Konkubent katował i gwałcił 2,5 latka. Matka dziecka nie reagowała
Konkubent katował i gwałcił 2,5 latka. Matka dziecka nie reagowała
23-letnia matka katowanego i gwałconego ze szczególnym okrucieństwem wówczas 2,5-letniego Danyla P. oraz jej 26-letni partner staną przed sądem. On odpowie za usiłowanie zabójstwa małego synka kobiety, w połączeniu ze zgwałceniem ze szczególnym okrucieństwem i znęcaniem się nad nim. Kobieta zaś – za pomocnictwo w katowaniu i gwałceniu dziecka.
Akt oskarżenia w tej sprawie został w piątek skierowany do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu – dowiedziała się Polska Agencja Prasowa.
Jak poinformował w piątek PAP prok. Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, w toku postępowania, po zgromadzeniu materiału dowodowego, w tym opinii zespołu biegłych psychiatrów, psychologa i seksuologa, prokurator zdecydował o zmianie zarzutów stawianych matce chłopczyka – 23-letniej Oksanie P.
Wcześniej bowiem kobieta miała zarzut działania wspólnie i w porozumieniu ze swoim partnerem w usiłowaniu zabójstwa chłopczyka, znęcaniu się nad nim i gwałceniu ze szczególnym okrucieństwem.
„W toku śledztwa prokurator uznał, że nie można Oksanie P. przypisać działania wspólnie i w porozumieniu z Vitalijem S. w usiłowaniu zabójstwa dziecka. Kobieta została oskarżona o pomocnictwo w fizycznym i psychicznym znęcaniu się nad jej dzieckiem, a także pomocnictwo w gwałceniu dziecka ze szczególnym okrucieństwem” – wyjawił PAP prok. Dubiel.
Kobieta została oskarżona z art. 197 par. 1, 3 i 4 Kodeksu karnego. Za zarzucane czyny grozi jej kara od 5 do 15 lat pozbawienia wolności.
Natomiast w stosunku do partnera kobiety – 26-letniego Vitalija S., który ma zarzut usiłowania zabójstwa małoletniego synka kobiety, wówczas 2,5-letniego Danyla P., w kumulacji ze zgwałceniem dziecka ze szczególnym okrucieństwem oraz znęcaniem się nad „osobą nieporadną z uwagi na wiek” ze szczególnym okrucieństwem, prokurator uzupełnił zarzuty o spowodowanie u chłopczyka obrażeń ciała i choroby realnie zagrażającej życiu.
Vitalij S. stanie przed sądem oskarżony o czyn z art. 148 par. 1 i 2 pkt 1. Kodeksu karnego. Za te przestępstwa mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, albo 25 lat więzienia lub dożywocie. Usiłowanie zabójstwa jest bowiem tak samo karane jak dokonanie zabójstwa.
23-letnia Ukrainka Oksana P. i jej 26-letni konkubent Vitalij S. przeszli trwające po cztery tygodnie obserwacje psychiatryczne w warunkach zamkniętych w areszcie śledczym na ul. Montelupich w Krakowie. Zostali przebadani przez biegłych tych samych specjalności: dwóch psychiatrów, psychologa i seksuologa. O obserwacje wnioskowali biegli, a zgodę wyraził sąd.
Oboje przebywali na obserwacjach w różnych terminach – jej obserwacja zaczęła się w połowie maja br., jego – cztery tygodnie później, po zakończeniu obserwacji Oksany. Chodziło bowiem o to, żeby podejrzani nie stykali się ze sobą, nie kontaktowali.
Po obserwacjach biegli psychiatrzy i psycholog w przesłanej do prokuratury opinii uznali, że podejrzani są poczytalni i mogą uczestniczyć w czynnościach postępowania przygotowawczego i stawać przed sądem oraz że mogą odbywać karę pozbawienia wolności w warunkach zakładu karnego.
Natomiast według biegłego seksuologa 26-letni Vitalij S. ma zaburzenia preferencji seksualnych. U matki chłopczyka biegły nie stwierdził takich zaburzeń. Prokuratura ze względu na rodzaj sprawy nie udziela szczegółowych informacji w tej sprawie, dotyczących m.in. charakteru i rodzaju zaburzeń.
Prokuratura dysponuje także opinią zespołu biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Rzeszowie, różnych specjalności, w tym chirurga dziecięcego, dotyczącą obrażeń ciała doznanych przez Danyla. Ze względu na ich drastyczność prokuratura nie udziela szczegółowych informacji w tej sprawie.
Historia małego Danyla wstrząsnęła opinią publiczną na początku października 2022 roku. Jego stan wskazywał, że maluch od dłuższego czasu był katowany, wielokrotnie gwałcony, przypalany papierosami przez najbliższych – matkę chłopczyka i jej partnera.
W środę, 5 października 2022 r., po południu konkubent matki zawiózł taksówką będące w stanie krytycznym dziecko do szpitala w Stalowej Woli. Później dziecko przetransportowano do szpitala w Rzeszowie. Lekarze widząc stan malca, powiadomili policję.
Para została zatrzymana jeszcze tego samego dnia. W chwili zatrzymania oboje byli trzeźwi.
Następnie oboje usłyszeli zarzuty i decyzją sądu, na wniosek prokuratury, trafili do aresztów, gdzie nadal przebywają. Sąd Rodzinny w Stalowej Woli ustanowił dla chłopczyka opiekuna tymczasowego.
Danylo wraz z matką i jej konkubentem mieszkali w wynajmowanym mieszkaniu w Stalowej Woli. Lokalne gazety, powołując się na sąsiadów, pisały wtedy, że z mieszkania Ukraińców nie słychać było awantur, krzyków czy płaczu dziecka.
Przeprowadzone w szpitalu w Rzeszowie badania wykazały u chłopczyka krwiaka przymózgowego. Danylo przeszedł operację neurochirurgiczną. Został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, ale z malcem, ze względu na jego liczne urazy m.in. głowy, nie było żadnego kontaktu. Zdaniem lekarzy dziecko będzie najprawdopodobniej miało dużą niepełnosprawność.