Carolyn Parrish lubi wyzwania
Carolyn Parrish lubi wyzwania
Kiedy była posłanką do parlamentu federalnego, skrytykowała prezydenta George’a W. Busha za jego parcie ku wojnie, co wywołało falę krytyki wśród rodzimych polityków.
Przypierała także do muru burmistrz McCallion za kontakty biznesowe jej syna. Czas pokazał, że miała rację zarzucając konflikt interesów sędziwej Hazel. Teraz chce wrócić na fotel radnej z Okręgu 5, w którym przegrała z Bonnie Crombie w wyborach uzupełniających w 2011 roku nieznaczną ilością głosów: 241. Jest Polską z pochodzenia i lubi wyzwania.
Carolyn Parrish jest weteranką sceny politycznej w Mississaudze, osobą znaną i zdecydowanych poglądów, indywidualistką nie kryjącą swego prywatnego zdania. Urodziła się 3 października 1946 roku w Toronto jako Karolina Jaroszewska. Jej siostrą jest autorka romansów Marsha Canham.
W 1969 roku Carolyn skończyła studia na Uniwersytecie Torontońskim i podjęłą pracę jako nauczyciel w szkole średniej. W latach 1985-1990 została kuratorem oświaty w Regionie Peel, a w latach 1988-90 dyrektorem całęgo regionu. Po raz pierwszy wygrała wybory do Parlamentu Federalnego w roku 1993, z ramienia Partii Liberalnej, po czym utrzymywała się na tym stanowisku przez trzy kolejne kadencje. Karierę na szczeblu federalnym zakończyła reprezentując okręg Mississauga-Erindale jako niezależny członek parlamentu. Wcześniej bowiem wypowiedziała Liberałom lojalność, za co została usunięta z klubu. W 2006 roku planowała konkurować z Hazel McCallion w wyborach na burmistrza ale ostatecznie zmieniła zdanie, kandydując na radną z Okręgu 6. Ale w 2010 roku pokonał ją tam Ron Starr. Próbowała zatem szczęścia w wyborach uzupełniających w sąsiedzkim Okręgu 5, ale tam z kolei przegrała z Bonnie Crombie.
Obecnie Carolyn Parrish nie musi się obawiać starcia z Bonnie, gdyż ta kandyduje na stanowisko burmistrza. – Mississauga jest na rozdrożu – twierdzi Carolyn Parrish. – Szóste co do wielkości miasto Kanady, po 36 latach rządów Hazel McCallion potrzebuje wyjść z roli przedmieścia w stronę nowoczesnego, dynamicznie rozwijającego się miasta. Rządzenie nim w przeszłości było w porządku, gdy pieniądze buszlami wpadały do kasy z powodu ciągłej rozbudowy. Ale teraz ta rada potrzebuje nowych pomysłów, potrzebuje reorganizacji. Musimy – zarówno radni jak i kadra administracyjna – zaangażować do teog i sektor prywatny i społeczeństwo. Nie może być jak dotąd, skoro tak wiele zmian dzieje się wokół nas.
Parrish zawsze była polityczną innowatorką. Gdy pod koniec lat 80. W szkołach okręgu Pell wybuchł problem noszenia kirpanów (zdobnych noży) przez ortodoksyjnych sikhów, Parrish złamała szeregi jej kolegów-kuratorów i poparła Sikhów. Złożyła nawet zeznania w Ontaryjskiej Komisji Praw Człowieka, optując za zezwoleniem na kirpany w szkołach. Była za to ukarana przez kuratorów, którzy przegłosowali jej odwołanie ze stanowiska szefowej regionu.
Po wygranej w wyborach parlamentarnych, Carolyn Parrish była jedynym, samontym głosem w Ameryce, potępiającym otwarcie prezydenta Busha po rozpoczęciu wojny w Iraku. Konsekwentym stanowiskiem ściągnęła na siebie polityczną infamię. Dopiero czas pokazał, jak niewiele myliła się w swych osądach co do uzasadnienia amerykańskiego ataku na Irak.
Carolyn Parrish znana jest z wizjonerskiego podejścia do polityki, ale w Okręgu 5 w Mississaudze, największym kluczowym problemem do pokonania wydają się narastające, coraz większe natężenie ruchu na ulicach.
– Nikt się tym nie zajmował, a korki to ogromny problem – mówi kandydatka. Jej głównym oponentem w obecnych wyborach municypanych jest trudny przeciwnik do pokonania – Waseem Ahmed, wykszałcony w Anglii biznesmen. Startował bez powodzenia z ramienia NDP w poprzednich wyborach parlamentarnych, zarówno prowincyjnych jak i federalnych. Jeszcze innym kontrkandydatem jest programista komputerowy Jayesh Trivedi. Skonstruował aplikację , która pozwala każdemu mieszkańcowi komunikować się bezpośrednio z jego radnym.