Arabowie w Zakopanem. “Na Krupówkach jak w Dubaju”
Arabowie w Zakopanem. “Na Krupówkach jak w Dubaju”
Arabowie, którzy w zeszłym roku licznie odwiedzali Zakopane, ponownie przyjeżdżają do stolicy polskich Tatr w tym sezonie. Eksperci z branży hotelarskiej przewidują, że w tym roku do Zakopanego przyjedzie jeszcze więcej turystów z Bliskiego Wschodu niż rok temu. Zaznaczają jednak, że mimo iż są oni dobrym źródłem zarobku, bywają także problematyczni.
Zakopane już od kilku lat jest popularnym celem wakacyjnym turystów z Bliskiego Wschodu, jednak jak podał Onet, prawdziwe “oblężenie” miało miejsce w zeszłoroczne wakacje, kiedy to Arabowie stanowili jedną z najliczniejszych grup turystów. Mieszkańcy już się przyzwyczaili do ich widoku. – Po południu lub wieczorem na Krupówkach można poczuć się jak w Dubaju, głównie za sprawą strojów kobiet spacerujących – powiedział w rozmowie z “Gazetą Krakowską” pan Przemysław, mieszkaniec Zakopanego. Przedsiębiorcy z branży turystycznej są zadowoleni z takich gości. – Szczególnie że czerwiec i początek wakacji nie są najlepszym okresem pod względem liczby turystów krajowych. Dlatego goście z Półwyspu Arabskiego świetnie wypełnili tę lukę – dodał.
W 2023 roku goście spoza Polski stanowili 30% wszystkich gości w Zakopanem, z czego około 30% stanowili goście z krajów arabskich, co stanowiło mniej więcej 10% wszystkich gości. W tym roku, patrząc na sam czerwiec, udział turystów z krajów arabskich sięgnął prawie 20% wszystkich przyjazdów.
– Teraz jest ich chyba dwa razy więcej niż w poprzednich latach – powiedział jeden z lokalnych przedsiębiorców. Choć turyści z krajów arabskich, ze względu na niechęć do długich spacerów, stanowią dobre źródło zarobku dla taksówkarzy i właścicieli dorożek, to w restauracjach zostawiają po sobie większy bałagan niż inni turyści. Kelnerzy również rzadko otrzymują od nich napiwki.