15-latek śmiertelnie postrzelony kilka kroków od posterunku policji w Toronto
15-latek śmiertelnie postrzelony kilka kroków od posterunku policji w Toronto
Mario Giddings miał rozpocząć klasę 11 w Weston Collegiate Institute we wtorek rano. Zamiast tego ci, którzy go znali i kochali, opłakują jego śmierć.
15-letni chłopiec został śmiertelnie postrzelony w poniedziałek wieczorem na parkingu placu znajdującego się naprzeciwko posterunku policji 12 Division, w pobliżu Black Creek i Trethewey Drive.
Fortunada Giddings jest ciotką i opiekunką Mario. „Chcę dla niego sprawiedliwości. Chcę, aby policja aresztowała osobę, która to zrobiła, ponieważ Mario nie zasłużył na taką śmierć” – powiedziała CTV News Toronto we wtorek po południu. Giddings opiekowała się Mario przez pięć lat, ponieważ jego rodzice mieszkają na St. Lucia.
Kobieta mieszka w budynku obok placu, na którym doszło do strzelaniny i widziała medyków wykonujących resuscytację krążeniowo-oddechową ofiary w poniedziałek wieczorem, ale nie miała jeszcze wtedy pojęcia, że to jej 15-letni siostrzeniec. „Nie mogłam uwierzyć, że patrzę jak umiera i nawet nie wiedziałam, że to on.” – powiedziała ciotka nastolatka ze złamanym sercem.
Giddings twierdzi, że Mario mówił jej, że boi się chodzić do szkoły, ponieważ zaangażował się w bójkę i obawiał się odwetu. „Bał się tam iść; myślę, że pokłócił się z kilkoma chłopakami. A potem powiedział mi, że muszę poszukać mu innej szkoły, bo ci chłopcy po niego wrócą”.
Torontońska policja powiedziała, że została wezwana do dzielnicy Black Creek i Trethewey o godzinie 19:46 w związku z doniesieniami o strzelaninie. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze znaleźli Mario cierpiącego na rany postrzałowe i wykonali czynności ratujące życie, powiedział dziennikarzom na miejscu zdarzenia w poniedziałek wieczorem inspektor Dan Pravica.
Nastolatek został przewieziony do szpitala, ale wkrótce potem został uznany za zmarłego.
Toronto Police Service (TPS) powiedziała, że widziano ciemny pojazd wjeżdżający na plac na chwilę przed wystrzałem, który krótką chwilę potem opuścił ten obszar.
Pravica przyznał, że policja nie ma informacji o podejrzanych, ale więcej szczegółów powinno być dostępnych, gdy śledczy przejrzą nagrania z monitoringu z tego obszaru. Śledczy nie ujawnili również szczegółów na temat tego, co mogło motywować incydent.
We wtorek po południu inspektor Ted Lioumanis z wydziału zabójstw powiedział, że w kierunku Giddingsa celowo wystrzelono wiele pocisków. „W tym momencie zespół śledczy jest na miejscu ale śledztwo jest na bardzo wczesnym etapie. Wczoraj, w związku ze świętem, wiele firm było zamkniętych, więc przeglądanie nagrań wideo dopiero się zaczęło. W tym momencie staramy się zbierać jak najwięcej informacji” – powiedział.
Synowie Tanyi John byli bliskimi przyjaciółmi Mario. Przyznała, że były kłopoty z grupą młodzieży z innej dzielnicy.
John powiedziała, że w poniedziałek wieczorem otrzymała telefon od córki z informacją, że Mario coś się stało, że leży na ziemi i został postrzelony. „Żadne miejsce w okolicy nie jest teraz bezpieczne, ponieważ dzieci mieszkające przy Weston Road walczą z dziećmi w okolicy”.
John powiedziała, że poszła do CNE ze swoimi dziećmi w poniedziałek i myślała o zabraniu Mario. „Jechałam samochodem. Chciałam zawrócić. Żałuję, że nie zawróciłam, nie obudziłam go i nie powiedziałam mu, żeby poszedł z nami.” – powiedziała ze łzami w oczach. „Wczoraj był najgorszy czas w moim życiu. Dobrze się bawiłam z moimi dziećmi, ale pod koniec było tak smutno. To wszystko jest takie smutne”.
Inspektor Paul Krawczyk, ze zintegrowanej grupy zadaniowej TPS ds. broni i gangów powiedział, że długi weekend był pełen przemocy – w sumie doszło do 11 strzelanin w 10 oddziałach policji w mieście.
Podczas wtorkowej popołudniowej konferencji prasowej Krawczyk powiedział, że policja zareagowała na pięć zarzutów posiadania broni palnej, trzy strzelaniny z obrażeniami i trzy zabójstwa. Skonfiskowano również sześć sztuk broni i postawiono zarzuty sześciu osobom.
„Pięć z tych zrzutów i strzelanin miało miejsce tylko w niedzielę, 2 września. Strzelaniny te miały miejsce od jednego końca miasta do drugiego i w tej chwili nie mamy informacji, czy są one w jakiś sposób powiązane” – powiedział Krawczyk.
„Zdaję sobie sprawę z tego, że takie wydarzenia mogą szerzyć strach w społeczności. Nadal ściśle współpracujemy z miastem i naszymi partnerami społecznymi, aby dotrzeć do pierwotnej przyczyny tego problemu”. Podkreślił, że policja potrzebuje pomocy społeczeństwa, aby „przerwać tę przemoc”. „Jeśli widzisz coś, co nie wydaje się właściwe, jeśli znasz kogoś, kto Twoim zdaniem ma broń palną, zadzwoń na policję lub do Crime Stoppers pod numer 416-222-TIPS (8477). Jeśli coś widzisz – reaguj” – powiedział.
Nadinspektor Paul McIntyre z jednostki zajmującej się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej powiedział, że torontońska policja przyjmuje „podejście oparte na danych wywiadowczych – wszystkie ręce na pokład w walce z przemocą z użyciem broni” w mieście. Do tej pory w tym roku policja skonfiskowała 491 sztuk broni, z czego 85 procent pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Zarówno detektywi, jak i funkcjonariusze mundurowi zostali rozmieszczeni w celu zwalczania przemocy z użyciem broni w mieście.