Egzekwują prawo i pracują społecznie w Kitchener-Waterloo
Egzekwują prawo i pracują społecznie w Kitchener-Waterloo
Stosunkowo nowy oddział w Waterloo Regional Police Service (WRPS) próbuje nawiązać relacje z osobami dotkniętymi chorobami psychicznymi, bezdomnością i innymi problemami, aby zmniejszyć liczbę wezwań policji.
Chociaż WRPS rozpoczęła działania społeczne prawie 20 lat temu z jednym dedykowanym funkcjonariuszem, od tego czasu ewoluowała, a jej wydział zaangażowania społecznego i dobrego samopoczucia (Community Engagement and Wellbeing Branch) powstał ponad dwa lata temu.
Obecnie ma on 17 funkcjonariuszy, w tym Const. Jamesa Mitchella, oficera ds. zaangażowania społecznego, który zabrał CBC News na przejażdżkę po Kitchener, aby lepiej zrozumieć, jak to wszystko działa.
Const. Mitchell wyjaśnił, że po tym, jak oficer patrolowy odpowie na wezwanie związane z czymś takim jak zdrowie psychiczne, Mitchell może wkroczyć i spróbować „dowiedzieć się, co jest związane z tym wezwaniem”.
Oficer pracuje nad nawiązaniem relacji ze wszystkimi stronami związanymi z incydentem i dotarciem do źródła problemu. Regularnie sprawdza ludzi mieszkających na ulicy lub w obozowiskach. W wielu przypadkach ma ich numery telefonów komórkowych, zna członków ich rodzin i rozwinął relacje, które były pielęgnowane przez lata spędzania czasu na spacerach po lokalnych ulicach.
Mówi, że postrzega swoją rolę jako część pracy społecznej i część egzekwowania prawa.
Wydział próbuje również znaleźć rozwiązania różnych problemów z jedną z wielu organizacji partnerskich, takich jak Lutherwood, OneROOF Youth Services i Sanguen Health Centre. Pomysł polega na tym, że gdy problem zostanie rozwiązany, telefony do wydziału przestają przychodzić.
Według rocznego raportu, w 2023 r. numerem jeden wśród zgłoszeń do WRPS było „współczucie w celu zlokalizowania”, co jest podobne do kontroli stanu zdrowia (wellness check) – kwestia niezwiązana z przestępczością. Było o 340 procent więcej wezwań tego typu niż drugie co do wielkości wezwanie policji, które dotyczyło skarg związanych z regulaminem.
Niedawno const. Mitchell i jego zespół byli zaangażowani w pomoc lokalnemu mężczyźnie, który doświadczał bezdomności przez ostatnie siedem lat i zmagał się ze swoim zdrowiem psychicznym, w znalezieniu miejsca do życia. Działali we współpracy z House of Friendship, The Working Centre, Regionem Waterloo i miastem Kitchener, aby znaleźć tej osobie miejsce w schronisku hybrydowym Erbs Road od przyszłego miesiąca.
Const. Mitchell mówi, że postrzega tę pracę jako „część pracy”, ale uważa ją również za „satysfakcjonującą”. „W końcu, kiedy docierasz do punktu, w którym osoby te mają zapewnione mieszkanie i nie dzwonią już na policję, dla mnie jest to satysfakcjonujące”.
Shannon Down, dyrektorka wykonawcza Waterloo Region Community Legal Services, która reprezentowała mieszkańców obozowiska przy 100 Victoria Street, którym groziła eksmisja podczas przesłuchania w 2022 roku, ma obawy dotyczące nadzoru w takich programach.
Powiedziała, że martwi się, że może to „poddać osoby doświadczające bezdomności być może wyższemu poziomowi nadzoru policyjnego niż przeciętną osobę w społeczności”. Może to potencjalnie prowadzić do większej kontroli policyjnej. Pojawiają się również pytania o to, jakie informacje są gromadzone i co się z nimi robi. Nie postrzega również policji jako części rozwiązania „koniecznego” w radzeniu sobie z chroniczną bezdomnością lub jej zakończeniu.
„Ich zaangażowanie jest zazwyczaj bardziej ukierunkowane na interakcje między osobami doświadczającymi bezdomności a szerszą społecznością” – powiedziała.
Pomimo komentarzy Down, obrońca ubóstwa i bezdomności Joe Mancini, który jest współzałożycielem The Working Centre – partnera oddziału – postrzega zasoby, które wnosi policja jako „kluczowe” w rozwiązywaniu takich kwestii jak bezdomność i zdrowie psychiczne. „Odnieśliśmy tak wiele sukcesów w kontaktach z osobami z poważnymi problemami ze zdrowiem psychicznym i uzależnieniami, a policja chodziła z nami, aby wspierać nasze jednostki” – powiedział Mancini w wywiadzie dla CBC News. „Tak naprawdę chodzi bardziej o to, by iść razem i starać się robić to, co właściwe dla danej osoby” – dodał.
Ostatecznym celem wydziału jest uwolnienie zasobów WRPS, wyjaśnił Cst. Mitchell. „Ostatecznie mamy nadzieję, że nie będziemy musieli wracać pod ten adres ani zajmować się tą osobą, ponieważ jakąkolwiek pomoc potrzebowali – otrzymali… priorytetem jest zmniejszenie liczby wezwań policji” – powiedział. „Wracanie w to samo miejsce, zajmowanie się tymi samymi sprawami raz za razem, to wydawanie zasobów, których nie mamy”.