O czym pisać i dla kogo?
O czym pisać i dla kogo?
Najlepiej pisać o tym, o czym wiemy najlepiej lub o tym, o czym czytelnicy jeszcze nie wiedzą. Nie musimy być noblistą, aby zebrać materiały z kilkunastu źródeł, czy z naszych zawodowych doświadczeń i ciekawie przedstawić swój punkt widzenia lub zwrócić uwagę na jakieś zagadnienie.
O znaczeniu książki nie decyduje jej gatunek, lecz jakość zawartej w niej treści. Zarówno literatura faktu, czy literatura o tematyce biznesowej, jak i beletrystyka mają tę samą wagę. Można zadać sobie pytanie, czy potrzebna jest jeszcze jedna, dwusetna książka na dany temat? Oczywiście, że tak, gdyż oznacza to, że temat jest ważny i wywołuje duże zainteresowanie. Jeśli dwustu autorów znalazło czytelników, to my też mamy taką szansę.
Dobra książka zaczyna się od dobrej idei, oryginalnego pomysłu. Jednak podczas całego procesu, należy cały czas pamiętać, że bez względu na rodzaj tematu oraz formę, najistotniejszym elementem w każdej publikacji jest myśl przewodnia, cel, o czym chcemy pisać i co chcemy przekazać czytelnikom.
Dwadzieścia pięć lat temu postanowiłam zostać pisarką. Poinformowałam rodzinę, że wyjeżdżam na jakiś czas do mojej posiadłości nad jeziorem, biorę psa i zaczynam pisać książkę. Tak sobie wtedy wyobrażałam życie pisarki, oddalonej od świata, szukającej natchnienia w pięknie natury i kontakcie z przyrodą.
Mijały dni, a ja nie miałam pojęcia, o czym chciałabym pisać. Każdego poranka zaczynałam jakiś tekst, ale po żmudnym napisaniu kilkunastu zdań, zmieniałam temat lub słowa. Stałam tak w miejscu ponad miesiąc. Czas upływał, a ja coraz bardziej byłam przekonana, że brakuje mi talentu pisarskiego i że będę musiała zmienić mój pomysł na życie. Po dwóch miesiącach wróciłam do domu z jedną zapisaną stroną (którą do dziś trzymam na pamiątkę) oraz z przekonaniem, że pisanie było tylko złudnym dziecinnym marzeniem. Dopiero dziesięć lat później, kiedy przyjechałam do Polski na kontrakt i zastałam, z jednej strony, dynamicznie rozwijający się rynek, a z drugiej, zagubienie ludzi w nowej rzeczywistości, postanowiłam podzielić się moimi doświadczeniami z Kanady i napisać książkę „50 pomysłów na pracę”.
Miałam wtedy motywację i konkretny temat w głowie. Wiedziałam, o czym będę pisać. Nie miałam najmniejszych problemów z przelewaniem myśli na papier. Struktura tworzyła się podczas pisania. W rezultacie książka powstała w kilka miesięcy, mimo, że musiałam przeprowadzić ponad sześćdziesiąt wywiadów. Uwierzyłam wtedy, że każdy może napisać książkę, jeśli wie, o czym chce pisać i co chce przekazać.
Kolejne książki pisałam używając tego samego warsztatu, który prezentuję poniżej. Skorzystało z niego wiele osób w różnych krajach, między innymi doktoranci, lekarze, inżynierowie i artyści. Czasem wystarczyła mała wskazówka, innym razem dopracowanie planu lub zmotywowanie do regularnej pracy, poprzez regularny kontakt oraz ustalenie priorytetów.
Proces powstawania książki zaczynamy więc od zastanowienia się, co jest naszą specjalizacją lub pasją, na jaki temat sami z przyjemnością chcielibyśmy czytać i zdobywać nowe informacje. Nieważne, czy jest to fizyka nuklearna, ogrodnictwo czy gotowanie. Każdy temat znajdzie zainteresowanie wśród czytelników. Ważne jest, aby była to przyjemność i przygoda dla nas samych. Następnie, po przemyśleniu i wybraniu zagadnienia, musimy przeanalizować temat głębiej. Kolejnym etapem zatem jest opracowanie wstępnej wizji i tematu, nad którym chcemy pracować. To może się zmienić w trakcie opracowań, ale od początku musimy mieć zarys pracy, aby dobrać materiały i znaleźć źródła, które będą nam potrzebne.
Dobrym ćwiczeniem na tym etapie jest rozważenie – „Co byłoby, gdyby…” i spojrzenie na to samo zagadnienie innymi oczami . Na przykład z punktu widzenia nowicjusza, który nie wie nic o danej dziedzinie, lub z punktu widzenia cudzoziemca, a nawet z punktu widzenia osoby przeciwnej płci. Pisarz nie tylko powinien mieć wizję, ale również posiadać umiejętność zauważania najdrobniejszych szczegółów. Jest to kwestia koncentracji. Każdy może się tego nauczyć.
Jednym z najprostszych ćwiczeń na wyostrzenie spojrzenia jest opisanie pokoju lub innego wybranego miejsca z różnych punktów widzenia. Najpierw siadamy w jednym rogu pokoju i opisujemy to, co widzimy, uwzględniając wszystkie przedmioty. Następnie siadamy w innym miejscu i powtarzamy ćwiczenie: kolejno, wyobrażamy sobie, że jesteśmy w tym pokoju zabłąkanym małym dzieckiem, muchą lub wystraszoną myszką. Opisujemy z detalami wszystkie nasze wrażenia…
Sprecyzowanie głównej myśli naszej publikacji będzie łatwiejsze podczas poszerzania wiedzy na wybrany temat oraz podczas gromadzeia materiałów. Zwykle wielka idea nie pojawia się od razu, najczęściej w czasie pracy i analizy tematu – a nawet dopiero podczas formułowania końcowych wniosków. Może się zdarzyć, że będziemy kilkakrotnie zmieniać nasz punkt widzenia i tworzyć nowe idee, gdyż tak przebiega aktywny proces twórczy. Podczas tego procesu powinniśmy co jakiś czas uwzględnić odpowiedzi na pytania: kto?co? gdzie? kiedy?dlaczego? jak?
Niektórzy moi klienci tak rozbudzali swoją fascynację opisywaną dziedziną, że rozpoczynali dodatkowe studia w tym kierunku. Mnie samej przydarzyła się podobna przygoda z inteligencją emocjonalną. W 1992 spotkałam się po raz pierwszy z tym terminem. Wtedy nie było wiele publikacji na ten temat i postanowiłam dotrzeć do twórcy inteligencji emocjonalnej profesora Petera Saloveya. Dostałam z uniwersytetu Yale mnóstwo materiałów. Fascynacja przerodziła się w pasję i tak powstało kilka moich następnych książek poruszających tematykę inteligencji emocjonalnej, napisanych zarówno po polsku, jak i po angielsku.
Kolejnym sposobem na znalezienie tematu jest wyszukiwanie zależności i związków różnych elementów z dziedziny, którą chcemy się zająć. Nic nie istnieje bez powiązań, wszystko jest w jakiś sposób połączone ze sobą.
Wybierz trzy dowolne rzeczowniki i opisz ich powiązanie ze sobą…. Związek może być skomplikowany lub bardzo prosty, jak na przykład przyczyna i skutek ( deszcz – może być przyczyną powodzi – lub być życiodajny, złość – może doprowadzić do walki – lub zamknięcia się w sobie). Innym przykładem współzależności może być kwiat i pszczoła; również część całości czegoś większego, jak państwo będące częścią kontynentu. Powtórz ćwiczenie kilkakrotnie przechodząc do pojęć abstrakcyjnych.
Teraz przedstaw, jak wybrany przez ciebie związek mógłby widzieć twój przyjaciel. A następnie, jak opisałby go twój wróg.
Kopalnię pomysłów mamy w internecie. Możemy pobawić się i wstukiwać różne hasła. Jest to bardzo efektywny rodzaj „burzy mózgu”. Przy tym poznajemy rynek, a zdobyte informacje mogą stać się naszymi cennnymi materiałami. Należy jednak zawsze pamiętać o rzetelności źródeł, z których pozyskujemy informacje. Na przykład do literatury o tematyce biznesowej najlepsze są instytucje edukacyjne i naukowe oraz archiwa dobrych czasopism.
Grażyna Grace Tallar, coach eqtrainer.ca