Tesla wycofuje ponad 2 miliony samochodów w USA i Kanadzie
Tesla wycofuje ponad 2 miliony samochodów w USA i Kanadzie
Tesla wycofuje ponad dwa miliony pojazdów sprzedanych w USA i 193,000 w Kanadzie, aby naprawić wadliwy system, który ma zapewniać, że kierowcy będą skupieni i czujni podczas korzystania z autopilota.
Z dokumentów opublikowanych w środę przez amerykańskie organy regulacyjne ds. bezpieczeństwa wynika, że firma wyśle aktualizację oprogramowania w celu rozwiązania problemów, a pisma z powiadomieniami „oczekuje się, że zostaną wysłane” do właścicieli pojazdów 10 lutego 2024 r. Nie jest jasne, kiedy aktualizacja oprogramowania będzie dostępna i czy zostanie zastosowana automatycznie, czy też będzie dobrowolna.
Wycofanie pojazdów następuje po dwuletnim dochodzeniu prowadzonym przez Krajową Administrację Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) w sprawie serii wypadków, które miały miejsce, gdy używany był częściowo zautomatyzowany system jazdy Autopilot. Niektóre były śmiertelne.
Rzecznik Transport Canada potwierdził CBC News, że firma przeprowadza takie samo wycofanie w Kanadzie i że więcej informacji zostanie udostępnionych w jej bazie danych dotyczących wycofań pojazdów silnikowych w środę po południu. „Zmiana, czyli bezprzewodowa aktualizacja oprogramowania mająca na celu ulepszenie zaawansowanych funkcji wspomagania kierowcy, zostanie wdrożona w około 193 000 pojazdów w Kanadzie” – oznajmił rzecznik w oświadczeniu. CBC News skontaktowało się z Teslą z prośbą o komentarz, ale go nie uzyskało.
Wycofanie w USA obejmuje modele Y, S, 3 i X wyprodukowane między 5 października 2012 r. a 7 grudnia tego roku. Aktualizacja oprogramowania obejmuje dodatkowe elementy sterujące i alerty, „które mają jeszcze bardziej zachęcić kierowcę do przestrzegania swoich obowiązków za kierownicą” – czytamy w dokumentach. Z dokumentów wynika również, że aktualizacja miała zostać wysłana do niektórych pojazdów, których dotyczy problem, we wtorek, a pozostałe otrzymają ją w późniejszym terminie.
Autopilot zawiera funkcje zwane Autosteer i Traffic Aware Cruise Control, uwzględniające ruch drogowy, przy czym funkcja Autosteer jest przeznaczona do użytku na autostradach o ograniczonym dostępie, gdy nie działa bardziej wyrafinowana funkcja o nazwie Autosteer on City Streets.
Aktualizacja oprogramowania najwyraźniej ograniczy obszary, w których można używać funkcji Autosteer. „Jeśli kierowca spróbuje włączyć funkcję Autosteer, gdy nie zostaną spełnione warunki do włączenia, system powiadomi go za pomocą alertów wizualnych i dźwiękowych, że funkcja Autosteer jest niedostępna, i nie zostanie włączona” – czytamy w dokumentach wycofania.
W zależności od sprzętu Tesli dodatkowe elementy sterujące obejmują „zwiększanie wyeksponowania” alertów wizualnych, uproszczenie sposobu włączania i wyłączania funkcji automatycznego sterowania, dodatkowe sprawdzanie, czy funkcja automatycznego sterowania jest używana poza kontrolowanymi drogami dojazdowymi i podczas zbliżania się do urządzeń kontroli ruchu drogowego, a także ewentualne zawieszenie korzystania z funkcji Autosteer, jeśli kierowca wielokrotnie nie wykaże się ciągłą i trwałą odpowiedzialnością za prowadzenie pojazdu” – czytamy w dokumentach.
Przypominamy, że dokumenty mówią, że śledczy agencji spotykali się z Teslą od października, aby wyjaśnić „wstępne wnioski” na temat naprawy systemu monitorowania. Jak stwierdziła, Tesla nie zgodziła się z analizą agencji, ale zgodziła się na wycofanie pojazdów 5 grudnia w celu rozwiązania śledztwa.
Zwolennicy bezpieczeństwa samochodowego od lat wzywają do ściślejszego uregulowania systemu monitorowania kierowcy, który wykrywa głównie, czy kierowca trzyma ręce na kierownicy. Wezwali do zainstalowania kamer, aby upewnić się, że kierowca pozostaje czujny na sytuację na drodze, z których korzystają inni producenci samochodów wyposażonych w podobne systemy.
Autopilot może automatycznie kierować, przyspieszać i hamować na swoim pasie ruchu, ale jest systemem wspomagającym kierowcę i pomimo swojej nazwy nie może sam prowadzić pojazdu. Niezależne testy wykazały, że system monitorowania można łatwo oszukać do tego stopnia, że kierowcy zostali przyłapani na prowadzeniu pod wpływem alkoholu lub nawet siedząc na tylnym siedzeniu.
W swoim raporcie o usterce złożonym do agencji bezpieczeństwa Tesla stwierdziła, że elementy sterujące autopilota „mogą nie wystarczyć, aby zapobiec niewłaściwemu zachowaniu kierowcy”.
Tesla twierdzi na swojej stronie internetowej, że autopilot i bardziej wyrafinowany system Full Self Driving nie mogą jeździć autonomicznie i mają jedynie pomagać kierowcom, którzy muszą być zawsze gotowi do interwencji. Funkcja Full Self Driving jest testowana przez właścicieli Tesli na drogach publicznych.
W oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek na platformie X Tesla stwierdziła, że bezpieczeństwo jest większe, gdy włączony jest autopilot. Associated Press poprosiła firmę z Austin w Teksasie o dalsze uwagi.
Od 2016 r. NHTSA wysłała śledczych do 35 wypadków Tesli, w przypadku których agencja podejrzewa, że pojazdy działały w oparciu o zautomatyzowany system. Co najmniej 17 osób zginęło. Dochodzenie stanowi część szerszego śledztwa prowadzonego przez NHTSA w sprawie licznych przypadków zderzeń Tesli korzystających z autopilota z zaparkowanymi pojazdami uprzywilejowanymi, zaangażowanymi w inne wypadki. W zeszłym roku NHTSA zaczęła bardziej agresywnie rozwiązywać problemy związane z bezpieczeństwem Tesli, ogłaszając wielokrotne wycofanie ich z użytku i prowadząc kolejne dochodzenia.