Izrael grozi Libanowi
Izrael grozi Libanowi
Izraelska armia jest w stanie przenieść Liban „z powrotem do epoki kamienia” – takie zdanie wypowiedział izraelski minister obrony narodowej. Jego słowa powtórzył prezydent kraju, który zaznaczył, że opinia międzynarodowa nie powinna być zdziwiona, jeżeli sytuacja z Libanem „wymknie się spod kontroli”. Na granicy między tymi krajami wrasta napięcie, co budzi obawy przed eskalacją konfliktu.
Izraelski minister obrony Jo’av Galant ostrzegł Liban przed skutkami wojskowej konfrontacji. Swoje słowa wypowiedział podczas wizyty w Waszyngtonie. Jak oznajmił, izraelska armia jest w stanie przenieść Liban „z powrotem do epoki kamienia”.
– Hezbollah bardzo dobrze rozumie, że jeśli rozpocznie się wojna, możemy wyrządzić ogromne szkody w Libanie – oznajmił.
Mimo gróźb, cały czas przekonywał, że jego kraj opowiada się za rozwiązaniem dyplomatycznym. – Nie chcemy wojny, ale przygotowujemy się na każdy scenariusz – stwierdził Galant.
Sytuacja może „wymknąć się spod kontroli”
Podobne zdanie w temacie ewentualnego konfliktu ma prezydent kraju Jicchak Herzog. W środę podczas ćwiczeń na granicy powiedział, że wojna z Libanem jest możliwa.
– Społeczność międzynarodowa nie powinna być zaskoczona, jeżeli sytuacja wymknie się spod kontroli, ponieważ praktycznie nic nie robi, aby przyczynić się do pełnego bezpieczeństwa mieszkańców Izraela po powtarzających się naruszeniach prawa międzynarodowego dokonywanych przez Liban i Hezbollah – zaznaczył.
Zwiększono gotowość wojsk
Libański Hezbollah wspierany przez Iran regularnie ostrzeliwuje izraelskie terytorium, odkąd rozpoczęła się wojna w Strefie Gazy. Jednakże w ostatnich tygodniach wymiana ognia nasiliła się, co wzbudziło obawy przed możliwością wybuchu pełnowymiarowego konfliktu.
Kilka dni temu Siły Obronne Izraela poinformowały, że zatwierdzono plany ofensywy na Liban i podjęto decyzję o “stałym zwiększaniu gotowości wojsk” lądowych.
W związku z tym Stany Zjednoczone i Francja podjęły wysiłki dyplomatyczne w celu zapobieżenia eskalacji konfliktu pomiędzy Izraelem a Hezbollahem. Sekretarz generalny ONZ António Guterres zaapelował o „rozsądek i racjonalność” oraz ostrzegł przed katastrofalnymi skutkami, jakie wojna może przynieść dla tego regionu i całego świata.
Jednocześnie brytyjski dziennik „The Guardian” dowiedział się, że prezydent USA Joe Biden miał zadeklarować pomoc Izraelowi w kwestiach bezpieczeństwa, jeżeli faktycznie dojdzie do starcia.