Trudeau mówi, że stanowisko premiera jest „szalone”, ale nadal chce nim być
Trudeau mówi, że stanowisko premiera jest „szalone”, ale nadal chce nim być
W piątkowym wywiadzie dla Radio-Canada premier Justin Trudeau stwierdził, że nadal będzie szefem rządu, pomimo – jak to określił – osobistych wyzwań związanych z tym stanowiskiem.
Podczas ożywionej części programu „Midi info” Trudeau żartobliwie powiedział gospodarzowi programu Alecowi Castonguayowi, że każdego dnia myśli o rzuceniu tej „szalonej”, „super trudnej”, a czasem nawet „wymagającej” pracy.
Trudeau powiedział jednak, że mimo to znaczące wyzwania krajowe i międzynarodowe motywują go do pozostania na tym stanowisku i stawienia czoła kolejnym wyborom federalnym zaplanowanym na przyszły rok.
Prawa kobiet, prawa 2SLGBTQ+ i postęp w walce ze zmianami klimatycznymi należą do kwestii, które według Trudeau są obecnie zagrożone w Kanadzie i wskazał na globalne ataki na demokracje dokonywane przez to, co nazwał skrajnym populizmem.
Upierał się, że Kanadyjczycy będą musieli podczas następnych wyborów dokonać zasadniczych wyborów dotyczących tego, jakiego rodzaju kraj chcą mieć.
Powiedział, że jest w polityce, żeby służyć, a nie być popularnym, i jest przekonany, że jako premier wciąż ma coś do zaoferowania.
– Nie mógłbym być tym, kim jestem i w tym momencie porzucić walkę – powiedział Trudeau podczas francuskojęzycznego wywiadu – Gdybym nie wątpił w to, co robię prawie codziennie, nie byłbym człowiekiem.
Na podst. Canadian Press