Chow w sześć lat chce zbudować 65 tysięcy niedrogich domów
Chow w sześć lat chce zbudować 65 tysięcy niedrogich domów
Nowy raport torontońskich urzędników miejskich wzywa między innymi do rozszerzenia kontroli czynszów. Jest to jedno z kilkudziesięciu zaleceń. Wśród nich jest konieczność opracowania wielomiliardowego planu mającego na celu wybudowanie w mieście do 2030 roku 65 tysięcy niedrogich domów.
Raport sporządzony przez władze miasta zawiera 22 zalecenia dotyczące „transformacji pokoleniowej” systemu mieszkaniowego Toronto w celu pilnej budowy domów o niższych cenach.
„Działania opisane w raporcie są niezbędne, aby przywrócić przystępność cenową mieszkań po dziesięcioleciach niewystarczających inwestycji rządowych w całym systemie mieszkaniowym” – stwierdziło miasto w komunikacie.
Niektóre z zaleceń obejmują silniejszą koordynację między wydziałami miasta, agencjami i korporacjami, a także większą rolę miasta w bezpośrednim dostarczaniu mieszkań w ramach modelu rozwoju kierowanego przez miasto.
W raporcie wzywa się do powrotu do budowy specjalnie budowanych mieszkań na wynajem i spółdzielni non-profit, których ostatecznym celem jest zwiększenie własności non-profit.
W raporcie wskazano pięć lokalizacji, w których miasto mogłoby rozpocząć budowę: 405 Sherbourne St.; 150 Queens Wharf Rd; 1113-1117 Dundas St. W.; 11 Brock Ave; i 25 Bellevue Ave.
– Stoimy w obliczu poważnego kryzysu mieszkaniowego – powiedziała burmistrz Olivia Chow po odprawie technicznej – Mieszkańcom naszego miasta naprawdę trudno jest znaleźć przyzwoite mieszkanie w przystępnej cenie.
Chow powiedziała, że nadszedł czas, aby rząd wrócił do branży budownictwa mieszkaniowego.
– Zrobiliśmy to wcześniej, możemy to zrobić teraz – powiedziała – Miasto Toronto jest gotowe do budowy.
W raporcie wzywa się także rządy federalne i prowincyjlne do wielorakiej pomocy, w tym do zwrócenia się do Ontario o rozszerzenie kontroli czynszów na mieszkania wybudowane po listopadzie 2018 r.
Inne zadania prowincji obejmują: przydział gruntów pod budowę nowych, niedrogich i rynkowych domów do wynajęcia; przydzielanie Toronto od 500 milionów do 800 milionów dolarów rocznie w postaci dotacji w ciągu najbliższych 7 lat; przeznaczenie 6,5 miliarda dolarów na tanie finansowanie i 8 miliardów dolarów pożyczek zwrotnych dla Toronto w ciągu najbliższych 7 lat; i natychmiastowe zrzeczenie się podatku PST we wszystkich specjalnie budowanych projektach mieszkaniowych na wynajem.
W raporcie wzywa się także prowincję do blokowania odwołań w przypadku projektów obejmujących co najmniej 30% mieszkań po przystępnej cenie i gwarantujących przystępność cenową mieszkań przez co najmniej 50 lat.
Plan ma na celu podniesienie poprzedniego celu planu HousingTO, jakim było wybudowanie 40 tysięcy niedrogich lokali na wynajem do 2030 roku, do 65 tysięcy. Obejmowałoby to co najmniej 41 tysięcy niedrogich domów na wynajem, 6500 domów z czynszem nastawionym na dochód i 17 500 domów na rynku z kontrolowanym czynszem.
Pracownicy szacują, że plan będzie kosztować od 28,6 do 31,5 miliarda dolarów w ciągu najbliższych siedmiu lat.
Duża część tych pieniędzy musiałaby pochodzić od władz wyższego szczebla. Byłoby to uzupełnienie „nowego porozumienia” dla Toronto, które jest obecnie negocjowane z prowincją.
Chow uznała mieszkalnictwo za jeden ze swoich głównych priorytetów, podobnie jak rząd Forda, ponieważ ludzie zmagają się z gwałtownie rosnącymi kosztami czynszu i kredytu hipotecznego.
Zapytany, czy niektórzy ludzie mogą podejść cynicznie do planu, który wymaga miliardów dolarów publicznych na budowę mieszkań, Chow powiedziała, że nic nierobienie również kosztuje.
– Nie ma alternatywy. Tak czy inaczej mieszkania muszą zostać zbudowane – powiedziała Chow reporterom – Moglibyśmy w dalszym ciągu wydawać ogromne kwoty pieniędzy na umieszczanie ludzi w schroniskach. Moglibyśmy nadal mieć obozowiska, nadal moglibyśmy słyszeć z oddziałów ratunkowych szpitali w tym mieście, że mamy do czynienia z bezdomnymi nie dlatego, że są strasznie chorzy; Przebywają na oddziale ratunkowym, a nasi pracownicy socjalni pomagają im w znalezieniu mieszkania.
Zapytana o fakt, że plan opiera się w dużej mierze na finansowaniu z rządów federalnych i prowincji, Chow powiedziała, że ważne jest, aby miasto wytyczyło dalsze działania, nawet jeśli istnieją przeszkody do pokonania.
– To plan działania. Wskazuje kierunek. Czy droga jest łatwa? Nie. Ale jeśli nie masz planu działania, nie wiesz, gdzie jest twój cel, jaki jest twój cel – powiedziała Chow -Musimy wyznaczyć cel.
Raport ma zostać przedstawiony Komitetowi Wykonawczemu miasta do rozpatrzenia 31 października.