Wybory uzupełniająe w Toronto, które są uważane za kluczowy test dla Trudeau
Wybory uzupełniająe w Toronto, które są uważane za kluczowy test dla Trudeau
Wyborcy pójdą dziś (w poniedziałek) do urn w federalnym okręgu Toronto-St. Paul’s w wyborach uzupełniających, które niektórzy postrzegają jako referendum w sprawie premiera Justina Trudeau i liberalnego rządu.
Toronto-St. Paul’s jest uważane za bastion liberałów – śródmiejska dzielnica jest w ich rękach od ponad 30 lat. Jednak krajowe sondaże sugerują, że Liberałowie mają do czynienia z najgorszym poziomem poparcia od ponad ośmiu lat sprawowania władzy. Suma sondaży wskazuje na dwucyfrową przewagę konserwatystów.
Były pracownik Liberałów Leslie Church kandyduje na miejsce byłej posłanki Liberałów i minister gabinetu Carolyn Bennett, która przeszła na emeryturę po 26 latach reprezentowania tego okręgu.
Church zmierzy się z kandydatem Partii Konserwatywnej Donem Stewartem, byłym pracownikiem Bay Street, którego pierwsza przygoda z polityką może być zarówno dramatyczna, jak i niezapomniana, jeśli kolor zmieni się na niebieski.
Wielu ankieterów i ekspertów twierdzi, że zwycięstwo Konserwatystów wywrze presję na Trudeau, by ustąpił ze stanowiska lidera Liberałów. Nawet przegrana konserwatystów – jeśli będzie marginalna – może być dla niego problematyczna.
“Jeśli w poniedziałek wieczorem Liberałowie wygrają dwoma, trzema, czterema, pięcioma punktami, to będą zadowoleni ze zwycięstwa, ale to nadal oznacza, że kraj zmierza w kierunku dużego większościowego rządu dla [lidera Konserwatystów] Pierre’a Poilievre’a” – powiedział analityk sondaży Éric Grenier, który prowadzi thewrit.ca, w wywiadzie dla Rosemary Barton Live.
Toronto-St. Paul’s jest postrzegane jako jeden z najbezpieczniejszych okręgów w kraju dla Liberałów. Nawet w 2011 roku, kiedy partia osiągnęła najgorszy wynik w historii i została zredukowana do statusu partii trzeciej w parlamencie, Liberałowie zdobyli ponad osiem punktów procentowych.
David Coletto, prezes i dyrektor generalny Abacus Data, powiedział, że jego zdaniem Liberałowie muszą wygrać 10 punktami lub więcej, aby zapewnić Trudeau wiarygodną drogę naprzód.
“Myślę, że wtedy premier będzie mógł powiedzieć: ‘Słuchajcie, możemy z tego wyjść. Możemy przekonać ludzi do głosowania na Liberałów” – powiedział Coletto w programie Rosemary Barton Live. “Jeśli będzie tych punktów mniej, to myślę, że będzie o wiele więcej wątpliwości co do tego, czy on i obecny zespół są w stanie osiągnąć niektóre z tych rzeczy”.
Liczna obecność prominentnych liberałów w tym okręgu podkreśla, jak poważnie traktują oni ten wyścig. Trudeau i co najmniej 13 ministrów jego gabinetu prowadziło tam kampanię w imieniu Church przed poniedziałkowym głosowaniem. “Nie bierzemy niczego za pewnik. Cały zespół jest tam z nią… i będziemy pracować do ostatniej chwili” – powiedziała w niedzielę wicepremier Chrystia Freeland.
Na karcie do głosowania znajduje się również kandydat NDP Amrit Parhar, Christian Cullis z Zielonych, kandydat People’s Party of Canada Dennis Wilson oraz wielu kandydatów niezrzeszonych w żadnej partii.
Dziesiątki niezależnych kandydatów wzięło udział w wyścigu w ramach zorganizowanego protestu przeciwko kanadyjskiemu systemowi wyborczemu first-past-the-post. Według Elections Canada, na federalnej karcie do głosowania znajduje się rekordowa liczba 84 kandydatów, co sprawia, że ma ona prawie metr długości.
Już ponad 10,000 kart do głosowania zostało oddanych podczas czterodniowego sondażu przedwyborczego dwa weekendy temu – szacuje się, że jest to 12,7% z 84 668 zarejestrowanych wyborców.
Lokale wyborcze zostały otwarte w poniedziałek o 8:30 rano i zostaną zamknięte o 8:30 wieczorem czasu wschodniego.