Bankructwa firm wzrosły w ubiegłym roku o ponad 41%
Bankructwa firm wzrosły w ubiegłym roku o ponad 41%
Niewypłacalność przedsiębiorstw wzrosła o ponad 41 procent w 2023 r., wynika z danych opublikowanych w piątek przez kanadyjski organ nadzoru finansowego.
Raport Urzędu Nadzoru Upadłościowego wykazał, że całkowita liczba niewypłacalności – czyli tych złożonych zarówno przez firmy, jak i konsumentów – wzrosła w ubiegłym roku o 23,6 procent.
Pedro Antunes, główny ekonomista Conference Board of Canada, powiedział, że wysokie wskaźniki niewypłacalności firm “opowiadają historię, o którą byliśmy nieco zaniepokojeni, a mianowicie, że widzimy bardzo trudny klimat gospodarczy dla wielu firm” w obliczu niskiej aktywności gospodarczej. “Zyski gwałtownie spadły i widzieliśmy stres związany z należnymi spłatami pożyczek CEBA i być może innymi źródłami stresu” – powiedział, dodając, że w nadchodzących miesiącach może dojść do większej liczby zwolnień.
Dodał, że jeśli sytuacja zacznie się pogarszać, Bank Kanady może jeszcze obniżyć stopy procentowe, co pomogłoby firmom spłacić pożyczki i zmniejszyć potrzebę redukcji zatrudnienia. “Ale jesteśmy w punkcie krytycznym. Jesteśmy w momencie, w którym wszyscy wstrzymują oddech, aby zobaczyć, co z tego wyniknie” – zauważył.
Kanadyjskie Stowarzyszenie Specjalistów ds. Niewypłacalności i Restrukturyzacji (CAIRP) stwierdziło w oświadczeniu, że piątkowe dane oznaczały największy wzrost niewypłacalności przedsiębiorstw od 36 lat. Analitycy spodziewali się, że firmy mocno ucierpią w 2023 r., ponieważ wiele z nich zalegało ze spłatami pożyczek zaciągniętych w czasie pandemii.
Minister finansów Chrystia Freeland powiedziała 23 stycznia, że jedna czwarta małych firm, które zaciągnęły pożyczkę na kanadyjskie awaryjne konto biznesowe (CEBA), nie dotrzymała terminu spłaty z częściowym umorzeniem, który upłynął 18 stycznia.
“Wiele firm jest już na krawędzi. Dodatkowe koszty obsługi ich długów wynikające z wyższych stóp procentowych będą oznaczać jeszcze mniej miejsca na pokrycie rosnących kosztów prowadzenia działalności w 2024 r.” – powiedział przewodniczący CAIRP André Bolduc.
Dane dotyczące niewypłacalności uwzględniają bankructwa i propozycje wierzycieli. To ostatnie ma miejsce, gdy osoba zadłużona oferuje formalną propozycję swoim wierzycielom, prosząc o inne rozwiązanie spłaty zadłużenia. Może ona spłacić pewien procent swojego pierwotnego zadłużenia lub negocjować termin spłaty, lub kombinację obu.
Richard Goldhar, licencjonowany syndyk masy upadłościowej, który pomaga klientom w takich ustaleniach, mówi, że w jego firmie z siedzibą w Toronto jest dużo pracy. “Nasi pracownicy rozmawiają z klientami non stop, telefony dzwonią cały czas” – powiedział Goldhar. Jego firma składa wnioski o upadłość w imieniu osób fizycznych i firm, a następnie pomaga im w restrukturyzacji długów.
Według piątkowego raportu, sama niewypłacalność konsumentów wzrosła w ubiegłym roku o 23 procent. Goldhar powiedział, że koszty utrzymania są największym czynnikiem przyczyniającym się do bankructwa wśród jego klientów. “Koszty żywności, koszty samochodu, koszty benzyny, po prostu codzienne koszty życia” – powiedział.
Pomiędzy tymi wydatkami, a także rosnącym zadłużeniem na kartach kredytowych i gwałtownie rosnącymi chwilówkami (krótkoterminowymi pożyczkami, które wiążą się z wysokimi opłatami), a także podwyższonymi stopami procentowymi dla osób refinansujących swoje kredyty hipoteczne, klienci Goldhar’a mają do czynienia z wieloma warstwami stresu finansowego.
Zadłużenie z tytułu kart kredytowych jest szczególnie istotnym czynnikiem, a całkowite saldo osiągnęło jesienią najwyższy w historii poziom 11,34 miliarda dolarów, co stanowi 16-procentowy wzrost w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, zgodnie z grudniowym raportem biura kredytowego Equifax. (Liczba ta nie obejmuje zadłużenia hipotecznego).
Upadłości konsumenckie spadły do rekordowo niskiego poziomu na początku pandemii, a tylko 6700 osób złożyło wniosek o niewypłacalność lub propozycję wierzyciela w kwietniu 2020 r., co stanowi spadek o 43% w porównaniu z rokiem poprzednim. Rząd wprowadził wsparcie finansowe, a spłaty kredytów hipotecznych zostały odroczone. “To był nadmierny wzrost od czasu pandemii do teraz, ponieważ podczas pandemii… liczba zgłoszeń spadła do tak niskiej liczby, że od tego czasu wzrost wydaje się szalony” – powiedział Goldhar.
Niski poziom upadłości, który rozpoczął się podczas pandemii, “utrzymywał się w ten sposób w przypadku gospodarstw domowych do niedawna” – powiedział Antunes. Teraz liczby te zaczynają rosnąć, zwłaszcza w przypadku wniosków wierzycieli złożonych przez konsumentów, które w ubiegłym roku wzrosły o 28,3 procent.
“Oznacza to, że gospodarstwa domowe wpadły w zbyt duże kłopoty finansowe i próbują wytargować wyjście z trudnej sytuacji” – powiedział Antunes.
Czynnikiem są również płace. Podczas gdy płace rosną, nie nadążają za inflacją, co z kolei zmusza ludzi do pożyczania pieniędzy, podczas gdy stopy procentowe są nadal wysokie i wynoszą pięć procent.
Wynagrodzenia przyczyniają się również do wzrostu niewypłacalności firm będacych klientami Goldhar’a, ponieważ pracownicy domagają się lepszych wynagrodzeń, a firmy mają trudności ze zrównoważeniem tych podwyżek.