Mississauga – z domu spokojnej starości zostanie eksmitowanych 200 emerytów
Mississauga – z domu spokojnej starości zostanie eksmitowanych 200 emerytów
Joyce Dodge od 20 lat mieszka w swoim jednowypialniowym mieszkaniu w Chartwell Heritage Glen. Jednak wkrótce 92-latka, wraz z prawie 200 innymi seniorami będzie musiała znaleźć sobie nowe miejsce do życia. Dom spokojnej starości w Mississauga, w którym żyła do tej pory ma zostać zamknięty, aby zrobić miejsce dla prywatnego osiedla mieszkaniowego.
W wyniku kryzysu mieszkaniowego mieszkańcy tracą nie tylko domy, ale także opiekę, do której przywykli.
– Sama sobie gotuję i piekę, sama sprzątam, sama robię pranie, wszystko robię sama – powiedziała Dodge – Jestem tu bardzo szczęśliwa.
Zgodnie z zawiadomieniem, które Dodge otrzymała w ubiegłym tygodniu, ma czas do końca lipca na znalezienie nowego miejsca do życia.
– Wszyscy byliśmy zaszokowani. Gdy na nich spojrzysz, widać, że są zmartwieni – powiedziała Dodge.
Urzędnicy z Chartwell mówią, że starzejąca się infrastruktura budynków sprawiła, iż dalsze funkcjonowanie jako rezydencja emerytów stało się „nieracjonalne”. Dodała, że zespół konsultantów zapewnia spersonalizowane wsparcie, aby pomóc mieszkańcom znaleźć nowe opcje mieszkaniowe, pokrywając jednocześnie wszystkie koszty związane z przeprowadzką, w tym koszty samej przeprowadzki.
Domy spokojnej starości są prawnie zobowiązane jedynie do powiadomienia o zamknięciu z trzymiesięcznym wyprzedzeniem, chociaż rodziny twierdzą, że potrzebują więcej czasu i określają wsparcie, jakie Chartwell oferuje w procesie relokacji, jako absolutne minimum.
Deweloper powiedział, że planuje wyremontować rezydencję i przebudować ją na tradycyjne mieszkania do wynajęcia dla wszystkich grup wiekowych.
Córka pani Dodge twierdzi, że lokalizacja to jedno, a gwałtownie rosnący czynsz to drugie.
– Chcemy prawdziwej pomocy. Jeśli ją zmuszacie do przeprowadzki, to znajdź ten sam rozmiar mieszkania za tę samą cenę – powiedziała Karen Santaguida, która dodała, że jej matka płaci obecnie za mieszkanie około 1600 dolarów miesięcznie.
Santaguida twierdzi, że kolejnym problemem jest znalezienie pokoju w domu starców z takim samym wsparciem, które umożliwi jej matce dalsze samodzielne życie.
– Jest tu ponad 200 osób, które płyną na tej samej łódce – powiedziała – Niektórzy mogą być gotowi na opiekę długoterminową, ale wielu nie jest. Dokąd oni zmierzają?
Obecnie w Ontario zaległości w opiece długoterminowej wynoszą blisko 40 tysięcy osób. Seniorzy, którzy nie mogą żyć samodzielnie, ale nie kwalifikują się do hospicjów często korzystają z opieki w prywatnych domach spokojnej starości.
Na podst. CityNews