Społeczność Anishinaabe w Quebecu doczekała się na elektryczność
Społeczność Anishinaabe w Quebecu doczekała się na elektryczność
Przez wszystkie 59 lat swojego życia Jimmy Papatie nigdy nie miał elektryczności w domu. Kupował wodę butelkowaną, ogrzewał dom drewnem opałowym, wydał dziesiątki tysięcy dolarów na paliwo do generatora, a nawet przyzwyczaił się do korzystania z jednego z 10 wspólnych pryszniców dostępnych dla 300 osób mieszkających w małej społeczności Anishinaabe w Kitcisakik, około 480 kilometrów na północny zachód od Montrealu.
“To całkowicie niedopuszczalne, aby społeczność nie miała prądu” – powiedział Papatie. “Używam generatora do zasilania i kosztuje mnie to 50 dolarów dziennie na samo paliwo. To około 18,000 dolarów rocznie… Niektórych z nas nie stać na wydawanie 50 dolarów dziennie na paliwo”.
Dyrektor ds. zasobów naturalnych i były wódz Kitcisakik, Papatie, mówi, że społeczność i organizacje w całej prowincji od 40 lat walczą o swoje prawo do elektryczności. Dopiero w maju 2022 r. rząd Quebecu ogłosił budowę linii energetycznej między społecznością a Val-d’Or, położonym około 130 kilometrów na północ.
14 listopada przedstawiciele Hydro-Québec, rządu Quebecu i rady Kitcisakik zebrali się, aby uczcić oficjalne rozpoczęcie prac. Hydro-Québec finansuje inwestycję o wartości 32 milionów dolarów, która obejmie 2000 słupów na odcinku 70 kilometrów.
“Nasi ludzie są bardzo rozemocjonowani. Pamiętamy wielu członków naszej społeczności, którzy [już] odeszli, takich jak nasza starszyzna, którzy zawsze mieli nadzieję, że pewnego dnia będziemy mieli prąd” – powiedział Papatie. “To zmieni nasze życie na zawsze”.
Około 10 domów na 100 w społeczności nie może sobie pozwolić na zakup generatora, który według Papatie może kosztować nawet 7,000 CAD za sztukę. Mówi, że w 1973 roku jego tata był pierwszym w społeczności, który kupił generator. Pięćdziesiąt lat później, wciąż zasilając swój dom i ładując elektronikę za pomocą maszyny napędzanej benzyną, Papatie mówi, że plan Hydro – który ma zostać ukończony do 2025 roku – będzie oznaczał koniec pewnej epoki.
“Jesteśmy tak przyzwyczajeni do życia z generatorami, że trudno nam uwierzyć, że pewnego dnia przyjdą zmiany i zostaniemy podłączeni do prądu. Nie będziemy już musieli rozpalać ognia w środku nocy lub budzić się, jeśli w generatorze zabraknie paliwa” – powiedział Papatie. “Nasz styl życia kompletnie się zmieni”.
Dodał, że obecny system zużywa dużo benzyny, jest głośny i zanieczyszcza środowisko. Nawet gdy generator pracuje z pełną mocą, Papatie mówi, że nie może uruchomić wszystkiego w swoim domu i musi oszczędzać energię. Zapewnia, że to zbiera żniwo. “Nawet podniesienie pięciogalonowej puszki z paliwem jest teraz dla mnie bardzo trudne. Dlatego z przyjemnością włączę zasilanie elektryczne w domu” – powiedział Papatie.
Mówi, że to była “długa bitwa”, aby uruchomić ten projekt. I chociaż w ciągu ostatnich 10 lat poczyniono znaczne postępy w kierunku elektryfikacji, społeczność napotkała przeszkody.
“W naszym regionie niektórzy ludzie zachowali mentalność kolonializmu” – powiedział Papatie. “[Myśląc], że nie mamy praw, nie jesteśmy mądrzy… To, co nazywamy rasizmem systemowym”. Mówi także, że sytuacja poprawiła się, gdy Hydro-Québec mianował Sophie Brochu na stanowisko prezesa w 2020 roku. “Była naprawdę bardziej otwarta. Wprowadziła inny sposób myślenia, ale także inny sposób prowadzenia z nami interesów – bardziej otwarty, bardziej inkluzywny. Uwierzyła, że mogą zrobić coś, aby nam pomóc i zrobili to”.
Chociaż dołączenie do sieci w społeczności będzie dużym krokiem naprzód, Papatie twierdzi, że będzie to również oznaczać koniec nomadyzmu – i tradycyjnego sposobu życia.
“Bardzo długo istniała niechęć wspołeczności do podłączenia do sieci Hydro-Québec” – powiedział minister ds. rdzennej ludności Quebecu, Ian Lafrenière, kiedy odwiedził społeczność we wtorek. “Cieszymy się, że możemy to zrobić dzisiaj”.
Domy w mieście są modyfikowane, aby umożliwić podłączenie ich do nowego systemu. We wtorek pierwszy słup elektryczny stanął przed szkołą miejską. “To poważna zmiana”, powiedział Lafrenière. “Upewniliśmy się, że ta linia będzie przebiegać nad przyszłym miejscem społeczności ze względu na możliwość relokacji”.
Wódz Kitcisakik Regis Penosway mówi, że ludzie nie będą już musieli rozpalać swoich pieców na drewno. “To wielki powód do dumy, że jesteśmy w stanie odpowiedzieć na potrzeby społeczności” – powiedział Penosway. “Ta zmiana bardzo pomoże naszym starszym, a zwłaszcza samotnym matkom, które żyją w trudnych warunkach, szczególnie w sezonie zimowym”.
Kolejnym celem społeczności jest uzyskanie bieżącej wody i ostateczne przeniesienie wioski, mówi Papatie. Obecnie nie ma wody pitnej, a członkowie społeczności muszą kupować butelkowaną lub gotować wodę z centrum (community centre). Papatie powiedział, że kiedy jego społeczność otrzyma “luksus” elektryczności, rozważy przejście na emeryturę – z niecierpliwością czekając na dzień, w którym będzie mógł uzyskać zasilanie, przesuwając przełącznik.