Żeby zdążyć na czas
Żeby zdążyć na czas
Corocznie notuje się na ziemi około 6 mln. nowych przypadków raka. Najczęstsze z nich to rak żołądka – 680 tys., płuca – 590 tys., sutka – 540 tys., jelita grubego i odbytnicyy – 510 tys., szyjki macicy – 460 tys.
Ryzyko powstawania nowotworów złpśliwych wzrasta wraz z wiekiem, za wyjątkiem białaczek i nowotworów ośrodkowegoukładu nerwowego (te są najczęstsze we wczesnym dzieciństwie). Na nowotwory częściej chorują: poniżej 10 roku życia – chłopcy, pomiędzy 20 a 60 rokiem życia – kobiety (zwłaszcza w wieku 35-50 lat, gdzie zbiera żniwo rak szyjki macicy i rak sutka); powyżej 60 roku życia mężczyźni. Nowotwory są również najczęstszą przyczyną zgonów u dzieci do lat osiemnastu, a wykrywa się je także u niemowląt.
Po dobrym początku XXI wieku aż trudno uwierzyć, co futuryści zapowiadali w medycynie na na lata dziwięćdziesiąte ubiegłego stulecia. Większość chorób zakaźnych miała ulec likwidacji,średnia długość życia miała się znacznie wydłużyć, mieliśmy być świadkami ograniczenia chorób wieku starczego, uczeni mieli wynaleźć szczepionkę na raka. Rzeczywistość okazała sie straszna. Do znanych wcześniej chorob doszły nowe, tzw. “cywilizacyjne”. Powróciła gruźlica oraz inne choroby zakźne, wytworzyły się szczepy bakterii, na które nie ma ŻADNEGO lekarstwa. Pojawił się AIDS !
Według opinii futurologów najprawdopodobniej do połowy obecnego wieku nie poznamy jednak wszystkich przyczyn i mechanizmow powstawania nowotworów. Nadal, tak jak obecnie, nie będzie uniwersalnego środka zwalczającego wszystkie odmiany nowotworów, których liczba przecież powiększa się nieustannie. Już teraz roróżniemy ponad 200 podstawowych jednostek chorobowych, a przy uwzględnieniu różnorodności histopatoplogicznej liczba odmian sięga aż ponad 2000.
Choroby degeneracyjne, a więc nowotworowe i zaliczane do tej grupy choroby układu krążenia, w tym choroba niedokrweinna serca, uszkodzenia mięśnia sercowego (zawały) oraz wszelkiego rodzaju schorzenia naczyń krwionośnych i ich konsekwencje (udary i wylewy krwi do mózgu etc.) – nigdy nie rozwijają się szybko, zajmuje to czas.
Zawsze związane jest to z jakąś przyczyną schorzenia, jej narastaniem, postępującymi zmianami w stanie zdrowotnym organizmu i często do tego momentu choroba rozwija się bezobjawowo. Potem pojawiają się objawy, wielokroć bardzo ogólne, enigmatyczne : złe samopoczucie, może lub nie gorączka, osłabienie, zmienne bóle, za mało to aby ustalić lub domyślać się natury schorzenia. Na tym etapie bardzo często nawet nie szukamy jeszcze pomocy u lekarza, a jeśli nawet, to nie otrzymujemy także przybliżonej diagnozy, bo zbyt ogólnikowe są objawy. Sytuacja się przeciąga, rutynowe badania laboratoryjne nie dają jednoznacznej diagnozy lub przypuszczenia czegokolwiek poważnego. Specjalistycznych badań nie wykonano bo nie wiadomo w jakim kierunku je podjąć. A w tym samym czasie jakiś, jeszcze nam nieznany proces drąży chorujący organizm, poważna sytuacja, z której sobie nie zdajemy sprawy w sposób ukryty gwałtownie się pogarsza.
Może w międzyczasie pojawią się objawy, symptomy bardziej konkretne i szansa ustalenia diagnostycznie problemu będzie łatwiejsza, ale cóż z tego, kiedy zaawansowanie choroby posunęło się już tak daleko, że szanse na leczenie, czy wyleczenie zmniejszyły się bardzo dramatycznie.
Przebieg chorób serca i naczyń krwionośnych sprowadza się zazwyczaj do bardzo poważnych zmian organicznych o charakterze najczęściej nieodwracalnym. Podobnie ma się sprawa z nowotworami złośliwymi.
Postępowanie medyczne stara się utrzymać pacjenta przy życiu, często z bardzo wątpliwym rokowaniem. Odziały intensywnej terapii w szpitalach oraz tzw.”chronic care wards” są przepełnione, każdy z nas dysponuje wciąż świeżymi przykładami ze swego środowiska przypadków wylewu krwi do mózgu, zatorów, zawałów serca, śmierci na skutek przewlekłej choroby wieńcowej. Dotyczy to także prawie już dziś epidemii różnych chorób nowotworowych.
Wszystko to dzieje się wokół nas, na razie tylko, ale pewnego dnia, któż to wie, czy nie dotknie nas.
Ta zwięzła i popularna w ujęciu felietonu zdrowotnego forma podania naukowo skomplikowanych zagadnień medycznych nie pozwala na dogłębne rozwinięcie tematu.
Pragnę jednakże zapewnić PT Czytelników, że według mojej opinii i wiedzy oraz wieloletniego doświadczenia w dziedzinach biologii, medycyny eksperymentalnej, chorób rzadkich i trudnych oraz ponad 25 lat stosowania medycyny naturalnej – to wczesne wykrycie konkretnych zagrożeń pokrótce wspomnianych wyżej (a jest ono możliwe, jak za chwilę o tym napiszę) daje możliwość i olbrzymią szansę zatrzymania rozpoczynającego się groźnego procesu chorobowego, zastosowania właściwych środków zapobiegawczych (prevention) i uniknięcia katastroficznych konsekwencji w postaci całkowitego paraliżu, niedowładów, upośledzenia czy też przedwczesnej, niepotrzebnej śmierci.
Sprawa dotyczy zagrożenia wszystkimi chorobami, ale szczególnie nowotworowymi guzami łagodnymi (benign tumors), które często agresywnie i inwazyjnie leczone chemią lub radiacją niepotrzebnie lub złośliwymi guzami (malignant tumors) oraz chorobami układu krążenia i serca.
Znając zawczasu zagrożenia możemy tych chorób uniknąć. Taka jest prawda i trzeba z niej tylko potrafić skorzystać. Każdy z nas posiada pewną, określoną w jednostkach miary zwanych angstremami wielkość radiowitalności, im większa ta liczba to lepiej, nasze siły obronne, immunologiczne są silniejsze, mogą zwalczyć każdy czynnik chorobotwórczy, który później może być przyczyną raka, zawału, wylewu krwi do mózgu czy każdej innej poważnej choroby. Jeżeli zatem utrzymywać będziemy naszą readiowitalność w przedziale 6,000 – 7,000 angstremów oraz zachowamy konieczne, zalecane zasady higieny środowiskowej – to możemy uchronić się przed rakiem, na pewno tak.
W trakcie naszego codziennego życia tworzy się w sposób nieustanny, wciąż na nowo w ludzkim organizmie codziennie średnio 150,000 komórek zmienionych nowotworowo. I teraz zależy od naszego potencjału obronnego (radiowitalnego) poszczególnych systemów i organów, czy to codziennie powtarzające się zagrożenie organizm samoistnie lub z odpowiednią pomocą zastosowaną zawczasu potrafi zneutralizować i pokonać. Na tym właśnie polegają różnice osobnicze, jedni chorują, inni nie,dlatego , że różni ich możliwość i zdolność zwalczania czynnika chorobotwórczego, a jest tym wspomniana wyżej radiowitalość. Jej poziom ciągle się waha, ale naszym zadaniem i obowiązkiem dobrego gospodarza jest utrzymywać go w bezpiecznych granicach. Znając aktualną wielkość i poziom obronnej radiowitalności mamy możliwość stymulacji (podwyższenia) jego aktywności.
Procedura sprawdzania stanu radiowitalności wszystkich organów, ustalenia zagrożeń i ewentualnej w niedalekiej przyszłości możliwości rozwoju groźnej choroby układu krążenia lub nowotworowej jest stosowana z powodzeniem w Klinice Regeneracji Naturalnej w Mississauga.
Precyzyjne badanie, pozbawione jakiejkolwiek inwazyjności stwarza jedyną w swoim rodzaju szansę, fantastyczną możliwość przed człowiekiem – oto znając zawczasu ewentualnie grożące nam niebezpieczeństwo możemy swoją, przytomnie podjętą decyzją i konsekwentnym postępowaniem uchronić się przed rakiem, zawałem, wylewem lub inną plagą chorobową.
Po takiej, wstępnej konsultacji, mając rozeznanie aktualnej sytuacji zdrowotno-odpornościowej możemy wpływać na stan zagrożonych organów, świadomie podnieść ich witalność, poziom energetyczny, kontrolować wyniki tego postępowania.
Możliwość kontroli naszej żywotności, witalności jest w zasięgu ręki, ale koniecznym warunkiem dla sukcesu jest dokonanie tego wystarczająco wcześnie, bo potem gdy guz zniszczy nam ważne narządy, a dokonany już zawał zatrzyma serce – to będzie już troszeczkę za późno, dlatego ja to piszę dzisiaj, Państwo przeczytacie niedługo ale działać należy wkrótce, żeby właśnie zdążyć na czas, bo jak powiadają są pociągi na które nie można się spóźniać.
Nie jest to recepta na życie bez końca, gdyż jako biolog i katolik widzę jego limity, ale recepta na spokojniejsze życie, zróbmy coś by lepiej żyć i zdrowo – bo tego chyba wszyscy tak samo pragniemy.
Zapraszam do podjęcia bardzo ważnej decyzji, zrób krok by uchronić się przed groźbą konsekwencji ciężkich chorób.
Osoby zainteresowane powyższą tematyką zapraszam do konsultacji. Tel. 416 804-3934 w Mississauga.
Dr. T. Szczesny Andrews, Ph.D. studiował nauki medyczne w Polsce. Specjalizuje się od ponad 30 lat w Tradycyjnej Chińskiej Medycynie, której tajniki zgłębiał w czasie kolejnych lat pracy w Afryce, Chinach i Korei. Stosuje również sprawdzone i naukowo udokumentowane metody Dietetycznej Korekty Żywienia, pracował naukowo na Uniwersytetach w Warszawie i Montrealu. Jest autorem wielu prac naukowych.