Reklama Demokratów wywołała kontrowersje
Reklama Demokratów wywołała kontrowersje
Reklama amerykańskiej Partii Demokratycznej wzbudziła duże kontrowersje i wywołała falę krytyki. Krótki spot zachęca kobiety, by w wyborach działały zgodnie z własnym sumieniem, nawet jeśli oznacza to odmienny wybór niż wybór ich mężów. Głosu do wyborczego spotu użyczyła aktorka Julia Roberts.
W krótkim nagraniu organizacji Vote Common Good widzimy parę w lokalu wyborczym w USA. Mąż przekazuje żonie, że teraz przyszła jej kolej na oddanie głosu. Kobieta podchodzi do kabiny wyborczej, a narratorka, Julia Roberts, mówi: „Jest jedno miejsce w Ameryce, gdzie kobiety wciąż mają prawo wyboru. Możesz zagłosować, na kogo chcesz. I nikt nigdy się o tym nie dowie.” Kamera pokazuje nazwiska kandydatów: Kamali Harris i Donalda Trumpa. Kobieta wymienia uśmiechy z inną wyborczynią i oddaje swój głos na Harris. Po chwili widzimy ją wychodzącą z kabiny wyborczej, a mąż pyta: „Czy wybrałaś właściwie?” Kobieta przytakuje.
Postacie w spocie przedstawione są jako stereotypowi Konserwatyści, ubrani w patriotyczne akcesoria z flagą USA.
Reklama wywołała gniewne reakcje Republikanów i wyborców o poglądach konserwatywnych, którzy zarzucili jej promowanie nieuczciwości i dwulicowości w małżeństwie. Jesse Watters z Fox News porównał sytuację do zdrady. „Gdybym dowiedział się, że moja żona głosowała inaczej niż mi powiedziała, potraktowałbym to jak zdradę” – stwierdził.
Znany youtuber i działacz polityczny Charlie Kirk dodał, że „to obrzydliwe”. „Kamala Harris i jej zespół zdają się wierzyć, że miliony kobiet okłamią swoich mężów w sposób, który nie ujawnia się w sondażach” – skomentował Kirk.
Victoria Sullivan, polityczka związana z Republikanami, podkreśliła, że „sugerowanie, iż kobiety głosujące na Trumpa są zmuszane lub zastraszane przez swoich mężów, jest obraźliwe”.
60 milionów Amerykanów już zagłosowało
Do tej pory oddano już 60 milionów głosów, a kobiety stanowią około 54% wszystkich wyborców. Według sondaży, Kamala Harris ma większe poparcie wśród wyborczyń.
Eksperci, jak co cztery lata, podkreślają, że analizowanie danych z wczesnego głosowania jest obarczone dużą niepewnością. Nate Silver, analityk specjalizujący się w prognozach wyborczych, wyjaśnia, że zmieniające się zasady dotyczące głosowania przedterminowego w różnych stanach oraz zmieniające się schematy głosowań mogą wpływać na nieprzewidywalność wyników.
Komentarze (1)