Tusk szykuje wielkie czystki
Tusk szykuje wielkie czystki
– Na pierwszy ogień pójdą służby specjalne i prokuratura. Donald chce w pierwszym dniu wymienić szefów służb. Potem zamierza się zająć Ziobrą, Sasinem i Morawieckim – przekazał “Wprost” anonimowy informator.
Najprawdopodobniej rząd Donalda Tuska zostanie zaprzysiężony w środę 13 grudnia rano. Nowy gabinet ma od razu przystąpić do zmian w kraju.
Plan Tuska ma się składać z czterech punktów, z których większa część ma być zrealizowana do Sylwestra.
– Donald chce w pierwszym dniu wymienić szefów służb i powołać nowych. Wtedy służby wejdą do urzędów. W ten sposób odzyska kontrolę nad państwem. Później zajmie się porządkami w prokuraturze (…) Nie wyobraża sobie pani, co będzie się działo do Sylwestra. To będzie rzeźnia – twierdzi rozmówca Joanny Miziołek.
Pierwszy punkt rozliczeń ma dotyczyć służb specjalnych i prokuratury. Rozmówca tygodnika stwierdza, że “już w pierwszym dniu” swoich rządów Tusk zamierza powołać nowych szefów. – W ten sposób odzyska kontrolę nad państwem. Później zajmie się porządkami w prokuraturze – opowiada.
Zaraz po tym nowy premier ma chcieć zająć się prokuraturą i Zbigniewem Ziobrą, czyli byłym ministrem sprawiedliwości. Informator mówi, że nowa większość sejmowa “rzeczywiście będzie chciała postawić Ziobrę przed Trybunałem Stanu”.
Drugi punkt planu rozliczeń ma dotyczyć Jacka Sasina, byłego ministra aktywów państwowych. Tuska ma chcieć badać “nieprawidłowości w spółkach Skarbu Państwa”.
Kolejny ma być premier Mateusz Morawiecki. – Wyduszą oświadczenie majątkowe żony Morawieckiego albo naślą na nią kontrolę z urzędu skarbowego. I jeśli okaże się, że państwo Morawieccy kupowali nie tylko działki od Kościoła, ale też na przykład od Lasów Państwowych, to zaistnieje konflikt interesów – twierdzi informator gazety.
Ostatni opracowany przez Tuska punkt ma dotyczyć wojska i szefa MON Mariusza Błaszczaka. “Nowi rządzący za to, póki co, nie wiedzą, jak się zabrać, ale uważają, że Błaszczak coś ukrywa. Twierdzą, że kontrakty, które zawierał, były podejrzane” – czytamy.
Nowa koalicja nie odpuści także TVP. Szykują się “czystki” i to jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Donald Tusk nie chce pozwolić, by “do świąt pluto na niego z telewizji publicznej”.