Kanadyjczyk zabity przez izraelskich żołnierzy w Strefie Gazy
Kanadyjczyk zabity przez izraelskich żołnierzy w Strefie Gazy
Nie tylko w Polsce rodziny opłakują stratę bliskich, którzy zginęli z rąk izraelskich żołnierzy niosąc pomoc mieszkańcom Strafy Gazy. W Kanadzie przyjaciele i członkowie rodziny opłakują śmierć Jacoba Flickingera, kanadyjskiego weterana wojskowego i ojca rocznego syna, który zginął w izraelskim ataku w Gazie, wśród wezwań do wszczęcia śledztwa w sprawie ataku.
33-letni Flickinger i sześciu innych pracowników organizacji pomocowej World Central Kitchen zginęło w w ataku bombowym 1 kwietnia po tym, jak ich konwój dostarczył żywność do magazynu w środkowej Gazie i odjeżdżał.
Kiedy jego przyjaciel, David Gilbert, zadzwonił do partnera Flickingera i poinformował go, że został zabity, z początku w to nie uwierzył.
– Myślę, że dopiero następnego dnia, kiedy zobaczyłem jego twarz w wiadomościach, naprawdę zdałem sobie sprawę, że mój przyjaciel nie żyje. Byłem zaskoczony, bo wiesz, myślałem, że taki bohater jak on jest jakby nieśmiertelny – powiedział Gilbert w wywiadzie dla CTV News.
Trudno mu było także uwierzyć, że to prawda, ponieważ Flickinger powiedział mu, że działa w bezpiecznej strefie w Gazie.
Gilbert mówi, że pamięta go jako „wielkiego człowieka, człowieka honoru”, który był wzorem do naśladowania dla swojego młodziutkiego syna i zawsze niósł pomoc. Gilbert dorastał bez ojca, więc wyznał, że gdy był młodszy, Flickinger był dla niego wzorem ojca.
– Jestem w piekle, bardzo cierpię, ponieważ Jacob był filarem mojego życia. I świadomość, że on nie żyje jest bardzo trudna – powiedział – To wielka strata dla wszystkich.
Dumny syn Kanady
Rodzice Flickingera opisali swojego syna jako „kochającego” ojca i męża, który poświęcił swoje życie służbie innym. Powiedzieli, że był wolontariuszem w World Central Kitchen, który wcześniej niósł pomoc mieszkańcom Meksyku po huraganie Otis.
– Jestem z niego bardzo dumna i wczoraj właśnie powiedziałam Johnowi, że straciliśmy syna, ale w pewnym sensie nie jestem zaskoczona, że zmarł w ten sposób – powiedziała jego matka, Sylvie Labrecque.
– Jacob umierając pozostawił swoją partnerkę Sandy, która jest zdruzgotana jego śmiercią – powiedział jego ojciec, John Flickinger – Właśnie przenieśli się do Kostaryki, aby rozpocząć nowe życie jako rodzina, a teraz został zabity.
– Jej świat legł w gruzach. Wszystkie ich nadzieje i marzenia zniknęły, więc musi odbudować swoje życie – powiedział.
John potępił działania izraelskiego wojska podczas oczekiwania na sprowadzenie ciała syna do Quebecu.
– To, co się teraz dzieje, jest zbrodnią. Jacob zginął, dostarczając żywność głodującym kobietom i dzieciom, a jego współpracownicy z World Central Kitchen zostali zabici. Od początku konfliktu ponad 200 pracowników organizacji humanitarnych próbowało służyć ludności, która zostało zabitych. Skończcie z zabijaniem, nakarmcie rodziny. To byłoby moje przesłanie – powiedział.
John nazwał swojego syna „dumnym synem Kanady”, który poświęcił swoje życie, służąc innym.
– Znał ryzyko pracy na terenie Gazy. Powiedział mi: «Tato, ludzie umierają z głodu i może mogę trochę pomóc». Wiedział, że istnieje ryzyko. I on je podjął, gdy dowiedział się, że potrzebne są tam „buty na ziemi” – powiedział.
– Zmarł służąc innym, więc jesteśmy bardzo dumni ze swojego syna, a Kanada powinna być dumna z jego służby jako obywatela.
Taki nalot nie zdarza się „po prostu”: Trudeau
World Central Kitchen wezwała do przeprowadzenia pełnego, niezależnego śledztwa prowadzonego przez stronę trzecią w sprawie nalotów i zażądała od izraelskiego rządu zachowania wszystkich dowodów związanych z atakiem.
„Niezależne dochodzenie to jedyny sposób, aby ustalić prawdę o tym, co się stało, zapewnić przejrzystość i odpowiedzialność osobom odpowiedzialnym oraz zapobiec przyszłym atakom na pracowników organizacji humanitarnych – stwierdziła organizacja pomocowa w oświadczeniu w czwartek.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu nazwał tę śmierć tragiczną pomyłką, ale także czymś, co „zdarza się podczas wojny”.
W czwartek premier Justin Trudeau odpowiedział ostro na słowa premiera Izraela mówiąc, że „nie zgadza się” ze sposobem, w jaki izraelski przywódca scharakteryzował atak.
– Kiedy powiedział: «No cóż, tak się po prostu dzieje podczas konfliktów i w czasie wojny». Nie, to nie zdarza się i nie powinno się tak po prostu zdarzać, gdy siedmiu pracowników tak niezwykłej organizacji, jak World Central Kitchen codziennie ryzykuje życie w niezwykle niebezpiecznym miejscu, aby dostarczać żywność ludziom, którzy przeżywają straszliwą tragedię – powiedział Trudeau na konferencji prasowej w Winnipeg – To nie w porządku, że zostają trafieni takimi rakietami celowanymi.
Na podst. CTV News i Canadian Press