Mieszkańcy Liberty Village nie chcą, by im pod oknami jeździły ciężarówki
Mieszkańcy Liberty Village nie chcą, by im pod oknami jeździły ciężarówki
Pomimo istnienia licznych restauracji i tętniącej życiem społeczności, dzielnica Liberty Village w centrum Toronto jest głównie znana z problemów z ruchem drogowym. Mieszkańcy wydają się nie mieć chwili spokoju.
Latem, po wielu protestach mieszkańców, wprowadzono szereg działań mających na celu zmniejszenie natężenia ruchu. Te inicjatywy, wspierane przez radną Ausmę Malik, która jest również zastępcą burmistrza Toronto, stanowiły pierwszy krok w szerszym planie, który aktualnie omawiany jest w Radzie Miasta. Dzięki wdrożeniu takich środków, jak obecność agentów ruchu drogowego i modyfikacje sygnalizacji świetlnej zdaniem radnej – sytuacja wcześniej bardzo uciążliwa, uległa pewnej poprawie.
Jednak plan Metrolinx, który zakłada wykorzystanie części dzielnicy jako trasy przejazdu dla wywrotek przewożących ziemię podczas budowy Ontario Line, może zagrozić dotychczasowym postępom.
– Obecnie przejeżdża tędy od 25 do 40 wywrotek dziennie, a według prognoz w przyszłym roku będzie ich od 300 do 400 – powiedział Robert Howley, jeden z założycieli Liberty Village Residents Association.
Plan, który nie został jeszcze zatwierdzony, zakłada, że przez kilka lat setki wywrotek będą przejeżdżać codziennie ulicami Strachan Avenue, East Liberty Street i Liberty Street, przewożąc ziemię usuniętą z tuneli budowanych dla Ontario Line.
– To nasza główna arteria… więc chaos, który może powstać, będzie naprawdę odczuwalny – mówi Howley – Sama linia Ontario, kiedy zostanie ukończona, będzie świetna, ale to, co musimy przeżyć w trakcie budowy, będzie bardzo trudne.
Radna Malik informuje, że aktywnie współpracuje z różnymi stronami, aby znaleźć inne rozwiązanie.
– Rozmawiałam z mieszkańcami, przedstawicielami Business Improvement Association (BIA) i pracownikami miasta, wyraźnie dając do zrozumienia, że Metrolinx musi trzymać wywrotki z dala od głównych ulic, takich jak East Liberty, Liberty czy Strachan, i zaproponować plan, który nie pogorszy ruchu – powiedziała w rozmowie z CityNews.
Howley dodaje, że problemem nie są jedynie korki. Obawia się o bezpieczeństwo mieszkańców, a także o przyszłość lokalnych firm, które już wcześniej ucierpiały z powodu pandemii COVID-19.
Radna Malik podkreśla również, że hałas i ogólny spadek jakości życia w tej gęsto zaludnionej dzielnicy to poważne kwestie.
– Liberty Village to prężnie rozwijająca się dzielnica, gdzie ludzie mieszkają, pracują i gdzie odbywają się liczne wydarzenia. Jest to ważny punkt na mapie Toronto. Metrolinx musi to uszanować. – mówi Malik.
Petycja, którą zainicjował jeden z mieszkańców, domagająca się od Metrolinx znalezienia alternatywnych tras dla wywrotek, zyskała już ponad 600 podpisów.
Metrolinx w swoim oświadczeniu potwierdził, że zależy im na dialogu z mieszkańcami i uwzględnieniu ich opinii, aby minimalizować skutki ruchu związanego z budową Ontario Line. Współpracują z Liberty Village BIA i innymi członkami społeczności w celu wypracowania bezpiecznych tras przewozu ziemi.
Radna Malik zapewnia, że naciski na Metrolinx będą kontynuowane, aż do osiągnięcia kompromisu. Jej zdaniem jedną z alternatyw mogłoby być wykorzystanie pobliskiego korytarza kolejowego lub innych równoległych ulic.
– Liberty Village będzie miejscem budowy, ale Metrolinx ma wybór, jak zarządzać ruchem, by nie pogorszyć sytuacji i spełnić oczekiwania dotyczące łagodzenia skutków budowy – podkreśla Malik – Miasto naciska na wybór lepszej opcji dla tej społeczności.
Na podst. CityNews