Nakaz deportacji dla dziewięcioosobowej rodziny
Nakaz deportacji dla dziewięcioosobowej rodziny
Dziewięcioosobowa rodzina mieszkająca w Hamilton, której grozi deportacja, twierdzi, że proces imigracyjny pozostawił ich “zdruzgotanych”. 25-letnia Sarah Alsaleh mówi, że poroniła po otrzymaniu nakazu.
Ten rok powinien być jednym z najszczęśliwszych w życiu Sary Alsaleh. 25-letnia świeżo upieczona małżonka właśnie przeprowadziła się z mężem do nowego domu i była na wczesnym etapie ciąży ze swoim pierwszym dzieckiem.
W zeszłym miesiącu Alsaleh, wraz z ośmioma członkami rodziny – w tym trójką dzieci w wieku poniżej 10 lat – otrzymała nakaz deportacji, który miał wysłać ich z powrotem do Jordanii 14 lipca. “Nie mogłam przestać płakać” – powiedziała Alsaleh, która w rzeczywistości nigdy nie mieszkała w Jordanii.
W zeszłym miesiącu Alsaleh poroniła. Powiedziała CBC Hamilton, że uważa, że stres związany z nakazem deportacji przyczynił się do utraty dziecka. “Kiedy rozmawiałam z moim prawnikiem, powiedział: ‘Sarah, może masz wyższe ryzyko ciąży i nie możesz mieć do czynienia z tak dużym stresem’. Ale tracę rodzinę, być może tracę też męża” – powiedziała.
Rodzina Alsaleh przybyła do Kanady w lutym 2022 roku. Przed przyjazdem do Ameryki Północnej od dziesięcioleci mieszkali w Katarze, który opuścili, ponieważ nie byli obywatelami tego kraju, a jako obcokrajowcy nie mieli żadnej ochrony.
“Kiedy przybyliśmy tutaj [do Kanady], poczuliśmy się bardzo bezpiecznie. Czuliśmy, że życie się do nas uśmiecha” – powiedziała.
Jej ojciec, Yasir, urodził się i wychował w Jordanii. Jej matka, Ana, pochodzi z Rumunii. Alsaleh powiedziała, że jej rodzice spotkali się z islamofobią w Rumunii, a w Jordanii również nie byli bezpieczni. “Mamy tam problem. Tam grozi nam niebezpieczeństwo. Powrót do Jordanii to dla nas duże ryzyko” – powiedziała.
Alsaleh i jej rodzina powiedzieli, że nie czują się komfortowo, wyjaśniając “ryzyko”, na jakie są narażeni w Jordanii jako “ryzyko ze względów bezpieczeństwa”.
Na stronie internetowej rządu Kanady znajduje się zalecenie dotyczące podróży do tego kraju, w którym stwierdza się, że odwiedzający powinni “zachować wysoki stopień ostrożności w Jordanii ze względu na zagrożenie terroryzmem, niepokojami społecznymi i demonstracjami”.
Alsaleh powiedziała, że jej rodzina wybrała Kanadę, ponieważ ciotka Alsaleh, siostra jej matki, wyemigrowała do Hamilton w 2017 roku i stara się o status stałego rezydenta. “Została rozdzielona z moją matką, kiedy tu przyjechała” – powiedziała Alsaleh, dodając, że niewiele ponad rok po ponownym połączeniu, jej matka i ciotka zostaną ponownie rozdzielone.
36-letni mąż Alsaleh, Adnan Taha, urodził się i wychował w Hamilton. Powiedział, że całe to doświadczenie zmieniło sposób, w jaki postrzega proces imigracyjny w swoim kraju. “To smutne widzieć, jak rodzina jest rozrywana… naprawdę chciałbym, aby Kanada skupiła się na łączeniu rodzin” – powiedział.
Kanadyjski proces imigracyjny może być “bardzo mylący” dla wielu osób wjeżdżających do kraju, powiedział prawnik imigracyjny Daniel Kingwell, który reprezentuje rodzinę Alsaleh. “Niełatwo jest zdobyć wiedzę o tym, jakie dokumenty należy złożyć. Trudno jest zrozumieć, jak wszystko ze sobą współgra” – powiedział.
Alsaleh powiedziała, że jej rodzina miała konsultanta imigracyjnego, kiedy przybyła do kraju w lutym 2022 roku i nie wiedziała, że potrzebuje prawnika, aby prawidłowo poruszać się po przepisach imigracyjnych. “Kiedy ubiegaliśmy się o (status) uchodźców, nasz konsultant znał tylko podstawowe kwestie prawne” – powiedziała. “Ale my o tym nie wiedzieliśmy”.
Rodzina początkowo starała się o status uchodźcy, ale złożyli dokumenty w niewłaściwy sposób i nie mieli odpowiedniego doradcy prawnego w kluczowych pierwszych miesiącach osiedlenia się w Kanadzie. Taha i Alsaleh poznali się przez przyjaciół rodziny i pobrali w styczniu ubiegłego roku. Ich małżeństwo nie powstrzyma jednak deportacji Alsaleh.
Karine Martel, rzeczniczka Kanadyjskiej Agencji Służb Granicznych, powiedziała CBC Hamilton: “Bycie w związku małżeńskim z obywatelem Kanady nie zapobiega automatycznie deportacji obcokrajowca”.
Kingwell powiedział, że z punktu widzenia CBSA deportacja Alsaleh i jej rodziny to zwykła sprawa. “Ludzie są deportowani. Rodziny są rozdzielane. To norma. Aplikujcie z zagranicy, jak wszyscy inni. Intuicja podpowiada ludziom, że jeśli jesteś z kimś w związku małżeńskim, to powinieneś mieć prawo do pozostania, ale z różnych powodów tak nie jest”. Dodał, że cały proces imigracyjny, od wniosków o nadanie statusu uchodźcy po wnioski humanitarne, jest “wysoce uznaniowy” i zależy od funkcjonariuszy CBSA zajmujących się daną sprawą.
Rzeczniczka Immigration, Refugees and Citizenship Canada Isabelle Dubois powiedziała, że ktoś w sytuacji Alsaleh prawdopodobnie będzie musiał ubiegać się o zezwolenie na powrót do Kanady po deportacji.
Taha powiedział, że deportacja odbiła się na zdrowiu fizycznym i psychicznym całej rodziny a on sam nadal “ma złamane serce” z powodu utraty ciąży przez żonę. Jest również załamany, obserwując wpływ deportacji na dziewięcioletnią siostrę i trzyletnią siostrzenicę Alsaleh, które musiały uczestniczyć w spotkaniach CBSA dotyczących deportacji. “Bezpośrednio po tych spotkaniach zupełnie się wycofały. Wpadły w dziwną katatonię po tych spotkaniach i po prostu ciągle płaczą” – powiedział.
Alsaleh i jej rodzina musieli uczęszczać do poradni, aby poradzić sobie ze stresem związanym z nakazem deportacji. “Nikt nie chce być rozdzielony” – powiedział Taha, dodając, że nawet jeśli on i Alsaleh z powodzeniem będą ubiegać się o jej powrót do Kanady, kobieta będzie zdruzgotana żyjąc bez swojej rodziny.