Argentyna z zerowym deficytem budżetowym
Argentyna z zerowym deficytem budżetowym
Javier Milei prezydent Argentyny przedstawił pierwszy projekt budżetowy swojej administracji. Milei w zwięzły sposób podsumował swoje pomysły : nadwyżka fiskalna rozwiąże wszystkie problemy Argentyny, a państwo powinno zajmować się wyłącznie polityką gospodarczą i bezpieczeństwem. „Każdy inny problem można rozwiązać na rynku lub leży to w gestii samorządów lokalnych”, czyli prowincji, stwierdził Milei. „Inne kwestie” to edukacja, zdrowie, zabezpieczenie społeczne i kultura. „Ten budżet na zawsze zmieni historię naszego kraju, dzięki czemu znów będziemy wielką Argentyną, jaką byliśmy. Po latach, gdy klasa polityczna ograniczała wolności, przybyliśmy tutaj, aby nałożyć ograniczenia na państwo” – powiedziała Milei.
Prezydent przedstawił magiczną formułę, która jego zdaniem uczyni Argentynę „krajem wypłacalnym”. „Deficyt był zawsze konsekwencją tego, że najpierw zastanawiano się, ile wydać, a następnie zastanawiano się, jak to uzyskać. Zrobimy to na odwrót, najpierw myśląc o tym, ile musimy zaoszczędzić, a następnie sprawdzając, ile możemy wydać”.
W kolejnym oświadczeniu pałac prezydencki szczegółowo podał, że spodziewa się wzrostu w 2025 r. na poziomie 5% PKB, inflacji na poziomie 18,3% – obecnie stopa roczna inflacji wynosi 236,7% – i nadwyżki budżetowej na poziomie 1,3% PKB. Nadwyżka będzie „nieznaczna” po zapłaceniu odsetek od długu zagranicznego.
Rząd Milei wysyła w ten sposób wiadomość do swoich wierzycieli, którzy obawiają się, że kraj nie będzie w stanie zgromadzić międzynarodowych rezerw niezbędnych do wywiązania się ze swoich zobowiązań. Dziś Bank Centralny ma ujemne rezerwy w wysokości 4 miliardów dolarów.
Na początku swojej administracji Milei osiągnął równowagę fiskalną, zawieszając wszelkie prace publiczne, wiążąc koszty emerytur i wynagrodzeń państwowych z inflacją oraz anulując transfery pieniężne otrzymywane przez prowincje. Milei nakazał gubernatorom zaoszczędzić na wydatkach 60 miliardów dolarów. „My już wykonaliśmy swoją część, teraz kolej na was” – powiedział.
Ostrzegł ustawodawców, że zawetuje dekretem wszystkie ustawy, które jego zdaniem zagrażają równowadze fiskalnej. „To moment, aby zmienić bieg historii. Jedyną drogą w górę jest położenie kresu deficytowi budżetowemu, obniżenie wydatków publicznych, wyeliminowanie drakońskich podatków i wzrost zaufania w korzystaniu z argentyńskiej wolności, czyli wszystkiego, czego nienawidzicie” – powiedział nielicznym przeciwnikom, którzy obecni byli w Kongresie. Z balkonów Kongresu zwolennicy prezydenta śpiewali „kasta się boi”, okrzyk wojenny argentyńskiej skrajnej prawicy.