Marcin Mastalerek ujawnił plan prezydenta
Marcin Mastalerek ujawnił plan prezydenta
Prezydent Andrzej Duda zaprosi Donalda Tuska na spotkanie do swojego sejmowego gabinetu – zdradził prezydencki minister Marcin Mastalerek.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki wygłosi przemówienie w Sejmie, a następnie posłowie będą głosować nad wyrażeniem lub brakiem zaufania dla jego rządu. Jeśli Morawiecki nie uzyska wymaganej bezwzględnej większości głosów, to inicjatywę przejmuje Sejm.
Po wyborach parlamentarnych 15 października klub PiS ma 191 posłów w Sejmie, a Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL) oraz Nowa Lewica łącznie ma 248 posłów. Do uzyskania większości potrzeba 231 mandatów. Kandydatem na nowego premiera, który ma poparcie większości sejmowej, jest przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk.
– Nie będę otwierał szampana, bo serce mam po prawej stronie. Jeszcze na studiach zapisałem się do Prawa i Sprawiedliwości. Dość dobrze przyjmuję wyroki wyborców. Taka jest demokracja. Raz rządzą jedni, raz drudzy. Politycy zbyt często o tym zapominają – mówił Marcin Mastalerek w radiu RMF FM.
– Przed prezydentem Andrzejem Dudą 20 miesięcy prezydentury i będzie chciał jak najlepiej wypełniać swój urząd. Jak będzie wyglądała współpraca, zależy tylko od Donalda Tuska, bo wyciągnięta ręka prezydenta Dudy oczywiście jest. Chce współpracować przy najważniejszych sprawach – oznajmił szef gabinetu prezydenta.
– Dziś wieczorem w Sejmie będzie pan prezydent i zaprosi Donalda Tuska na spotkanie do swojego sejmowego gabinetu, żeby ustalić termin zaprzysiężenia nowego rządu. Najprawdopodobniej będzie to 13 grudnia. We wtorek prezydent będzie w Genewie na szczycie ONZ – powiedział Mastalerek.
Szef gabinetu prezydenta mówił także o współpracy prezydenta Andrzeja Dudy z przyszłymi ministrami. Podkreślił, że współpraca będzie różna w zależności od ministra, ponieważ koalicja rządząca składa się z trzech różnych obozów politycznych. Mastalerek dodał, że łatwiej będzie współpracować z wicepremierem i ministrem obrony narodowej, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, niż z Radosławem Sikorskim, który zostanie szefem MSZ.