Rządowy robot szpiegowski krąży po biurach federalnych
Rządowy robot szpiegowski krąży po biurach federalnych
Urządzenie nazywane przez urzędników federalnych “małym robotem” zaczęło pojawiać się w biurowcach Gatineau w marcu. Rząd twierdzi, że robot jest narzędziem do optymalizacji przestrzeni roboczych i nie może zidentyfikować poszczególnych pracowników.
Według Yahya Saada, współzałożyciela firmy GlobalDWS, która stworzyła robota, przemieszcza się on po miejscu pracy, zbierając dane za pomocą około 20 czujników i kamery 360 stopni. “Korzystając ze sztucznej inteligencji robota, kamera robi zdjęcie, analizuje i przelicza liczbę osób, a następnie odrzuca obraz” – powiedział.
Robot, będący częścią platformy znanej jako VirBrix, zbiera również informacje na temat jakości powietrza, poziomu światła, hałasu, wilgotności, temperatury, a nawet mierzy CO2, metan i radon.
Celem jest stworzenie lepszego środowiska pracy dla ludzi – takiego, które nie jest zbyt gorące, wilgotne lub przyćmione. Saad powiedział, że w przełożeniu oznacza to bardziej produktywnych pracowników i większy komfort pracy. Technologia ta może również pomóc obniżyć koszty ogrzewania, chłodzenia i energii wodnej. “Wszystkie te działania mają na celu oszczędność energii i zmniejszenie śladu węglowego” – wyjaśnił Saad.
Po zakończeniu programu pilotażowego w marcu, VirBrix powróci w lipcu i październiku, a rząd nie wyklucza przedłużenia jego stosowania. Za dzierżawę robota na dwa lata płaci 39,663 dolarów.
Abstrahując od wszystkich korzyści płynących z posiadania robota – urzędnicy państwowi czują się szpiegowani. Bruce Roy, krajowy prezes Government Services Union, nazwał obecność robota w federalnych miejscach pracy “natrętną” i “obraźliwą”.
“Ludzie czują się obserwowani przez cały czas”, powiedział po francusku. “To szpieg. Robot jest szpiegiem dla kierownictwa”.
Roy, którego związek reprezentuje ponad 12,000 pracowników federalnych w kilku departamentach, powiedział, że robot jest niepotrzebny, ponieważ pracodawca ma już sposoby monitorowania obecności i wydajności pracowników. “Uważamy, że jednym z zadań robota jest monitorowanie, kto jest, a kogo nie ma” – powiedział. “Ludzie pytają, dlaczego jest tu robot? Czy mój pracodawca nie ufa, że jestem tutaj i wykonuję swoją pracę prawidłowo?”.
Ponieważ rząd federalny przygotowuje się do wprowadzenia wymogu powrotu do biura przez trzy dni w tygodniu dla urzędników państwowych, Roy uznał robota za sposób kontrolowania pracowników zamiast tworzenia pozytywnego środowiska pracy.
Poza tym związek obawia się o dane gromadzone przez robota, w jaki sposób będą one wykorzystywane i gdzie będą przechowywane. “Robot może poznać intymne szczegóły naszych rutynowych czynności” – powiedział. “Na przykład nasze przerwy w toalecie”.
Według Roya, związek zawodowy jest szczególnie zaniepokojony, biorąc pod uwagę poprzednie starcie z czujnikami zainstalowanymi na stanowiskach pracy pracowników w okresie od stycznia 2022 r. do marca 2024 r.
Rzecznik PSPC Jean-Pierre Potvin potwierdził, że 208 urządzeń z czujnikami ruchu i podczerwieni zbierało dane na temat “częstotliwości i czasu korzystania z miejsca pracy”. Czujniki kosztowały rząd 72,000 dolarów.
Rząd federalny zaprzecza, że robot ma cokolwiek wspólnego z wprowadzeniem wymogu obecności pracowników w biurach trzy dni w tygodniu od września.
Jean-Yves Duclos, minister usług publicznych i zamówień publicznych, powiedział, że rząd zamiast tego wykorzystuje tę technologię, ponieważ chce zmniejszyć swoją powierzchnię biurową o połowę w nadchodzących latach.
“Te roboty, jak je nazywamy, te czujniki, obserwują wykorzystanie przestrzeni biurowej i będą w stanie dostarczyć nam informacji w ciągu najbliższych kilku lat, abyśmy mogli zapewnić pracownikom optymalne miejsce pracy, którego potrzebują do jej wykonywania” – powiedział Duclos. “Są to całkowicie anonimowe metody, które pozwalają nam ocenić, które przestrzenie są najczęściej wykorzystywane, a które nie, dzięki czemu możemy je lepiej zaaranżować”.
Saad ma prostą odpowiedź na obawy związane z inwigilacją. “To nie jest szpieg”, powiedział współzałożyciel GlobalDWS, wyjaśniając, że nie przechwytuje żadnych informacji, które mogłyby zidentyfikować poszczególnych pracowników. “Mierzy jedynie środki bezpieczeństwa i higieny środowiska oraz liczbę osób przebywających w danej przestrzeni” – powiedział.
Chociaż robot zazwyczaj usuwa zdjęcia wkrótce po ich zrobieniu, Saad przyznaje, że zdarzają się rzadkie przypadki, w których pracodawcy proszą firmę o ich zachowanie. “W takich przypadkach zachowujemy obrazy, ale całe ciało, nie tylko twarz, całe ciało osoby jest zamazane” – powiedział. Są to wyjątkowe przypadki, w których musimy zachować obrazy, a następnie przekazać je klientowi”.
Według GlobalDWS dane są następnie przechowywane na serwerze w Kanadzie.
Biorąc pod uwagę nieufność niektórych urzędników państwowych do robota, badacz Pierrot Péladeau powiedział, że rząd wydaje się traktować swoich pracowników “trochę jak meble”. Péladeau, doradca w zakresie społecznej oceny systemów informatycznych, ma wątpliwości co do jakości danych, które będzie generował robot. Powiedział, że pracownicy mogą zdecydować się na “zabawę z robotem” i zachowywać się inaczej w jego obecności tylko po to, by namieszać w gromadzonych przez niego danych.