Oficerowie CBSA polegali na przestarzałych danych decydując o przeszukaniu przybywających statków
Oficerowie CBSA polegali na przestarzałych danych decydując o przeszukaniu przybywających statków
Oceny ryzyka stosowane od lat przez funkcjonariuszy granicznych w celu podjęcia decyzji, czy statki wpływające na wody kanadyjskie powinny zostać przeszukane, opierały się na nieaktualnych i niedokładnych danych, zwiększając ryzyko przedostania się do kraju towarów wysokiego ryzyka i niepożądanych osób, wynika z niedawno opublikowanego audytu.
„Ze względu na ograniczenia systemowe, [Canada Border Services Agency] może nie mieć pełnego rejestru wszystkich osób wjeżdżających do kraju przez porty morskie” – czytamy w audycie, opublikowanym online w zeszłym tygodniu.
W ramach przeglądu zbadano, w jaki sposób krajowe centrum namierzania CBSA zidentyfikowało osoby i towary zmierzające do Kanady, które mogły stanowić zagrożenie w okresie od 1 kwietnia 2020 r. do 31 marca 2022 r.
Zgodnie z audytem, krajowe centrum namierzania opiera się na ocenach ryzyka w celu ustalenia, czy statki, które mogą być wykorzystywane do nielegalnych działań, takich jak przemyt lub nielegalna migracja, muszą zostać oznaczone do zbadania.
Daniel Anson, dyrektor generalny CBSA ds. wywiadu i dochodzeń, powiedział, że ładunki wysokiego ryzyka mogą obejmować odczynniki chemiczne używane do produkcji syntetycznych opioidów i innych nielegalnych narkotyków. „Odczynniki chemiczne są oczywiście najważniejsze, biorąc pod uwagę smutne i tragiczne wskaźniki śmiertelności, które obserwujemy” – powiedział w wywiadzie.
Funkcjonariusze graniczni oddelegowani do kanadyjskich portów wypatrują również potencjalnych naruszeń Kanadyjskiej Agencji Kontroli Żywności, takich jak pasożytnicze pąkle pod statkiem, powiedział.
Centrum docelowe ma również wykorzystywać swoje szkolenie w zakresie oceny ryzyka w celu ustalenia, czy członkowie załogi mogą zejść na ląd. Anson powiedział, że czasami członkom załogi brakuje dokumentacji lub próbują użyć fałszywych dokumentów. Czasami nie mogą zejść na kanadyjski ląd, ponieważ pochodzą z krajów objętych sankcjami, a w rzadkich przypadkach członek załogi stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Według audytu wskaźniki i dane wywiadowcze, na których funkcjonariusze polegali w okresie od 1 kwietnia 2020 r. do 31 marca 2022 r., aby zdecydować, czy ładunek i załoga wymagają przeszukania, były nieaktualne. Skierowania były również utrudnione przez „wygórowane koszty badań”, mówi audyt. „Metodologia i procesy CBSA dotyczące trybu morskiego opierają się na starszych systemach i przestarzałych procedurach oceny ryzyka ładunku, statków i załogi. Skutkuje to utrzymującą się nieefektywnością operacyjną, wynikami, które nie osiągają docelowych wskaźników, a ostatecznie naraża agencję na zwiększone ryzyko wpuszczenia do Kanady osób i towarów, które nie powinny się tu znaleźć”.
Audyt ostrzega, że „przesyłki wysokiego ryzyka mogą zostać dopuszczone do przewozu, podczas gdy przesyłki niższego ryzyka mogą zostać skierowane do zbadania”. W rezultacie CBSA może nie zidentyfikować niedopuszczalnych towarów handlowych.
Kontrola wykazała, że dane od firm transportowych dotyczące członków załogi nie są otrzymywane w spójnym formacie i muszą być wprowadzane ręcznie, „co zwiększa ryzyko, że agencja może nie zidentyfikować osób i statków wysokiego ryzyka”.
Audyt sprawdził również, w jaki sposób dane wywiadowcze CBSA, oprócz informacji zebranych przez krajowych i zagranicznych partnerów w zakresie egzekwowania prawa, są wykorzystywane do namierzania podejrzanych ładunków i załóg w portach.
Funkcjonariusze zajmujący się wyznaczaniem celów powiedzieli audytorom, że obawiają się, że informacje wywiadowcze docierają zbyt późno, aby można je było zastosować, oraz że brakuje informacji wywiadowczych „na temat trendów i zagrożeń na wyższym poziomie”.
Audyt stwierdza, że kierownictwo CBSA jest „świadome istniejących wyzwań”. „Jednak audyt wykazał niewiele dowodów na to, że skoordynowane przywództwo i priorytetowe działania zostały podjęte w celu ich rozwiązania”.
Audyt zawiera cztery główne zalecenia. Stwierdzono, że praktyki ukierunkowane na transport morski i ładunki powinny koncentrować się na przesyłkach o najwyższym ryzyku, a CBSA powinna ustanowić proces bardziej regularnego aktualizowania wskaźników ryzyka.
Anson powiedział, że audyt jasno pokazał, co CBSA musi zrobić. „Audyt skrupulatnie mówi: »Nie jesteście doskonali«” – powiedział. „Skupiamy się na tym, akceptujemy to i staramy się nadać priorytet modernizacji naszych systemów”. Dodał, że CBSA zamierza dodać więcej analiz danych i szkoleń. „Ludzie zawsze będą pracować nad wykorzystaniem luk w systemie” – powiedział.
Rick Savage, wiceprezes First Nation w Związku Celnym i Imigracyjnym, powiedział, że przez lata regionalna wiedza specjalistyczna była czasami pomijana przez krajową centralę. Jest zadowolony, że audyt zaleca lepszą integrację danych wywiadowczych uzyskanych przez funkcjonariuszy CBSA w regionach. „Oni znają ten obszar. Wiedzieliby więc na przykład, czy adres, na który zmierza kontener, nie znajduje się w obszarze biznesowym” – powiedział. „Ktoś w Ontario, w krajowej centrali w Ottawie, niekoniecznie wiedziałby, patrząc na adres, że to na przykład obszar mieszkalny”.
Calvin Chrustie, były nadinspektor RCMP, który obecnie pracuje dla prywatnej firmy zajmującej się zarządzaniem ryzykiem chciałby, aby audyt bardziej skupił się na potrzebie technologii monitorowania obszarów morskich Kanady, w tym Arktyki. „Więcej pieniędzy i zasobów nie rozwiąże wszystkich kwestii związanych z bezpieczeństwem narodowym, ale technologia może je wesprzeć” – powiedział Chrustie, partner w Critical Risk Team.
„Narzędzia te powinny być brane pod uwagę przez wszystkie kanadyjskie podmioty bezpieczeństwa, w tym wojsko, wywiad [i] policję, aby zapewnić krajową i globalną interoperacyjność ze wszystkimi partnerami. Jest to jedyny sposób na przeciwdziałanie zagranicznym zagrożeniom w domenie morskiej i ważne narzędzie ograniczające nielegalny handel w Kanadzie”.