Dramatyczna sytuacja mieszkanki Kensington, której grozi bezdomność
Dramatyczna sytuacja mieszkanki Kensington, której grozi bezdomność
Społeczność dzielnicy Kensington stara się zjednoczyć wokół 70-letniej mieszkanki dzielnicy, która dostała nakaz eksmisji, ponieważ nie stać jej na czynsz.
Maria Santos mieszka w Kensington od 30 lat. Do swojego dwusypialniowego mieszkania wprowadziła się cztery lata temu, po sprzedaży lokalu, w którym mieszkała od dawna.
Obecnie otrzymuje wsparcie z Canada Pension Plan i Old Age Security, ale nie pokrywają one ponad 3600 dolarów miesięcznych kosztów wynajmu.
– Wszyscy walczymy (z wysokimi czynszami) i nikt nie pomaga, rząd nie pomaga. Nie ma znaczenia, kogo spytasz, po prostu odwracają się od ciebie, a ja bardzo się starałam – powiedziała Santos – Nie zarabiam wystarczająco dużo, nie dostaję wystarczająco dużo. Jestem na CPP i OAS, właściwie na nic mnie nie stać.
Dwa dni temu otrzymała nakaz eksmisji z powodu niepłacenia czynszu.
Santos jest także główną opiekunką swojego dorosłego, niepełnosprawnego syna. Nieliczne możliwości znalezienia schronienia wymagałyby od niej rozdzielenia z chorym synem, a ona nie byłaby w stanie dłużej się nim opiekować, a tego po prostu nie może zrobić.
– Nie spodziewałam się, że będę miała 65 lat, a teraz właściwie mam 70, ale od 65. roku życia muszę walczyć o przetrwanie – powiedziała Santos.
W desperackiej próbie trzymania jej z dala od ulicznej bezdomności społeczność Kensington jednoczy się próbując pomóc znaleźć miejsce do życia, na które byłoby ją stać, ale jak dotąd nie było zbyt wielu nadziei.
– To naprawdę otworzyło mi oczy na to, w jaki sposób ludzie wpadają w życiową przepaść. Wiedziałam, że to trudne, ale o wiele trudniejsze było ciągłe słyszenie „nie”. Nie da się wyjaśnić tak tragicznej sytuacji, jaka jest w rzeczywistości – powiedziała Serena Purdy, przewodnicząca organizacji Friends of Kensington Market.
W zeszłym roku rada miejska Toronto zatwierdziła plan, zgodnie z którym miasto ma wybudować do 2030 roku 65 tysięcy nowych domów z kontrolowanym czynszem, w tym 6500 lokali mieszkalnych z czynszem nastawionym na dochód. Ale dla ludzi takich jak Santos ta pomoc jest potrzebna już teraz.
– Chciałabym tylko, aby rząd obudził się i poczuł ból, który wszyscy tutaj odczuwają. Dajcie trochę więcej pomocy, więcej wsparcia, ponieważ wszyscy żyjemy w biedzie – powiedziała Santos.
Kobieta od 12 lat znajduje się na liście oczekujących na mieszkania dostosowane do dochodów, ale obecnie znajduje się na niej 192 pozycji i nie mieści się w ustalonej kategorii priorytetowej.
Na liście tej są osoby, które doświadczyły przemocy domowej, wnioskodawcy nieuleczalnie chorzy oraz osoby, które przeprowadzają się z mieszkań już dofinansowywanych.
Na podst. CityNews