Sportowa sprawiedliwość
Sportowa sprawiedliwość
Nie wiem, czy taka sytuacja jak „sprawiedliwość w sporcie” w ogóle istnieje.
Zacznę od banalnego przykładu mojego zawodnika, 19-letniego dyskobola, który startował na Mistrzostwach Świata Juniorów kilka lat temu w Moncton, w prowincji New Brunswick.
Chłopak wystąpił na zawodach lepiej, niż wspólnie zakładaliśmy i po zawodach wyrwal się z hotelu z dziewczyną. Wrócił nad ranem.
Za złamanie przepisu ciszy nocnej został zdyskwalifikowany na … 12 miesięcy! Nie dość tego: musiał natychmiast opuścić ta „wioskę zawodników” i zapłacic za bilet lotniczy z Toronto do Moncton i z powrotem.
Trzy kary za jedno przestępstwo. Umówmy się – trzeba się dobrze „sprężyć”, aby to ominięcie regulaminu nazwać „przestępstwem”.
W tym roku, w lecie odbyły się Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.
Jednym z asów reprezentacji kanadyjskiej był; mistrz śiata w skoku o tyczce z ubiegłego roku – Shawn Barber.
Okazało się, że Barber został złapany na przestępstwie antydopingowym. Znaleziono w próbkach moczu i krwi ślady uzywania kokainy. Takie przestępstwo antydopingowe jest karane 4-letnią dyskwalifikacją.
Barber został złapany na mistrzostwach Kanady w lipcu. Te mistrzostwa służyły również jako zawody kwalifikacyjne na Igrzyska Olimpijskie.
Ślady kokainy wykryto natychmianst po zawodach i wszystkie organizacje sportowe zdecydowały, że zostanie odebrany mu zloty medal z mistrzostw Kanady, natomiast na tym kara się skończy.
Shawn Barber ostatecznie wystartowach na Igrzyskach w Brazylii i zająl dopiero 10 miejsce.
Kanadyjskie organizacje sportowe złamały wiele swoich własnyych przepisów, aby wysłać zawodnika, który potencjalnie mógł zobyć medal.
Najdziwniejszym przestępstwem, tym razem Kanadyjskiego Zwiazku Lekkiej Atletyki, było nieprzestrzeganie własnego przepisu. Aby sartowac na Igrzyskach, zawodnik musiał zakwalifikować na mistrzostwach. Barberowi odebrano medal, anulowano wynik – czyli – logicznie – do Rio nie zakwalifikował się.
Rosja – USA: zimna wojna przeniosła się na areny sportowe już w latach pięćdziesiatych, jednak nic się w tym zakresie nie zmieniło z wyjątkiem innego traktowania przez WADA czy MKOL zawodników czy zawodniczki z obu krajów.
IAAF wyrzucił Rosje z Igrzysk 2016. Mimo, że masy zawodników-lekkoatletów nigdy nie zostały złapane. Odpowiedzialność zbiorowa spadła na wszystkich w Rosji.
Inaczej potraktowano amerykańskich biegaczy, którzy zostali złapani na „koksie”.
Przestępcom sktócono kary za „dobre zachowanie” w tak przemyślny sposób, że byli w stanie startowac w Rio. Cale szczęście, że nic wielkiego nie zwojowali. W końcu wystraszyli się i koksowali mniej i bezpieczniej. Nigdy nie uwierze w czysty sport …
Podobne było w tenisie.
Dzieki hakerom dowiedzieliśmy się, że siostry Williams zawsze uzywały środków wspomagających za oficjalną zgodą WADA i MKOL.
Inaczej było z Marią Szarapową. Używała meldonium, środka oficjalnie legalnego do 31 grudnia 2015. Za późno się zorientowała i dostała kare dwuletniej dyskwalifikacji.
Kobiecy świat tenisowy zorientowal się, że brak Szarapowej wpłynał na obniżenie wielkości zarobków innych zawodniczek i szybko poszedł po rozum do głowy.
Karę Szarapowej skrócono do15 miesięcy i już w kwietniu będzie w pełni uczestniczyła w turniejach na świecie. Wszystko dla pieniędzy..
Niekoniecznie „dla pieniędzy” zakończyła się sprawa złotego medalu olimpijskiego w rzucie młotem kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku.
Wygrała wtedy Tatiana Łysenko z Rosji, która pokonała Anitę Włodarczyk.
Dzis już wiemy oficjalnie, że Łysenko używała niedozwolonego turinabolu, środka powszechnie używanego przez zawodników NRD.
Wygląda na to, że Anita Włodarczyk zostanie również złotą medalistkąa z poprzednich Igrzysk, czego jej z całego serca życzę.