Trener futbolu amerykańskiego z Winnipeg skazany na 20 lat więzienia
Trener futbolu amerykańskiego z Winnipeg skazany na 20 lat więzienia
– Nie ma lekarstwa na szkody, jakie wyrządził – powiedział sędzia o atakach Kelsey’a McKaya na dziewięciu zawodników, których był trenerem.
Były trener futbolu amerykańskiego w poniedziałek po południu został skazany na 20 lat więzienia w sali sądowej w Winnipeg wypełnionej osobami wspierającymi jego ofiary. Karę 20 lat więzienia otrzymał za seksualne wykorzystywanie dziewięciu zawodników na przestrzeni ponad dziesięciu lat.
Obecni na sali ocierali łzy i obejmowali się, gdy wyraźnie poruszony sędzia Raymond Wyant ogłosił wyrok.
– Z całego serca wierzę, że to, co się wam przydarzyło, nie było waszą winą – powiedział Wyant zwracając się do ofiar McKaya i ich bliskich, w tym do rodziny mężczyzny, który, według sądu, popełnił samobójstwo kilka miesięcy po zgłoszeniu sprawy na policję w 2022 roku. – Cała odpowiedzialność spoczywa na panu McKayu. Byliście dziećmi, niewinnymi. Zaufaliście komuś, kogo postrzegaliście jako przyjaciela, mentora, nauczyciela, trenera. Kogoś, kto dla was był autorytetem.
Decyzja została wydana ponad sześć miesięcy po tym, jak prawnicy przedstawili swoje argumenty dotyczące wyroku. Sędzia przyznał, że opóźnienie wynikało z emocjonalnego obciążenia, jakie sprawa na niego wywarła.
Bezpośrednio zwracając się do McKaya, Wyant stwierdził, że musiał upewnić się, iż jego ostatni wyrok przed emeryturą nie będzie skrzywiony przez „ogromny gniew, jaki wywołało we mnie twoje okrucieństwo wobec tych dzieci”.
– Wykorzystałeś swoją przewagę dla własnej korzyści w perfidnej grze. Wstydź się, panie McKay. Wstydź się – mówił Wyant – Twoje działania wyrządziły nieodwracalne szkody, a zniszczenia, jakie wywołałeś, są nie do naprawienia.
McKay, obecnie 54-letni, przez ponad 13 lat wykorzystywał swoją pozycję do manipulowania ofiarami, niektórymi zaledwie 12-letnimi. Sąd usłyszał, że część z nich miała trudne relacje rodzinne i postrzegała McKaya jako ojcowską postać.
McKay często zapraszał zawodników do swojego domu, gdzie pokazywał im pornografię, częstował alkoholem, a nawet dotykał ich intymnych części ciała. Wysyłał im wiadomości i czasami odwoził do szkoły.
Sędzia Wyant zauważył, że działania McKaya wywołały poważne konflikty w rodzinach ofiar, a jego nadużycia zakończyły się dopiero po aresztowaniu w 2022 roku.
Wcześniej tego roku ofiary i ich bliscy opowiadali w sądzie o skutkach, jakie te wydarzenia miały na ich życie, w tym o depresji, uzależnieniach, myślach samobójczych i traumie.
Wyant, który sam trenował młodzieżowe drużyny sportowe, podkreślił, że czyny McKaya zburzyły zaufanie społeczeństwa do nauczycieli i trenerów.
– To, co zrobiłeś, zhańbiło każdego trenera, nauczyciela, każdego, kto pełni podobną rolę. Twoje czyny podważyły zaufanie, jakim ludzie darzą osoby odpowiedzialne za dzieci – powiedział.
McKay był znaną postacią w futbolu amerykańskim w Winnipeg. Nadal aktywnie trenował, gdy został aresztowany w 2022 roku. Przyznał się do winy w dziewięciu przypadkach napaści seksualnej i dwóch przypadkach zwabiania.
Sąd dowiedział się również, że w przedwyrokowych raportach sugerowano, iż McKay sam mógł być ofiarą przemocy seksualnej w młodości.
– To smutne, ale nie usprawiedliwia jego czynów – stwierdził sędzia.
Prokurator Katie Dojack wnioskowała o 25 lat więzienia, podkreślając, że każda ofiara będzie cierpieć przez całe życie. Z kolei obrońcy McKaya argumentowali, że wyrok 13 lat byłby bardziej „znaczący”, zważywszy na wiek ich klienta oraz fakt, że przyznał się do winy.
McKay podczas rozprawy przeprosił swoje ofiary przyznając, że bierze odpowiedzialność za swoje czyny i żałuje bólu, jaki im wyrządził.
Na podst. CBC