Spotkanie upamiętniające człowieka, który walczył z przemocą w Toronto
Spotkanie upamiętniające człowieka, który walczył z przemocą w Toronto
Wielu mieszkańców Toronto – od Mimico po Malvern, niezależnie od tego, w której części miasta mieszka, prawdopodobnie słyszało nazwisko Louis March.
March był prominentną postacią w Toronto, która nieustannie starała się położyć kres przemocy z użyciem broni palnej w GTA i wspierać młodzież. W niedzielę setki osób zebrały się w St. Lawrence Centre for the Arts, aby podzielić się wspomnieniami i wspomnieć jego życie.
– Mógłby z nami debatować – powiedziała Ginelle Skerritt, przewodnicząca Aseda Planning Group – Pamiętam także te chwile, gdy siedzieliśmy razem i rozmawialiśmy o problemach i pasji, jaką dzielimy, wykonując pracę społeczną.
– Mały, potężny i silny – dodała Nzinga Walker, przyjaciółka Marcha.
Syn Marcha, Troy March, wziął udział w uroczystości i opowiedział o dziedzictwie swojego ojca, wykraczającym poza granice społeczności.
– Kiedyś powiedział, że ktoś dzwonił z Kingston, a ja pomyślałem jako mały chłopiec, jak on w ogóle mógł to usłyszeć aż z Kingston? Działał na rzecz wielu ludzi, nie tylko nas, nie tylko najbliższych osób, ale społeczności, grup, ludzi, o których nawet nie wiemy — powiedział.
Pod hasłem „Aseda”, słowo wywodzące się z języka Akan i oznaczające „Święto Dziękczynienia” — zgromadziło hołdy od różnych grup, w które zaangażowany był March, w tym Black North Initiative, UMOVE i Black Youth Community Action Project.
Niedzielna uroczystość obejmowała także grę na bębnach, śpiewy i specjalny hołd oddany życiu Marcha, który został powitany symbolicznie w ramionach kulturowych przodków.
March – założyciel Zero Gun Violence Movement (ZGVM) – zmarł w zeszłym miesiącu po krótkiej chorobie. Będąc nieustraszonym obrońcą i wolontariuszem w społeczności afrykańsko-kanadyjskiej przez 30 lat. Przedstawiciele tej społeczności powiedzieli, że jego wkład był bezcenny.
– To bardzo emocjonalny moment i myślę, że jego wpływ wciąż nie jest widoczny – powiedział Skerritt.
Członkowie ruchu ZGVM, z których część to młodzi ludzie, powiedzieli, że będą nadal wspierać misję swojego mentora.
– Jego motto i to, co reprezentował, sprawiły, że z pasją pragnęłam z nim współpracować– powiedziała Yaa-Debbie Donkor, wolontariuszka ZGVM.
W obliczu niedawnych przestępstw, w tym kradzieży samochodów i strzelanin z udziałem nastolatków, którzy nie ukończyli 15 lat, obrońcy praw człowieka twierdzą, że nie można teraz zaprzestać apelu o podjęcie działań.
– Louis rozmawiał z kilkoma młodymi ludźmi, a oni powiedzieli mu, że łatwiej było im znaleźć broń niż pracę, i to jest smutne – powiedział Walker.
Syn Louisa powiedział, że ma nadzieję, że życie jego ojca zainspiruje innych do działania na rzecz zmian.
– Mam nadzieję, że ludzie zrozumieją i zobaczą jego przesłanie i powiedzą: wiecie co? czas, żebym stanął do walki i zrobił coś dobrego dla miasta – powiedział Troy.
Na podst. CityNews