„Kupiłeś kradziony samochód”
„Kupiłeś kradziony samochód”
Mieszkaniec Guelph ma nadzieję odzyskać tysiące dolarów utracone w wyniku internetowego oszustwa związanego z kradzieżą samochodu.
Omid Ghadimmi i jego matka pojechali do Mississauga na początku lutego po tym jak znaleźli w serwisie Facebook Marketplace idealny – ich zdaniem – używany samochód do kupienia. Ghadimmi i sprzedawca wymienili się SMS-ami, po czym zainteresowany kupnem pojazdu udał się na jazdę próbną. Ostatecznie ustalili cenę sprzedaży Hondy CRV 2015 na 11.500 dolarów.
Ghadimmi powiedział, że mężczyzna przedstawił mu raport CARFAX i dwa kluczyki do pojazdu.
– Zapłaciłem od razu całą kwotę 11.500 dolarów – powiedział reporterce CTV News Stefanie Davies.
Po załatwieniu ubezpieczenia samochodu Ghadimmi zabrał wszystkie potrzebne dokumenty do Service Ontario, aby kupić nowe tablice rejestracyjne dla Hondy.
– Wszystkie papiery były w porządku, ale potem powiedzieli mi, że muszą sprawdzić numer VIN – wyjaśnił Ghadimmi – Powiedzieli mi: „Nie możemy dać ci tablicy. Wystąpił problem i powinieneś pójść się na policję”.
Kiedy Ghadimmi przywiózł hondę policji w Guelph, powiedziano mu, że jest zarejestrowana jako pojazd skradziony i musi ją oddać.
– Powiedzieli mi, że samochód jest skradziony. Usłyszałem: „Kupiłeś kradziony samochód” – wspomina Ghadimmi.
Policja w Guelph poinformowała go, że zgłoszono kradzież SUV-a w Toronto.
– Ponieważ pojazd stanowił własność kradzioną, został skonfiskowany, odholowany z komisariatu policji i osadzony w areszcie, po to, aby móc go zwrócić właścicielowi – powiedział Scott Tracey, rzecznik policji w Guelph – Dochodzenie będzie oczywiście w toku, a jego celem będzie zbadanie samej kradzieży, a także ustalenie tożsamości osoby, która go sprzedała.
Tracey powiedział, że jest to kwestia należąca do wielu jurysdykcji, ponieważ samochód rzekomo został skradziony z Toronto, sprzedany w Mississauga i skonfiskowany w Guelph. Powiedział także, że odzyskanie 11.500 dolarów jest sprawą cywilną.
– W tym momencie odzyskanie pieniędzy prawdopodobnie nie leży w gestii policji – stwierdził Tracey – Jeśli zostanie zidentyfikowana osoba, od której kupił samochód, to oczywiście, moim zdaniem zostaną jej postawione zarzuty karne. Ale wtedy byłaby to również sprawa cywilna, którą ofiara musiałaby prowadzić.
Tracey podzielił się także radami dla nabywców samochodów. Powiedział, że każdy, kto kupuje używany pojazd, powinien upewnić się, że otrzyma pakiet informacji o używanym pojeździe.
– Ustawa o ruchu drogowym wymaga, aby każdy sprzedający używany pojazd kupił ten pakiet i dostarczył go kupującemu – wyjaśniła Tracey – To pozwoliłoby ustalić, kto jest zarejestrowanym właścicielem, czy istnieją jakieś zaległe zastawy lub tym podobne obciążenia. Nie sądzę, że w tym przypadku zostało to zrobione.
Co dalej?
Ghadimmi przeprowadził się do Guelph z Iranu trzy miesiące temu, aby zamieszkać z mamą, która przebywa w Ontario od około pięciu lat. Kiedy wyjeżdżał do Kanady, sprzedał wszystko co posiadał i większość w ten sposób uzyskanych pieniędzy przeznaczył na zakup samochodu.
Ghadimmi ma nadzieję, że uda mu się odzyskać pieniądze, ale wie, że nie będzie to łatwe.
Dzieli się swoją historią w nadziei, że ustrzeże w ten sposób od podobnej sytuacji inne osoby.
– To było najgorsze doświadczenie w moim życiu. To był cały mój majątek i wszystkie moje pieniądze. Jak mogłem to stracić? – nie może sobie tego darować.
Ghadimmi próbował skontaktować się ze sprzedawcą samochodu, ale wygląda na to, że ten zablokował jego numer.
Uważa, że stało się tak, ponieważ był zbyt naiwny i ufny.
– Użył słów takich jak brat, ponieważ chciał zdobyć moje zaufanie – opowiada Ghadimmi – Wtedy nagle straciłem wszystkie pieniądze, choć nic złego nie zrobiłem. Jestem ofiarą.
Na podst. CTV News