Atak na polskich kibiców w Chorwacji
Atak na polskich kibiców w Chorwacji
Chorwacka policja zatrzymała pięć osób, które brały udział w bójce wywołanej napaścią pseudokibiców reprezentacji piłkarskiej Chorwacji na kibiców Polski przed meczem drużyn narodowych obu krajów w Osijeku – ogłosiła agencja Hina.
Do starcia między grupami kibiców doszło około godziny 18.00 w centrum Osijeku, gdzie w niedzielę rozegrany został mecz piłkarski Chorwacji i Polski w ramach Ligi Narodów. Policja potwierdziła, że wszczęła w sprawie śledztwo.
Do incydentu doszło niedaleko Hotelu Osijek, w którym przebywała reprezentacja Chorwacji. Około 50 młodych Chorwatów zaatakowało mniejszą grupę kibiców z Polski. „Bójkę stosunkowo szybko przerwała policja, zapobiegając poważniejszemu biegowi wydarzeń” – relacjonowały chorwackie media.
W pobliżu zdarzenia znalazł się chorwacki trener piłkarski Żeljko Sopić, który powiedział w rozmowie z portalem 24sata, że „była to jedna z tych chwil, w których wstyd jest być Chorwatem”. „Ok. 50 Chorwatów napadło mniejszą grupę Polaków. Ubrane na czarno dzieciaki pobiły kilku mężczyzn w średnim wieku i uciekły. Oburzające” – przyznał Sopić.
W czasie zdarzenia reprezentanci Chorwacji przebywali w Hotelu Osijek, ale nie mieli pojęcia, co się przed nim dzieje – zaznaczyły chorwackie media.
Polska przegrała z Chorwacją 0:1
Polska przystąpiła do niedzielnego meczu po zwycięstwie ze Szkocją (3:2), podczas gdy Chorwacja przegrała w pierwszej kolejce z Portugalią (1:2). Selekcjoner Michał Probierz wystawił w pierwszym składzie m.in. Mateusza Bogusza.
Pierwsza połowa raczej nie porwała fanów. Chorwaci próbowali kontrolować spotkanie, ale ich pomysł na grę często ograniczał się do niecelnych dośrodkowań. Groźnie było po strzałach Luki Modrica oraz Igora Matanovica, ale Łukasz Skorupski nie musiał nawet interweniować. Z kolei najgroźniejsza akcja Polaków… nie zakończyła się strzałem przez skuteczny wślizg Duje Calety-Cara. Biało-Czerwoni ani razu nie przetestowali Dominika Livakovica.
Druga połowa nie mogła zacząć się gorzej dla podopiecznych Probierza. Chorwaci mieli rzut wolny tuż zza pola karnego, a do piłki podszedł Modric. Pomocnik Realu Madryt przymierzył idealnie w okienko bramki Skorupskiego. Gospodarze wyszli na prowadzenie i nie chcieli, by to było ich ostatnie słowo.
Kolejne minuty to napór Chorwatów, którzy mimo wielu prób nie pokonali po raz drugi Skorupskiego. Na 20 minut przed końcem meczu uaktywnił się Robert Lewandowskim, trafiając jednak tylko w poprzeczkę.
Mecz zakończył się zwycięstwem Chorwacji 1:0. Po dwóch kolejkach oba zespoły mają po trzy punkty, a w tabeli prowadzi Portugalia z sześcioma. Szkocja pozostaje z zerowym dorobkiem.
Kolejne spotkania grupy A1 zostaną rozegrane 12 października. Wtedy Biało-Czerwoni podejmą lidera, a Chorwacja zmierzy się ze Szkocją. Trzy dni później dojdzie do rewanżów – Polski z Chorwacją i Szkocji z Portugalią.