Nic na siłę – nowa polityka wobec obozowisk bezdomnych
Nic na siłę – nowa polityka wobec obozowisk bezdomnych
Władze miasta Toronto ewoluują w swojej polityce dotyczącej obozowisk i wsparcia dla osób doświadczających bezdomności. Twierdzą, że ich celem jest podejście skupiające się na ludziach, a nie skupianie się na egzekwowania prawa.
W raporcie zaproponowano, aby Toronto przystąpiło do usuwania obozowisk bezdomnych jedynie w „ostateczności” i by następowało to co najmniej po 72-godzinnym uprzedzeniou.
– Podejście nie polega na rozpoczynaniu od egzekwowania prawa ani nawet na ustalaniu priorytetów w zakresie egzekwowania prawa – powiedziała radna Alejandra Bravo, przewodnicząca miejskiej Komisji ds. Gospodarki i Rozwoju Społeczności.
Kiedy w 2020 roku wybuchła pandemia Covid-19, w wielu miejskich parkach pojawiły się obozowiska, gdy ludzie opuszczali schroniska dla bezdomnych w obawie przed zarażeniem się wirusem.
W zeszłym roku torontoński rzecznik praw obywatelskich stwierdził, że miasto wyrządziło niepotrzebne szkody i wykazało brak szacunku dla osób mieszkających w parkach, kiedy latem 2021 roku oczyściło siłą trzy obozowiska bezdomnych.
Bravo twierdzi, że obecnie miasto zrealizowało 28 z 31 zaleceń rzecznika i trwają prace nad realizacją pozostałych trzech.
Zaktualizowana strategia miasta dotycząca obozowisk obejmuje rozszerzenie modelu zasięgu stosowanego w Dufferin Grove i Allan Gardens na dodatkowe miejsca obozowania. Model ten obejmuje zaplanowane wizyty w zakresie zdrowia psychicznego i podstawowej opieki zdrowotnej, zatrudnianie kierowników przypadków zajmujących się opracowywaniem planów mieszkaniowych oraz rozmieszczanie na miejscu przyczepy, dzięki której personel miasta może pracować przez siedem dni w tygodniu.
– W Allen Gardens na dzień 17 maja 97 osób przeniosło się z tego parku do mieszkań ze wsparciem czynszu. Kolejnych 320 osób skierowano do schronisk – powiedział Gord Tanner, dyrektor generalny miejskich służb schroniskowych – Obecnie mamy około dziewięciu obozowisk z maksymalnej liczby około 84 w lipcu ubiegłego roku.
Miejscy działacze badają również nowe modele usług w ramach strategii kapitałowej infrastruktury usług dla bezdomnych, która ma na celu obniżenie barier w przestrzeniach zamkniętych, takich jak miejsca wytchnienia, i przechodzenie do mniejszych schronisk w celu zwiększenia bezpieczeństwa i stabilności, opracowując odpowiedni plan działania na rzecz bezpieczeństwa schronisk. Władze zwiększają możliwości stałego zakwaterowania oraz pracę nad łatwiejszym przenoszeniem ludzi ze schronisk do mieszkań, aby większa liczba osób z obozów mogła otrzymać zakwaterowanie w pomieszczeniach zamkniętych.
Nowy raport nie wyklucza jednak całkowicie egzekwowania prawa.
– Jeśli istnieje bezpośrednie zagrożenie dla danej osoby lub osób w jej otoczeniu, jest to sytuacja, w której moim zdaniem konieczne jest podjęcie działań mających na celu egzekwowanie prawa – wyjaśniła Bravo.
Radna Alejandra Bravo, przewodnicząca miejskiej Komisji ds. Gospodarki i Rozwoju Społeczności.
Presja na system schronisk w Toronto jeszcze nie ustąpiła ze względu na przystępną cenę mieszkań i kryzys zdrowia psychicznego. Co więcej, miasto twierdzi, że obecnie zapewnia schronienie około 6400 uchodźcom ubiegającym się o schronienie w systemie schronisk i poza nim. Problem w tym, że uchodźców jest coraz więcej i wciąż przybywają nowi.
Miasto twierdzi, że będzie w dalszym ciągu pozyskiwać fundusze od innych rządów na osiedlenie się osób ubiegających się o uchodźstwo, rozszerzanie działalność schronisk i zwiększając liczbę przystępnych cenowo mieszkań pozyskując finansowanie z zasiłku mieszkaniowego Kanada-Ontario, który – jak twierdzą – pozwoli im co miesiąc przenosić 300 gospodarstw domowych z systemu schronisk do stałego mieszkania.
– Nie istnieje prawo do mieszkania w parku ani w przestrzeni publicznej. Oczekujemy, że ludzie będą z nami współpracować lub zapewnimy im wsparcie, którego potrzebują, aby mogli przeprowadzić się do mieszkania – powiedział Tanner.
Raport ma zostać zaprezentowany miejskiej Komisji Gospodarczej i Rozwoju Społeczności 29 maja, zanim pod koniec czerwca trafi do pełnej Rady Miasta do rozpatrzenia.
Na podst. CityNews