Liberałowie liczą na wyborczy sukces
Liberałowie liczą na wyborczy sukces

Lider Liberalnej Partii Kanady Mark Carney
W obliczu zbliżających się wyborów federalnych, które prawdopodobnie zostaną ogłoszone w ciągu najbliższych dni, Liberałowie liczą na dynamiczny wzrost poparcia w sondażach.
Według najnowszego badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Instytut Angusa Reida, partia, która przez długi czas zmagała się z trudnościami, obecnie cieszy się większością parlamentarną.
Sondaż wskazuje, że poparcie dla Liberałów wzrosło do 42 procent, co oznacza przewagę pięciu punktów procentowych nad Konserwatystami. Jeszcze trzy miesiące temu ugrupowanie to notowało niemal rekordowo niski wynik – zaledwie 16 procent.
Prezes Instytutu Angusa Reida, Shachi Kurl, zwraca jednak uwagę, że sondaże stanowią jedynie chwilowy obraz nastrojów społecznych i sytuacja może się jeszcze zmienić przed wyborami.
– Gdyby ta tendencja się utrzymała, moglibyśmy być świadkami ogromnej przewagi Liberałów, podobnej do tej z 2015 roku. Trudno jednak przewidzieć, czy te wyniki się utrzymają, ale na ten moment to spektakularny powrót – zauważył Kurl.
Ekspert podkreśla, że choć kwestie gospodarcze, takie jak rosnące koszty życia, są dla obywateli kluczowe, to przede wszystkim obawy związane z groźbami Donalda Trumpa wobec suwerenności Kanady przyczyniły się do odbudowy poparcia dla liberałów.
– Ze strony konserwatystów panowała w tej sprawie niemal całkowita cisza. Skupili się głównie na kampanii „Axe The Tax” oraz problemach krajowych, w szczególności na kosztach utrzymania – wyjaśnił Kurl.
Jego zdaniem przekaz Liberałów w sprawie potencjalnej wojny handlowej okazał się bardziej skuteczny niż retoryka Konserwatystów. Jednak Kurl zaznacza, że jeśli w trakcie kampanii wyborczej kwestie ekonomiczne wysuną się na pierwszy plan, strategia Konserwatystów może ostatecznie przynieść im korzyści.
Tymczasem sondaż pokazuje, że federalna NDP cieszy się poparciem na poziomie zaledwie 9 procent. Według Kurla wzrost notowań Liberałów jest w dużej mierze efektem odpływu wyborców NDP, którzy przestali popierać Jagmeeta Singha i jego partię.
– Nie możemy jednak przewidzieć, czy ci wyborcy pozostaną przy Liberałach, czy ostatecznie powrócą do NDP – przyznał.
Na koniec Kurl zwrócił uwagę, że premier Mark Carney znalazł się pod ogromną presją, by sprostać oczekiwaniom obywateli.
– Startowanie w wyborach jako outsider to jedno, ale zupełnie czymś innym jest prowadzenie kampanii jako faworyt, zwłaszcza gdy nie ma się dużego doświadczenia w dynamicznych, często bezwzględnych realiach politycznej rywalizacji – podsumował.
Na podst. Canadian Press
Komentarze (16)