Poilievre popiera przymusowe leczenie uzależnień nieletnich i więźniów
Poilievre popiera przymusowe leczenie uzależnień nieletnich i więźniów
Lider Partii Konserwatywnej, Pierre Poilievre, powiedział, że popiera przymusowe leczenie uzależnień od narkotyków dla nieletnich i więźniów, którzy są niezdolni do samodzielnego podejmowania decyzji – ale wciąż zastanawia się, czy może je poprzeć dla dorosłych, którzy nie są więźniami. Oświadczenie lidera Partii Konserwatywnej pojawia się w momencie, gdy wiele prowincji debatuje nad zaletami przymusowej opieki.
W lipcu, zapytany o potencjalną krajową strategię zmuszania użytkowników narkotyków do leczenia, Poilievre powiedział dziennikarzom, że jest „otwarty” na pomysł przymusowego leczenia uzależnionych, ale nie jest pewien, czy można zabrać kogoś z ulicy, kto nie popełnił przestępstwa i skutecznie go zresocjalizować.
W czwartek ponownie zadano mu to pytanie. „Uważam, że w przypadku dzieci i więźniów przebywających za kratkami powinno istnieć obowiązkowe leczenie odwykowe, jeśli okaże się, że są niezdolni do samodzielnego podejmowania decyzji” – powiedział Poilievre w Toronto. „W przypadku dorosłych wciąż prowadzę wiele badań nad tym, jak to zadziała”.
Poilievre powtórzył również swoją obietnicę zniesienia programów, które przepisują leki osobom z wysokim ryzykiem przedawkowania toksycznych narkotyków ulicznych – co rząd federalny nazywa „bezpieczniejszą podażą” – i promowania zamiast tego powrotu do zdrowia i odwyku. Obiecał również zaostrzyć kontrole graniczne, aby zapobiec importowi narkotyków do Kanady.
Poilievre przytoczył przypadek Brianny MacDonald, lat 13, z Abbotsford, B.C. MacDonald zmarła z powodu podejrzenia przedawkowania w sierpniu po opuszczeniu leczenia, pomimo sprzeciwu rodziców. „Nie mam wątpliwości, że powinna była zostać objęta obowiązkowym, przymusowym leczeniem psychiatrycznym i leczeniem uzależnień, a nie przebywać w namiocie dla bezdomnych” – powiedział.
Przymusowe leczenie uzależnień jest tematem zaciekłej debaty w kilku prowincjach, w tym w Kolumbii Brytyjskiej, Nowym Brunszwiku, Albercie i Ontario.
Wicepremier Chrystia Freeland została zapytana o stanowisko Poilievre’a w czwartek. Nie zgadzając się z liderem konserwatystów, powiedziała, że jej rząd popiera „podejście oparte na nauce”. „Musimy wykorzystać wszystkie narzędzia, które mamy do dyspozycji, aby upewnić się, że ludzie otrzymują leczenie, którego potrzebują, a czasami osoba może być zbyt chora, aby naprawdę rozpoznać, jakiego leczenia potrzebuje, a także musimy mieć pewność, że ludzie są bezpieczni w swoich społecznościach” – powiedziała Freeland.
Według najnowszych danych rządowych, od 2016 roku w Kanadzie odnotowano ponad 44,000 zgonów związanych z opioidami, a 80 procent zgonów związanych z opioidami dotyczy fentanylu i analogów fentanylu.
Grupy zajmujące się swobodami obywatelskimi, w tym Kanadyjskie Stowarzyszenie Swobód Obywatelskich (CCLA), wyraziły zaniepokojenie perspektywą przymusowego leczenia. Zwracają one uwagę, że sądy uznały, że osoby fizyczne mają prawo do odmowy leczenia, a osoby przebywające w więzieniach nie utraciły ochrony wynikającej z Karty Praw.
„Dodam, że dobrze udokumentowano, że w więzieniach brakuje środków na dobrowolne leczenie, więc dlaczego nie zacząć od tego?” – powiedziała Anaïs Bussières McNicoll, dyrektor programu podstawowych wolności w CCLA.
Premier Nowego Brunszwiku Blaine Higgs odmówił wykluczenia prewencyjnego wykorzystania klauzuli konstytucyjnej notwithstanding w celu ochrony wszelkich przepisów dotyczących przymusowego leczenia przed zakwestionowaniem Karty.
Inni ostrzegali, że zmuszanie ludzi do opieki nie jest skutecznym sposobem leczenia uzależnień i grozi odsunięciem ludzi od systemu opieki zdrowotnej. „Jeśli spojrzeć na globalne statystyki, to nie działa” – powiedziała Leslie McBain z grupy Moms Stop the Harm, grupy rzeczniczej reprezentującej kanadyjskie rodziny dotknięte szkodami i zgonami związanymi z używaniem substancji uzależniających. „To nie jest skuteczne, ponieważ ludzie muszą chcieć wyzdrowieć, muszą sami dojść do potrzeby wyzdrowienia”.
Powiedziała również, że „diabeł tkwi w szczegółach” i nie wiedząc, jaka forma przymusowego leczenia jest proponowana, trudno jest ocenić potencjalne skutki. Stwierdziła także, że prowincje powinny skupić się na upewnieniu się, że istnieje wystarczająca liczba łatwo dostępnych opcji powrotu do zdrowia dla osób uzależnionych, które chcą się leczyć.