Demonstracja w obronie punktu konsumpcji narkotyków w Toronto
Demonstracja w obronie punktu konsumpcji narkotyków w Toronto
Dziesiątki osób pojawiły się na Kensington Market, przed jednym z miejsc tzw. „bezpiecznej konsumpcji” narkotyków pod nadzorem, które mają zostać zamknięte. Mieszkańcy tej dzielnicy Toronto – zdaniem wielu – są społecznością, która – w przeciwieństwie do mieszkańców innych części miasta – popiera istnienie takich punktów wspierających narkomanów.
Kensington Market Overdose Prevention Site jest jednym z pięciu miejsc w Toronto, które mają zostać zamknięte po decyzji rządu Douga Forda, który w ubiegłym miesiącu stwierdził, że tego typu placówki znajdujące się w pobliżu szkół i miejsc opieki nad dziećmi zostaną do końca marca przyszłego roku zamknięte. W piątek klienci, aktywiści, organizacje społeczne i politycy pojawili się, aby przedstawić argumenty, że zapewnienie bezpiecznego miejsca do zażywania narkotyków ratuje życie narkomanom.
– Kiedy nie ma nadzorowanej konsumpcji, istnieje konsumpca nienadzorowana. A mieszkając w zaułku, wiem, dokąd ci ludzie pójdą – powiedziała Serena Purdy, przewodnicząca grupy społecznej Friends of Kensington Market.
Kierownicy ośrodka twierdzą, że decyzja ta zaskoczyła ich i uważają, iż przyniesie więcej pomocy niż szkody.
– Mieliśmy nadzieję, że zostanie ogłoszone, iż będzie można porozmawiać o tym, jak mogą funkcjonować takie placówki, co zrobić, by było ich więcej, by takie placówki były większe i były otwarte przez większą ilość godzin. Ale stało się odwrotnie i drastycznie i dramatycznie ograniczono te usługi w Toronto — powiedział Bill Sinclair, dyrektor generalny The Neighbourhood Group Community Services , w którym mieści się bezpieczne miejsce konsumpcji.
Premier Doug Ford po raz kolejny w tym tygodniu bronił działań rządu prowincji.
– Widzieliśmy wielokrotnie, iż odkąd pojawiły się bezpieczne miejsca konsumpcji nie jest lepiej, ale jest gorzej, dużo gorzej – powiedział w środę w niezwiązanym z tą demonstracją oświadczeniu.
Rzecznik minister zdrowia Sylvii Jones stwierdził, że „społeczności, rodzice i rodziny w całym Ontario jasno dali do zrozumienia, że obecność miejsc konsumpcji narkotyków w pobliżu szkół i przedszkoli prowadzi do poważnych problemów bezpieczeństwa. Zgadzamy się z tym”.
Władze prowincji poinformowały, że przeznaczą 380 milionów dolarów na stworzenie ośrodków leczenia uzależnień, podczas gdy opozycja nadal próbuje przekonywać do utrzymania otwartych placówek, takich jak ta w Kensington.
– Wykorzystamy wszystkie dostępne nam narzędzia, aby mieć pewność, że podejmujemy decyzje w oparciu o dowody. Musimy rozwiązać nasz kryzys uzależnienia, spotykając się z ludźmi tam, gdzie są – powiedziała Jessica Bell, deputowana NDP z University-Rosedale.
Obecnie w prowincji jest 17 miejsc nadzorowanej konsumpcji narkotyków. Dziesięć z nich znajduje się w Toronto, a większość z nich w centrum miasta.
Rząd Forda wprowadza również ustawę, która, jeśli zostanie przyjęta, zabrania gminom wnioskowania do rządu federalnego o dekryminalizację nielegalnych narkotyków.
Przepisy te zabraniałyby również gminom i organizacjom zakładania nowych miejsc konsumpcji lub uczestniczenia w federalnych inicjatywach na rzecz „bezpieczniejszych” dostaw narkotyków.
Na podst. CityNews