2017
2017
Jeszcze kilka dnia i rok 2017 dobiegnie końca. Warto spojrzeć wstecz i przypomnieć wybrane ważniejsze wydarzenia. Oczywiście – w tak krótkim felietonie nie będę w stanie pozwolić sobie na zbyt wiele.
Zacznę od króla i królowej sportu.
Sezony piłkarskie tak w Polsce jak i w Kanadzie możemy uznać za bardzo udane.
Polska reprezentacja zakwalifikowała się na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w Rosji 2018 roku, można powiedzieć „w cuglach”. W całej kampanii straciła tylko 4 punkty. Tylko i aż. W obu przypadkach po prostu zlekceważono przeciwników.
Losowanie grup było bardzo, moim zdaniem, udane dla Polaków. Grupa nie jest bardo trudna, ale nie jest równieżłłatwa. Jedno jest pewne – aby zostać mistrzem świata trzeba praktycznie wszystko wygrać.
W historii polskiego futbolu mieliśmy już dwa brązowe medale. Może trafi się i trzeci?
Po tej stronie oceanu reprezentacją nie ma się co chwalić. Tak Kanada jak i USA sięgnęły dno, więc może być w przyszłości tylko … lepiej.
Z kolei sporo powodów do radości na lokalnej arenie piłkarskiej dał nam torontoński FC.
Klub zdobył wszystko, co jest do zdobycia w lidze MLS i następnym krokiem jest jedynie awansowanie w CONCACAF Champions League.
Podobnie ułożyły się koleje losu w lekkiej atletyce.
Polska ma a soba kolejny bardzo dobry rok. Zarówno na hali jak i na otwartych boiskach Polacy byli widoczni prawie na każdym kroku.
Oczywiści najważniejsza imprezą roku były Mistrzostwa Świata w Londynie.
To były wspaniałe dni polskiej reprezentacji lekkoatletycznej. Co tu dużo mówić – Polacy wypadli doskonale.
Aby zdać sobie sprawę z tego sukcesu należy podliczyć wszystkie medale i punkty za czołowe osiem miejsc w finałach. 8 medali – to trzeci wynik po USA i Kenii a wynik punktowy – to czwarte miejsce. Jeszcze tylko Wielka Brytania okazała się na własnych śmieciach – lepsza.
Przy okazji tak wielkiej imprezy sportowej rodzą się nowe legendy a stare – często znikają. Weźmy pod uwagę karierę gwiazdy największej skali – Usaina Bolta.
Te mistrzostwa były jego ostatnim wielkim mitingiem i nienaturalnie – zawalił.
Bolt ma tak przegromny talent, że gdyby przepracował rok w sposób podobny jak poprzednie, te mistrzostwa wygrałby w cuglach. Myślał, że uda mu się to również „na luzie”. Aż szkoda.
Kanadyjska reprezentacja totalnie zawaliła.
W tym przypadku mam więcej wiadomości z pierwszej ręki.
Najbardziej utytulowany w ostatnich czasach szef szkolenia Peter Eriksson został zwolniony z pracy po niezwykle udanym sezonie olimpijskim w 2016 roku, w którym w Rio de Janeiro Kanada osiagnęła najlepszy ogólny wynik medalowy w historii.
Wydawać mogłoby się że związek zatrudni trenera na nastepne przynajmniej 4 lata, jednak polityczne rozgrywki i typowy kanadyjski status quo wzięły górę.
Efekt – w ciagu roku spadek z najlepszej w historii do najgorszej w historii liczbie medali na najwiekszej imprezie roku.Działacze mieli racje – nikt z tego powodu szat nie rozdzierał.
Sporty motorowe: Żużel w Polsce – to ekstraklasa światowa. Nie tylko emocje ligowe ale występy reprezentacji seniorów i juniorów – to typowa śmietanka.
Dobre jest też to, że Polacy dbaja o przyszłość. Szkolenie młodzieży stoi również na najwyższym poziomie. Oby taka hossa trwała jak najdłużej. A będzie trwała gdy sportem zarządzac będą mądrzy ludzie.
Formuła 1 zakończyła się w 2017 roky bez specjalnych niespodzianek. Od samoego poczatku liczonona zwycięstwo faworytów: Lewisa Hamiltona i Mercedesa i tak się skończyło.
Życie okazało się jednak bardziej kolorowe niż chłodne kalkulacje. Ferrari i Sebastian Vettel pokazali lwi pazuur na pocątku sezonu i Vettel nawet prowadzil w klasyfikacji indywidualnej w połowie sezonu, jednak zimna kalkulacja po raz kolejny wzięła górę.
Polaków interesowal los Roberta Kubicy, bo wiele czasu poświecono na dywagacje, czy znów zasiądzie za sterami bolidu. Jak na razie – sprawa jest nierozwiązana.
Miejmy nadzieje, że rok 2018 będzie również pełen sukcesów.