Dominacja
Dominacja
Są sporty indywidualne, zespołowe, połączone z technologia motoryzacyjna oraz inne, które nie można specjalnie jasno określić (szachy, brydż, kulturystyka) …
Oczywiście – w sportach indywidualnych można szybko i wyraźnie określić dominatora lub dominatorkę.
Przykładowo – w lekkiej atletyce wystarczy regularnie szybciej biegać od innych, czy wyżej/dalej skakać lub rzucać, aby na taki epitet zasłużyć.
W historii Polski chyba nikt nie była takim wielkim dominatorom (w tym przypadku – dominatorką) jak Irena Szewińska. (Właśnie zbliża się kolejna rocznica Jej śmierci.)
Rozpoczęła swoja karierę lekkoatletyczna dość wcześnie i szczęśliwie, jako członkini Wielkiego Wunderteamu z początków lat 60-tych.
Pojechała na Igrzyska Olimpijskie w 1964 do Tokio i tam już zawróciła w głowie wszystkim znawcom i obserwatoriom lekkiej atletyki.
Ta zaledwie 18 letnia dziewczyna zdobyła srebrny medal w skoku w dal, srebrny – w biegu na 200m oraz złoty w sztafecie 4 x 100m. Sensacja, dominacja!
Potem uczestniczyła w trzech kolejnych Igrzyskach Olimpijskich w których zdobyła złoto w biegu na 200m w Meksyku, brąz w biegu na 100m w Monachium i złoto w biegu na 400m, okraszone rekordem świata.
Nie dość tego – startowała także w Moskwie, gdzie w wieku 34 lat ciągle zajęła wysokie 6 miejsce.
Inna polska dominatorką jest Anita Włodarczyk.
Wprawdzie złotego kruszcu posiada więcej niż Szewińska, ale rzut młotem, choć to moja ulubiona konkurencja, nie jest tak powszechnie uprawiany jak sprinty.
Sporty indywidualne są przewidywalne. Mam na myśli sporty, gdzie do wskazania zwycięzcy potrzebny jest tylko pomiar.
Inne indywidualne sporty, jak boks, gimnastyka a nawet podnoszenie ciężarów polegają w wielkiej mierze na opinii sędziego, więc takie podejście, często polityczne, wypacza prawdziwy obraz rywalizacji.
Wspomnę jednak kubańskiego boksera Teofilo Stevensona.
ł to wspaniałych bokser wagi ciężkiej. Startował na trzech olimpiadach i trzykrotnie je wygrał.
A wygrał bezapelacyjnie. Przez nokaut – taki, żeby nie było wątpliwości.
Sam oglądałem jego ostatnia walkę olimpijska w Moskwie i nie mogłem wyjść z podziwu.
Technika, szybkość, moc uderzenia. Wszystko idealne.
Wielcy znawcy boksu uważali wtedy, że był lepszym, pełniejszym bokserem niż Muhammad Ali, też dominant w boksie profesjonalnym.
Sporty zespołowe są trochę trudniejsze do określenia takiej cechy, jednak od lat utarło się powiedzenie, że najlepszym zespołem piłkarskim jest Brazylia.
Wprawdzie nie wygrywa nieustannie na mistrzostwach świata, jednak jej składy mają talent ponad wszystkie inne nacje.
Problemem jest to, że mentalne podejście do reprezentowania swojego kraju przez Brazylijczyków jest inne niż w Europie.
Po prostu – oni kochają piłkę, lubią w nią grać. Jeśli trafi się przy okazji zwycięstwo – to tym lepiej.
Podobnie jest w koszykówce czy piłce ręcznej.
I na koniec – F1.
To jest dla mnie sport specyficzny. Uwielbiam ją oglądać, ale często muszę się spierać z osobami, które mają zupełnie inne zdanie na ten temat.
Niby – o wszystkim decyduje jakość sprzętu. Zresztą – tak jak na żużlu, ale …
Mieliśmy w historii tego sportu różne okresy dominatorów: Michaela Schumachera, Sebastiana Vettela, Lewisa Hamiltona, czy teraz Maxa Verstappena.
Oczywiście – trzeba przyznać, że bez doskonałego bolidu niewiele by zdziałali, jednak także ich koledzy z zespołu mają ten sam sprzed – i nie dominują.
Gdy jednak zanalizować osobowości wspomnianych zawodników – dojedziemy do wniosku, że wszyscy mają podobna cechę – wygrać za wszelka cenę.
Przeprowadzono wiele badań w zakresie poszukiwań i rozwoju takiej cechy psychologicznej … i jednoznacznych wyników do dziś nie znaleziono.
www.bogdanpoprawski.com