Torontońskich kierowców czekają znaczne podwyżki mandatów parkingowych
Torontońskich kierowców czekają znaczne podwyżki mandatów parkingowych
Mandaty za wykroczenia związane z parkowaniem w Toronto znacznie wzrosną. Miasto chce utrzymać pojazdy w ruchu i jednocześnie zebrać dodatkowe fundusze.
Przegląd przeprowadzony przez władze miejskie, w którym porównano kary w Toronto z karami w innych kanadyjskich gminach, wykazał, że za wykroczenia związane z parkowaniem na ulicach może zostać pobrana większa liczba mandatów. Zeszłej jesieni podobne posunięcie dotyczyło parkingów miejskich i prywatnych
W raporcie wymieniono 123 wykroczenia związane z parkowaniem pojazdu, zatrzymywaniem i staniem na ulicach miast, za które mogą grozić znacznie wyższe kary.
– Myślę, że ludzie zastanowią się, czy kara będzie wyższa – powiedziała radna Jennifer McKelvie – Odkryliśmy, że na przykład na miejskich placach kara wynosi około 30 dolarów. Podwyżka do 75 dolarów sprawia, że ludzie dwa razy zastanowią się, zanim zajmą miejsce, w którego nie powinni.
Niektóre z proponowanych podwyżek obejmują parkowanie na ścieżkach rowerowych – wzrost ze 150 do 200 dolarów, niepłacenie w automatach parkingowych – wzrost z 30 do 75 dolarów, brak pozwolenia tam, gdzie jest ono wymagane, będzie teraz kosztować 75 dolarów, podobnie jak parkowanie lub zatrzymywanie się w strefie, w której znajdują się znaki zakazujące parkowania.
Pełną listę wykroczeń związanych z parkowaniem, które miałyby zostać skorygowane, można znaleźć w raporcie.
Szacuje się, że miasto mogłoby uzyskać dodatkowe 62 miliony dolarów przychodów ze wzrostu mandatów za parkowanie w oparciu o liczbę nałożonych kar, choć władze miasta sugerują, że będzie to prawdopodobnie około 40–50 milionów dolarów.
– Byłabym szczęśliwa, gdyby nikt nie dostał mandatu za parkowanie, ponieważ parkował tam, gdzie powinien. Chodzi o zwiększenie mobilności i zapewnienie, że ludzie będą mogli przemieszczać się tam, gdzie chcą się dostać. Oznacza to, że potrzebujemy lepszej zgodności w zakresie tego, gdzie można, a gdzie nie można parkować w mieście Toronto – dodała McKelvie.
Miasto rozważa także wprowadzenie nowych wykroczeń dotyczących stanowisk do ładowania pojazdów elektrycznych na parkingach przy ulicach, aby można było karać za korzystanie z nich bez ładowania.
– Zaczynamy widzieć więcej samochodów elektrycznych w Toronto. To dobrze, ale oznacza to, iż potrzebują miejsc parkingowych z ładowarkami, aby móc ładować swoje pojazdy. Oznacza to, że w przypadku pozostałych osób również muszą parkować tam, gdzie powinne parkować – powiedziała McKelvie.
Zalecane podwyższone kary mają być przedmiotem debaty na posiedzeniu Komisji Infrastruktury i Środowiska w przyszłym tygodniu, a następnie 20 marca trafią do Rady Miasta do zatwierdzenia. Jeśli zostaną zatwierdzone, zaczną obowiązywać od 1 sierpnia.
Na podst. CityNews