Ślimaczy się uruchomienie Eglinton Crosstown w Toronto
Ślimaczy się uruchomienie Eglinton Crosstown w Toronto
Poinformowano, że urzędnicy rządu Ontario poczynili kolejny krok w budowie zachodniego przedłużenia Eglinton Crosstown. Osoby dojeżdżające do pracy w Toronto są zniecierpliwione, bowiem nadal nie otrzymały szacunkowych ram czasowych otwarcia głównej części linii LRT.
W poniedziałek ogłoszono otwarcie wczesnego etapu przetargu (wniosek o kwalifikację) dla jednego z czterech kontraktów związanych z 9,2-kilometrowym przedłużeniem istniejącej linii LRT Eglinton Crosstown do Renforth Drive ze stacji Mount Dennis. Kontrakt koncentruje się na budowie siedmiu stacji i torów łączących prowadzących do stacji Mount Dennis. Tunelowanie rozpoczęło się w 2022 roku i ukończono już pięć kilometrów.
Podczas konferencji prasowej reporterzy ponownie nawoływali do wyjaśnienia dlaczego uruchomienie głównego projektu Eglinton Crosstown trwającego już 13. rok kalendarzowy tak się ślimaczy i wciąż nie jest oddany do użytku.
Phil Verster, prezes i dyrektor generalny Metrolinx – regionalnej agencji transportowej nadzorującej konsorcjum z sektora prywatnego budującego główny segment LRT, powiedział, że przed 19-kilometrową linią składającą się z 25 stacji stoją dwie główne przeszkody.
Stwierdził, że największym problemem, przed którym stoi obecnie projekt Eglinton Crosstown, są „wady” w oprogramowaniu sterującym ruchem pociągów i sygnalizacją. Określił oprogramowanie jako „ośrodek nerwowy” całej linii.
Verster wskazał, że problem leży po stronie Crosslinx Transit Solutions, konsorcjum budującego linię, oraz Alstom, producenta pociągów LRT.
– Robią w tym duże postępy, ale nie tak szybko, jak byśmy tego chcieli – powiedział.
Dodał, że oprogramowanie wydane zaledwie kilka dni wcześniej naprawi „niektóre defekty”, ale jego następna aktualizacja zostanie wydana dopiero w czerwcu.
– Kiedy system się ustabilizuje, przeszkolimy 20 trenerów TTC, a następnie przeszkolonych zostanie 90 operatorów TTC w trzech grupach – powiedział.
Verster zapowiedział, że gdy wszyscy operatorzy zostaną przeszkoleni i gotowi do pracy, odbędzie się „demonstracja usług”, podczas której pociągi będą kursować zgodnie z planem, ale bez pasażerów. Kontrolerzy odpowiedzialni za bezpieczeństwo powiedzieli, że pociągi muszą działać zgodnie z przeznaczeniem przez miesiąc bez większych problemów. Po tym zaplanowano kolejny okres zapoznawczy.
Druga ważna kwestia dotyczy wydawania certyfikatów budowy — oficjalnych dokumentów stwierdzających, że system został zaprojektowany, zbudowany, dostarczony i przetestowany zgodnie ze specyfikacjami.
– Na tym etapie posiadamy jeden z 46 certyfikatów budowlanych. Jest oczywiste, że w trakcie załatwiania jest wiele innych, ale ten musi zostać ukończony na czas – powiedział Verster.
Dodał, że 36 z 41 obszarów, w których obecni są klienci i pracownicy, otrzymało pozwolenia na użytkowanie. Verster powiedział również, że zakończono już ponad 50 procent testów integracji systemów, w porównaniu z 15 procentami, gdy ostatni raz szczegółowo wypowiadał się w mediach na początku grudnia.
Chociaż firma, którą reprezentuje Verster oświadczyła, że wszystkie najważniejsze prace budowlane zostały już zakończone, trwają prace nad usunięciem niedoróbek. Przytoczył przykłady wymiany płytek i usunięcia wycieków wody, dodając, że stacja Eglinton to największy obiekt wymagający prac.
Jeśli chodzi o konkretną datę otwarcia linii LRT obecne przewidywane ramy czasowe są nadal niejasne.
– Harmonogram postępuje nieubłaganie i kiedy do daty otwarcia pozostaną trzy miesiące, ogłosimy to – powiedział Verster.
Na podst. CityNews