Nagły zwrot ws. śmierci uczestniczki „Top Model”
Nagły zwrot ws. śmierci uczestniczki „Top Model”
Wbrew podawanym wcześniej informacjom, na ciałach byłej uczestniczki „Top Model” Pauliny Lerch i jej męża gangstera Sławomira L. nie stwierdzono ran postrzałowych.
W niedzielę 1 września w Będlewie w gminie Stęszew ujawniono ciała dwóch osób. Zwłoki znajdowały się w stanie rozkładu. Okazało się, że to znany w półświatku jako „Klakson”, Sławomir L., który niedawno miał opuścić zakład karny, oraz jego żona, była uczestniczka programu TVN „Top Model” Paulina Lerch.
Z doniesień mediów wynika, że ciała małżeństwa zostały znalezione w kuchni ich domu. Tuż przy zwłokach odnaleziono także broń, która – według wstępnych doniesień – miała być narzędziem zbrodni. Jak informowała „Gazeta Wyborcza”, zarówno mężczyzna, jak i kobieta zginęli na skutek ran postrzałowych.
Hipoteza śledczych legła w gruzach
Zaskakujące ustalenia w tej sprawie przekazał we wtorek „Fakt”. Według dziennika, teoria o której początkowo informowali śledczy, w myśl której mężczyzna najpierw zastrzelił żonę, a potem siebie, legła w gruzach.
– Sekcja zwłok nie wykazała przyczyn śmierci. Nie ma ran postrzałowych. Zakładamy, że rewolweru w ogóle nie użyto. Konieczne będą kolejne badania – poinformował w rozmowie z gazetą mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Dziennikarze zwrócili się więc do śledczych z zapytaniem, czy w obliczu nowych ustaleń wersja w której mężczyzna najpierw zabił żonę a później siebie jest aktualna.
– Na ten moment taki scenariusz w ogóle nie istnieje – odparła wprost osoba znająca szczegóły śledztwa.
„Fakt” wskazuje, że aby ustalić co rzeczywiście wydarzyło się w podpoznańskiej wsi śledczy będą musieli zaczekać na wyniki dodatkowych, specjalistycznych badań. „Stan rozkładu zwłok uniemożliwił znalezienie śmiertelnych ran. Trzeba też wykonać badania toksykologiczne, by sprawdzić, czy ofiary nie były pod wpływem jakichś substancji” – czytamy.
Kim była Paulina Lerch?
To właśnie „Fakt” ustalił, że jedną z ofiar jest Paulina Lerch, znana widzom z pierwszej oraz ósmej edycji programu TVN „Top Model”.
W rozmowie z tabloidem związany z show Michał Piróg przyznał, że pamięta tę uczestniczkę. Jak podkreślił, dała się poznać przede wszystkim jako uśmiechnięta, optymistycznie nastawiona do życia kobieta.
– Strasznie to przykre… Oczywiście, że ją pamiętam, bo to była barwna postać – powiedział.