Miliarder z Kanady chce Kubicę
Miliarder z Kanady chce Kubicę
Robert Kubica obecny sezon już dawno spisał na straty. Krakowianin zdecydowanie nie tak sobie wyobrażał swój powrót do Formuły 1. Był tłem dla najlepszych zawodników, a w całym cyklu zdobył tylko 1 punkt. W międzyczasie popadł w konflikt z właścicielami Williamsa i wiadome było, że ich drogi się rozejdą wraz z końcem obecnego roku. Teraz okazuje się, że Polak może dołączyć do nowego zespołu!
Robert Kubica po ośmiu latach znów ścigał się wśród najlepszych zawodników Formuły 1. Nie była to jednak udana współpraca z Willamsem. Ostatnio dużo czasu spędził w Hiszpanii gdzie brał udział w testach DTM dla młodych kierowców. Polak jest o krok od przejścia do nowej kategorii wyścigowej i zasilenia zespołu BMW. Okazało się jednak, że to nie jedyna opcja krakowianina.
Jego umiejętnościami jest zachwycony Lawrence Stroll. Miliarder z Kanady, który chce mieć Kubicę w swoim zespole Racing Point. Polak miałby być kierowcą rezerwowym. Kanadyjczyk bardzo ceni umiejętności i wiedzę naszego rodaka. – Nie pozwolił, aby porażka powaliła go na ziemię. Upadł, ale się podniósł. Nie widziałem w sporcie kogoś tak zdeterminowanego i zadziornego – mówił w zeszłym roku biznesmen.
Stroll jest wielkim fanem sportów motorowych i swoją przygodę z Formułą 1 rozpoczął w 2017 roku jako sponsor Williamsa. Nie zgadzał się jednak z szefostwem w wielu kwestiach i szybko przestał być fundatorem brytyjskiego koncernu. Był jednak tym, który namawiał właścicieli na zatrudnienie Kubicy. Teraz chce mieć go pod swoimi skrzydłami. Jego syn jest kierowcą w zespole i doświadczenie Polaka może być dla niego kluczowe. Według mediów 35-latek jest już po słowie z Kanadyjczykiem.
Lawrence Stroll dorobił się fortuny na rynku odzieżowym. Inwestował w takie marki jak Tommy Hilfiger, Pierre Cardin, Michael Kors czy Ralph Lauren. Jego majątek szacowany jest na około 2,6 mld dolarów.