NDP wzywa do zbadania działań internetowych botów na temat wiecu Poilievre
NDP wzywa do zbadania działań internetowych botów na temat wiecu Poilievre
Poseł z ramienia Partii Nowych Demokratów (NDP) Charlie Angus zwrócił się do komisarza ds. wyborów w Kanadzie o zbadanie szeregu wpisów zamieszczonych w mediach społecznościowych, gdyż obawia się, że mogą one stanowić ingerencję zagraniczną.
Angus twierdzi, że po wiecu pojawiły się setki postów w mediach społecznościowych z każdego zakątka świata. Każdy z nich przekazał tę samą wiadomość, twierdząc, że „wciąż są podekscytowani” energią panującą w pomieszczeniu.
„Właśnie wróciłem z wiecu Pierre’a Poilievre’a w Kirkland Lake i wciąż jestem pełen energii!” – napisał użytkownik o nicku Alexis, którego konto rzekomo pochodzi z dystryktu Waikato w Nowej Zelandii.
– Czy pozwolimy zagranicznym botom i tajemniczym agentom zewnętrznym próbować wpływać na kanadyjskie punkty widzenia i w okresie poprzedzającym wybory? – powiedział Angus w wywiadzie dla CTV News – Czy też zadbamy o integralność w systemie (wyborczym)?
Rzecznik Komisarza Wyborów Kanadyjskich potwierdza, że organizacja otrzymała skargę od Angusa. Powołując się na przepisy o poufności Ustawy o wyborach w Kanadzie, Myriam Croussette powiedziała, że komisarz nie może ujawnić żadnych szczegółów dotyczących kwestii opisanych w liście.
„Mimo to, podobnie jak w przypadku każdej skargi kierowanej do Komisarza, wszystkie zarzuty traktujemy poważnie i oceniamy indywidualnie” – napisał Croussette w e-mailowym oświadczeniu.
Kilku parlamentarzystów Partii Liberalnej z okręgów wyborczych w północnym Ontario napisało do właściciela platformy „X” Elona Muska, prosząc go o ukrócenie „aktywności botów” na platformie.
Viviane Lapointe, poseł z Sudbury, Mark Serre, poseł z Nickel Belt i Marcus Powlowski, poseł z Thunder Bay-Rainy River, wskazują, że posty były „rażącą manipulacją internetową”, której celem było „ingerowanie w debatę publiczną i procesy demokratyczne w Kanadzie”.
„Jak można sobie wyobrazić, pozostaje wiele pytań dotyczących podmiotów zaangażowanych w tę skoordynowaną kampanię, której celem było zniekształcenie percepcji, wprowadzenie opinii publicznej w błąd i zwiększenie poparcia dla jednej partii politycznej – w tym przypadku Konserwatywnej Partii Kanady” – napisali posłowie.
Zapytany, czy jego partia używa farm botów do tworzenia setek postów w mediach społecznościowych, konserwatywny lider odpowiedział wprost „nie”, nazywając tę historię fałszywymi oskarżeniami ze strony Liberałów, „aby odwrócić uwagę od głodu, bezdomności i nędzy gospodarczej, które powodują od 9 lat” – powiedział Poilievre reporterom podczas wizyty w banku żywności w Toronto.
Dyrektor ds. komunikacji Partii Konserwatywnej Sarah Fischer, nazwała oskarżenia NDP „bezpodstawnymi teoriami spiskowymi”.
„Krótkie dochodzenie pozwoliłoby odkryć, że tego samego typu konta botów promują premiera” – napisała Fisher w e-mailu do CTV News.
Odpowiedź ta wywołała wyzwanie ze strony Angusa.
– Rzucam wyzwanie Pierre’owi Poilievre’owi. Jeśli twierdzisz, że to wszystko jest tylko jakąś szaloną teorią spiskową, to zgódź się na współpracę z Elections Canada. Otwórz swoje księgi. Pokaż nam, że nie miałeś z tym nic wspólnego – powiedział Angus.
Ingerencja zagraniczna w politykę Kanady
Oskarżenia o stosowanie farm botów i sieci botów pojawiają się w kontekście trwającego publicznego dochodzenia w sprawie zagranicznej ingerencji w kanadyjską demokrację.
Pierwszy raport komisarz Marie-Josee Hogue, opublikowany w maju, nazwał próby ingerencji innych krajów w ostatnie dwa wybory federalne „plamą” na kanadyjskim systemie wyborczym. Jednak próby te nie wpłynęły na to, która partia polityczna utworzyła rząd.
W odpowiedzi na pierwszy raport komisji, minister bezpieczeństwa publicznego, instytucji demokratycznych i spraw międzyrządowych Dominic LeBlanc powiedział w oświadczeniu, że „demokracje na całym świecie zmagają się z zagrożeniem ingerencji zagranicznej”, dodając, że rząd „ma solidne zabezpieczenia w celu ochrony naszej demokracji”.
– Niestety, myślę, że musimy być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o to, co widzimy w Internecie – powiedział federalny minister zdrowia Mark Holland, zapytany o domniemane posty botów – Istnieją siły, które kierują tymi botami i próbują zdominować internet, aby stworzyć pozory określonej opinii lub konsensusu na temat czegoś, co po prostu nie jest prawdą, a w najgorszym przypadku stara się podważyć demokrację.
Eksperci od cyberbezpieczeństwa wskazują, że farmy botów (botnety) stanowią powszechny problem od dziesięcioleci, ale pozostają niezauważone lub niewykryte, ponieważ są złożonymi problemami, które często pozostają ukryte.
Andrew Loschmann pracował w Communications Security Establishment and Privy Council Office przez ponad 12 lat. Jako członek kanadyjskiej agencji cybernetycznego szpiegostwa widział ewolucję zagrożenia.
– Można używać botnetów do wielu innych celów, w tym do wywierania wpływu społecznego i zmiany perspektyw mediów społecznościowych, jak widzieliśmy w ciągu ostatniej dekady, w tym wyborów w USA – powiedział Loschmann w wywiadzie dla CTV News.
Czym są botnety i farmy botów?
Termin bot farm lub botnet odnosi się do zbioru tysięcy, a czasem setek tysięcy komputerów, od komputerów stacjonarnych po urządzenia IoT. Te urządzenia sprzętowe mają połączenie internetowe, które zbiera i wymienia dane z innymi urządzeniami, takimi jak inteligentny termostat lub zegarek śledzący kondycję.
Loschmann wyjaśnia, że cyberprzestępcy, np. rządy innych państw, włamią się do tych urządzeń, jeśli nie będą one zabezpieczone, i wykorzystają je do własnych celów.
– W Kanadzie, a z pewnością na całym świecie, może być wiele przedsiębiorstw, które dziś nieświadomie mogą być częścią botnetu – powiedział Loschmann.
Botnety mogą być używane do tworzenia fałszywych sylwetek online, aby przeciwdziałać systemom bezpieczeństwa platform mediów społecznościowych, które mogą szybko identyfikować fałszywe konta. Kiedy tysiące kont na całym świecie pracuje w skoordynowany sposób, tworząc nowe konta X, mogą osiągnąć swój cel, mówi Loschmann.
W przypadku wpisów politycznych tysiące podobnych opinii udostępnianych na setkach kont może stworzyć fałszywe poczucie faworyzowania jednej partii kosztem innych.
– Może wpłynąć na twoją opinię, ale z pewnością twoje postrzeganie tego, co może być prawdą, a co fałszem, jest coraz bardziej niewyraźne i trudne do rozstrzygnięcia. Uważam, że to prawdziwy problem – powiedział Loschmann.
Chociaż rządy poczyniły postępy w zwiększaniu cyberbezpieczeństwa Kanadyjczyków, wielu ekspertów uważa, że można zrobić więcej, aby przeciwdziałać rosnącemu zagrożeniu ze strony farm botów, poprzez wprowadzenie odpowiednich standardów.
– To trochę jak przepisy przeciwpożarowe – powiedział Loschmann – Wymyśliliśmy, jak powstrzymać pożary przed spalaniem całych miast poprzez lepsze materiały budowlane, lepsze praktyki budowlane oraz poprzez monitoring i usługi publiczne, takie jak straż pożarna.
Loschmann uważa, że rząd powinien wprowadzić przepisy i regulacje, które pomogą organizacjom wdrażać najlepsze praktyki i dokonywać postępów technologicznych.
Jeśli tak się nie stanie w Kanadzie, gdy zbliżają się kolejne wybory, Loschmann obawia się, że dezinformacja może rozprzestrzeniać się szybciej w trakcie kampanii federalnej.
– Ludzie zaczną wierzyć w coś, co w rzeczywistości nie miało miejsca, a w rezultacie w społeczeństwie pojawi się błędna opinia lub taka, która może sprawić, że ludzie podejmą decyzje wyborcze lub inne ważne decyzje w swoim życiu w zupełnie niewłaściwy sposób – powiedział Loschmann.
Na podst. CTV News i Canadian Press