Prawa podatnika cz.1
Prawa podatnika cz.1
Czy podatnik ma jeszcze jakiekolwiek prawa w Kanadzie?
Generalnie ciągle je ma, stąd warto wiedzieć o tych prawach w świetle spodziewanych masowych kontroli programów CERB, CEWS, CEWS, TWS i innych. Mniejszościowy rząd liberalny próbował w czerwcu wprowadzić nową ustawę o karaniu ogromnymi grzywnami osób, które pobrały subsydia bezpodstawnie, ale nie uzyskał poparcia wśród innych partii i projekt nie został wcielony w życie, co wcale nie oznacza, że nie będzie w przyszłości ponownie wrzucony na wokandę Parlamentu.
Prawa Podatnika czyli tzw. „Taxpayer Bill of Rights” (TboR) istnieją i zawierają 21 pozycji, w tym 5 dotyczących małych biznesów i 16 osób indywidualnych. Nie skaczmy z radości za szybko w górę, bo w smutnej rzeczywistości, Urząd nie praktykuje przestrzegania wszystkich praw, bowiem nie są one częścią ustawy podatkowej „Income Tax Act (ITA)”. To po co w ogóle istnieją? Być może po to, aby podatnik miał poczucie, że ma jakieś prawa, ale niekoniecznie wszystkie.
Zacznę od Prawa 1: “You have the right to receive entitlements and to pay no more and no less than what is required by law”. Czyli mamy prawo do należnych nam benefitów oraz do tego, że naszym obowiązkiem jest zapłacenie tylko tyle podatków, ile wynikają one z wymagań prawa podatkowego.
Jest to bardzo ważne prawo, bo dzięki niemu mamy podstawę do planowania korzystnego dla nas rozliczenia podatkowego oraz starania się i otrzymania różnego rodzaju benefitów, na przykład Canada Child Benefit (Federalny i Prowincjonalny). Dla przykładu podam znany mi osobiście przypadek, gdy rodzina z pięciorgiem dziećmi, w tym jedno niepełnosprawne, mając dochód rodzinny poniżej $30,000, otrzyma $37,256 w okresie 2020-2021. Na dodatek jest to kwota wolna od podatku.
Możliwość aranżacji czyli tworzenia korzystnych rozliczeń podatkowych, zgodnie z przepisami, stanowi najważniejszy element fundamentu kanadyjskiego systemu podatkowego. Ponieważ Kanada jest krajem, w którym obowiązuje prawo „Common Law”, oznacza to, że jeżeli sąd zmieni interpretację lub nada nową interpretację istniejącemu prawu podatkowemu, wówczas, jeżeli Parlament nie odrzuci tej interpretacji lub nie zatwierdzi innej, to decyzja sądu staje się nowym prawem.
Stąd warto zapoznać się z być może najważniejszą sprawą w historii planowania podatkowego. Była to sprawa I.R.C. vs Duke of Westminster (1936), w której Lord Tomlin wydał wyrok: „Every man is entitled, if he can, to order his affairs so that the tax attaching under the appropriate Acts is less than it otherwise would be.” Czyli mamy prawo do korzystnego dla nas planowania podatkowego, o ile ma podstawy w istniejącym prawie.
Dla przypomnienia dobre planowanie obejmuje cztery główne elementy: 1. Obniżanie dochodu do opodatkowania; 2. Dzielenie dochodu z członkami rodziny; 3. Opóźnienie w czasie momentu płacenia podatków, oraz 4. Zamianę kategorii dochodu do opodatkowania z wyższego progu podatkowego na niższy (np. zamiana „interest income” na „capital gain”).
Prawo 2: “You have the right to service in both official languages”. Czyli mamy prawo do obsługi przez urzędnika w języku angielskim lub francuskim. W praktyce jest to autentyczna fikcja. Prowincja Quebec, która leży w Kanadzie, jest jakby osobnym państwem. Cała korespondencja i zeznania podatkowe muszą być składane wyłącznie w języku francuskim, a urzędnicy Revenu Quebec niechętnie mówią, lub często nie chcą mówić po angielsku. Na dodatek otrzymanie druków w języku angielskim stanowi nie lada problem. Stąd mamy to prawo praktycznie wyłącznie na papierze. Natomiast w Prowincji Ontario druki prowincjonalne są dwujęzyczne.
Prawo 3: „You have the right to privacy and confidentiality”. Czyli mamy prawo do prywatności i tajemnicy. Jest niby oczywiste, ale zdarzają się niecodzienne sytuacje, które mogą mieć nieciekawe konsekwencje.
Jednym z pytań na rozliczeniu podatkowym, jest pytanie czy chcesz, aby informacje o tobie, takie jak: imię, nazwisko, data urodzenia oraz fakt bycia obywatelem, Urząd Podatkowy mógł przekazać dalej do Elections Canada w celu uaktualnienia rejestru osób uprawnionych do głosowania? Kiedyś wiele osób, które zgodziły się na to, zaczęło otrzymywać liczne korespondencje w sprawie robienia dotacji dla osób ubiegających się o miejsce w rządzie.
Co się okazało? Urząd Elections Canada sprzedał firmom marketingowym informacje dotyczące osób mieszkających w różnych okręgach wyborczych. Przez pomyłkę, poza wymienionymi informacjami, dodał jeszcze numery socjalne oraz adresy. Innymi słowy – „pełny wypas”. Nikomu włos nie spadł z głowy z powodu tej pomyłki.
Warto tu wspomnieć, że rozliczenie podatkowe to nie tylko cyferki. Zawiera ono szereg bardzo istotnych informacji oraz pytań, na które trzeba odpowiedzieć. Jedno z nich to sprawa przekazu informacji dalej, do Elections Canada, inne, to pytanie o posiadanie inwestycji poza Kanadą, która kosztowała podatnika ponad $100,000. Jeżeli miało to miejsce, to należy dodatkowo złożyć wypełniony druk T1135, w którym podaje się szczegóły tejże inwestycji. Kara za niezłożenie tego druku nie jest mała, bo może wynieść do $2,500 na osobę na rok. Nie warto pozwolić sobie na „zapomnienie” zgłoszenia tego formularza. Poniżej przykład kosztownego błędu z powodu niezłożenia druku T1135.
Kanadyjskie małżeństwo kupiło kondominium na Florydzie za $300,000, które wynajmowało. Corocznie, dochód i wydatki z tego wynajmu były zgłaszane zarówno w amerykańskim, jak w kanadyjskim podatku. Po ośmiu latach nastąpiła sprzedaż kondominium. Ponownie małżeństwo zrobiło rozliczenie wynajmu oraz zysku ze sprzedaży. Wydawać by się mogło, że wszystko było zgłoszone i rozliczone. Po latach urząd dopadł małżeństwo z karą $20,000 na osobę (8 * $2,500), razem $40,000 plus grube odsetki, ponieważ przez osiem lat nie złożyli, każde osobno, formularza T1135 – Foreign Income Verification Statement. Urząd wiedział przez cały czas o tej inwestycji, ale siedział cichutko dopóki kara nie osiągnęła $20,000 na osobę.
Czy istnieje tu naruszenie jakiegoś prawa podatnika? Podatnik nie zgłosił inwestycji na specjalnym formularzu T1135, pomimo tego, że zgłaszał wynajem na innym formularzu – wynajmu kondominium. Podatnicy myśleli logicznie, że skoro zgłaszali wynajem przez wszystkie lata, to Urząd został powiadomiony o tej inwestycji i da im spokój. Urząd nie ma obowiązku wypełnić za podatnika wymaganego druku, upominać co roku, prosić o wypełnienie i wysłanie. Natomiast Urząd ma ustawione w systemie daty i uderza w podatnika, kiedy jest to najkorzystniejsze dla rządu. Nie ma „ zmiłuj się”. Tłumaczenie się, że „zapomniałem”, albo że „nie wiedziałem”, nie działa w tym przypadku.
Czyli, tak jak my mamy prawo optymalizować nasze rozliczenia podatkowe, tak też Urząd ma prawo atakować podatnika w momencie najgorszym dla niego finansowo, a nie kiedy nastąpiła pomyłka, czyli w naszym przykładzie, niezgłoszenie inwestycji po upływie pierwszego roku, po pierwszym rozliczeniu wynajmu kondominium.
Jaki stąd wniosek? Prawo podatkowe to nie tylko cyferki, ale też cała gama innych informacji, które są wymagane przez Urząd, który może, przez naszą nieuwagę lub błędy otrzymać od nas bata, którym potem może nas nieźle wychłostać.
Będę kontynuował temat naszych praw w przyszłości. Jeżeli masz problemy z Urzędem, to skontaktuj się z moją firmą, która odniosła wiele sukcesów w walce o wyprostowanie pomyłek Urzędu. Zapraszam.