europie.
Wprawdzie sezon 2023 jest już od dawna w toku tak na południowej półkuli jak i w USA, w cieplejszych stanach, to jednak Diamentowa Liga jest, jak gdyby, wskaźnikiem jego zawansowania.
Pierwszy przystanek przypadł, jak zwykle na Dohę, w Katarze.
Wystartowało sporo czołowych zawodników i zawodniczek, jednak, w międzyczasie, odbywają się zawody uniwersyteckie w USA, gdzie, jak wiemy, spora ilość młodych najlepszych na świecie lekkoatletów musi startować.
W końcu maja taki obowiązek, Uniwersytety płacą im a wyksztalcenie.
Coś za coś.
W Polsce jest inaczej, gdyż szkolenie klubowe i centralne zasadniczo zapewnia wszelkie potrzeby osiągania wyników światowej klasy.
Najlepszy wynik z polskiej małej ekipy startującej w Katarze uzyskała Natalia Kaczmarek w biegu na 400m.
Polka na trzecią lokatę wysunęła się na finiszowej prostej. Na mecie uzyskała czas 51.64 i została wiceliderką europejskich tabel. Siódme miejsce zajęła Justyna Święty-Ersetic z wynikiem 53.08.
Bieg wygrała Dominikanka Marileidy Paulino (50.51).
Inny reprezentant polskiej ekipy, skoczek wzwyż Norbert Kobielski po zaliczeniu w pierwszych próbach 2.15 oraz 2.18 bez powodzenia atakował poprzeczkę zawieszoną na 2.21.
Ostatecznie zajął czwarte miejsce. Konkurs wygrał – udanie łączący starty w skokach w dal oraz wzwyż – JuVaughn Harrison. Amerykanin w Dosze zaliczył 2.32.
Po dłuższej absencji na bieżnię wróciła Angelika Cichocka.
Cichocka ma już 35 lat, całą masę kontuzji poza sobą i w dalszym ciągu błyszczy na bieżniach.
Tym razem wystartowała w rywalizacji na dystansie 1500 metrów. Na mecie była 13. z czasem 4:17.75. Wygrała Kenijka Faith Kipyegon osiągając najlepszy wynik na świecie w tym sezonie – 3:58.57.
Mamy do czynienia ze wspaniałą rywalizacją w rzucie dyskiem mężczyzn.
Tym razem jeszcze po obu stronach oceanu atlantyckiego.
W Dosze Słoweniec Kristjan Ceh uzyskał doskonały wynik 70.89m.
Po drugiej stronie oceanu, w Berkeley, Litwin Mykolas Alekna rzucił 71m.
Alekna startował w lepszych warunkach pogodowych i chociaż jego wynik na papierze jest lepszy, to wyżej trzeba cenić osiągnięcie Kristjana.
Dodam, że już od ubiegłego roku ta rywalizacja nabiera coraz gorętszych rumieńców.
Ciekawostka: Mykolas Alekna jest synem doskonałego litewskiego złotego medalisty olimpijskiego Wirgiliusza Alekny.
Wirgiliusza obserwowałem na wielu wielkich mitingach lekkoatletycznych i nie mogłem wyjść z podziwu co do jego klasy tak sportowej jak i pozasportowej.
Jego syn, jak informuje jego amerykański trener Mo Sataara, jest trochę mniejszych fizycznie rozmiarów, jednak lepszej jakości w każdym aspekcie.
Do sporych zmian doszło 22 kwietnia w Warszawie.
Wybrano nowe władze Polskiego Komitetu Olimpijskiego
Szefem delegaci wybrali Radosława Piesiewicza. Otrzymał 138 głosów, jego kontrkandydat – Kewin Rozum z Polskiego Związku Sumo – 24.
Na stanowisku prezesa Piesiewicz zastąpi kierującego PKOl-em od ponad dekady Andrzeja Kraśnickiego.
Moja ukochana dyscyplina sportu zaznaczyła jednak swoją obecność.
Członkiem Zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego – wybranym z puli związków sportów olimpijskich – został prezes PZLA Henryk Olszewski. Szef polskiej lekkoatletyki został włączony także do prezydium zarządu, objął stanowisko wiceprezesa PKOl.
W składzie zarządu znaleźli się także wiceprezes PZLA Tomasz Majewski oraz niegdysiejsza rekordzistka świata w biegu płotkarskim Teresa Sukniewicz-Kleiber. Oboje zostali wybrani do władz PKOl z listy Towarzystwa Olimpijczyków Polskich.
Oby „nowa krew” została rozsądnie zrównoważona doskonałymi osiągnięciami olimpijskimi z przeszłości.
www.bogdanpoprawski.com