Prawa podatnika cz.3
Prawa podatnika cz.3
Czy zdajesz sobie sprawę z faktu, że istnieje w Kanadzie lista praw pod nazwą „Charter of Rights and Freedoms”?
W paragrafie 11(d) tegoż dokumentu jest napisane, że jesteśmy niewinni dopóki nie udowodni nam winy niezależny i obiektywny sąd. Brzmi to fantastycznie! Tyle, że Charter nie dotyczy spraw podatkowych. W tychże sprawach obowiązuje odwrotność – jesteśmy winni z definicji, dopóki nie udowodnimy Agencji, że jesteśmy w porządku wobec Income Tax Act i/lub Excise Tax Act.
Czyli ciężar udowodnienia niewinności spada na nas, ponieważ podatnik, a nie Agencja, posiada lub powinien posiadać niezbędne informacje, na podstawie których Agencja może ustalić, czy kalkulacja podatnika była prawidłowa.
Skoro my mamy udowodnić naszą niewinność, a nie Agencja, to możemy teoretycznie skorzystać z „Taxpayer Bill of Rights”, prawda? Prawa te brzmią nieźle – między innymi Prawo 6. – Agencja ma obowiązek podać nam dane, na podstawie których zostały przeliczone nasze podatki na coś zupełnie innego, bez podania szczegółowych wyjaśnień.
Prawo 6. “You have the right to complete, accurate, clear, and timely information.”
Jest to prawo podatnika do informacji od Agencji, które opiera się aż na czterech nogach: kompletności, dokładności, jasności i bezzwłoczności.
Czyli prawo numer 6 jest tak mocne, jak stabilny stół z czterema nogami. A jak jest w rzeczywistości?
Agencja stosuje to prawo w stosunku do podatnika, czyli wymaga od niego kompletności, dokładności, jasności oraz dostarczenia informacji w trybie niemalże natychmiastowym. Z kolei, gdy podatnik lub jego reprezentant próbuje uzyskać dokumentację czy informację odnośnie sprawy, to tu już bywa bardzo różnie. Niejednokrotnie brakuje informacji na temat tego, co się właściwie stało?
W sytuacji, gdy mamy spór z Agencją, nie powinniśmy łatwo się sugerować, że skoro mamy prawo do szybkiego przekazania nam informacji, na podstawie której Agencja przeliczyła na nowo nasz podatek lub naszej firmy, albo i nas i naszej firmy, to Agencja w podskokach, bezzwłocznie ją przekaże.
Na jakiej podstawie Agencja skalkulowała podatek? Dla przykładu podam historię interesującej sprawy, która trwała tylko 18 lat i zakończyła pozytywnym wynikiem (Stewart v. The Queen 2019 TCC22).
Jest to, niestety, sprawa podobna do kilku spraw, którymi ofiarami padli również mieszkańcy Prowincji Ontario. Pan Alan, i jego żona Cindy prowadzili biznes dostawy jedzenia dla pracowników budowlanych w provincji British Columbia. Ponadto Alan był też spawaczem, posiadającym doświadczenie pracując na polach naftowych. W roku 2000, oboje otrzymali propozycję zainwestowania w trailer park, który miał dopiero powstać. Zasięgnęli rady u prawnika odnośnie tej inwestycji i dostali potwierdzenie, że mogą użyć pieniędzy ze swojego RRSP, aby je zainwestować w ramach RRSP, mając zabezpieczenie w hipotece zarejestrowanej na ziemi, na której miał powstać trailer park.
Promotorzy tego projektu zebrali około $7 milionów dolarów od 119 inwestorów, w tym od Alana i Cindy. Inwestorzy przekazali pieniądze deweloperowi, który miał zbudować trailer park. Pieniądze były zarejestrowane jako hipoteka na nieruchomości, która miała płacić odsetki w wysokości 12%. Deweloper ukradł pieniądze i nigdy nie zbudował tego parku. Alan i żona stracili $79,500 oszczędności w RRSP.
A na dodatek złego, Agencja dodała ukradzione pieniądze z RRSP do dochodów małżeństwa oraz wzmocniła podatek karą „gross negligence”. Agencja próbowała ukręcić projekty, który polegały na „RRSP strip” czyli wyciąganiu pieniędzy z RRSP na różne inwestycje bez płacenia podatku. Agencja założyła bezpodstawnie, że inwestycja Alena i żony w trailer park była jedną z takich właśnie projektów.
Alan i żona założyli sprawę Agencji w Sądzie Podatkowym. Po 18 latach, w styczniu roku 2019, Alan i żona sprawę wygrali. Padli ofiarą nie tylko nieuczciwego dewelopera, ale również Agencji. Dlaczego tak się stało? Otóż Agencja założyła, że ich inwestycja była jedną z wielu nielegalnych prób uzyskania korzyści podatkowych. Dlaczego zatem sprawa trwała aż 18 lat? Ponieważ z powodu odwołań wielu innych podatników z grona 119 inwestorów, którzy też zainwestowali w hipoteki w ramach swoich RRSP, Sąd Podatkowy czekał na rozstrzygnięcia innych spraw. Prawdziwego kosztu wygranej po 18 latach, będąc od początku niewinnym, nie da się wymierzyć w żaden sposób – częściowy zwrot kosztów reprezentacji, emocjonalny stres i czas nie są do zwrócenia.
Inwestycja Alana i żony nie powinna być zaliczona do kategorii przekrętów podatkowych, ponieważ inwestycja w hipotekę w ramach RRSP była zgodna z prawem i nie miało miejsce przewartościowanie hipoteki w górę. Niestety, w tym czasie specjaliści od przekrętów namawiali podatników na inwestowanie w ramach RRSP oraz na inwestycje na cele charytatywne (tzw. charity tax shelters) i naciągnęli Agencję na wiele strat, ponieważ fabrykowali wysokość odpisów na te cele. Doprowadziło to do rozszerzenia przepisów podatkowych w zakresie karania promotorów takich inwestycji.
Zarzuty postawione przez Agencję dotyczyły trzech spraw: przeznaczenia pieniędzy na inwestycję w hipotekę w ramach RRSP w celu uzyskania bezpodatkowego transferu oszczędności. Dodatkowa trudność w interpretacji tej transakcji wyniknęła z faktu, że Income Tax Act, przez prawie 100 lat istnienia, nie miał zdefiniowanego pojęcia „hipoteka”. Następnym zarzutem było sugerowanie przez Agencję, że Alan i Cindy nabyli większą wartość hipoteki niż de facto ich inwestycja. Ten argument był kompletnie wyssany z dużego palca. Wreszcie Agencja twierdziła, że inwestycja w hipotekę w ramach RRSP nie jest dozwoloną inwestycją, pomino tego, że przepisy są jednoznaczne i ta inwestycja była dozwoloną inwestycją. Aby sprawa była bardziej zagmatwana, promotor stworzył trzy hipoteki i fundusze inwestorów w ramach RRSP były rozpisane na wszystkie trzy hipoteki.
Sędzia nie miał problemu, aby odwrócić decyzje Agencji oraz dać Alanowi i Cyndi częściowy zwrot kosztów. Do chwili obecnej najlepszy wynik w zakresie zwrotu kosztów reprezentacji osiągnęła firma, która wygrała sprawę i sędzia przyznał zwrot 55% kosztów (od ponad $1 milliona kosztów).
Była to o tyle interesująca dla mnie sprawa, ponieważ moja klientka, która potrzebowała gotówki, zainwestowała pieniądze ze swojego RRSP w hipotekę zabezpieczoną własnym domkiem letniskowym. Czyli zamiast płacić odsetki bankowi, płaciła je do swojego RRSP. Mogła też policzyć dużo większy koszt pożyczki według stawek rynkowych dla domków letniskowych. Instytucja finansowa bez problemu zrealizowała tę transakcję. Gdyby nie była zgodna z prawem, to by nie doszło do tej transakcji, bo prawnicy banku by ją zastopowali. Stąd akcja Agencji negująca zgodną z prawem podatkowym strategię w wykonaniu państwa Stewart jest przykładem, gdy podatnik musi udowodnić przez Sąd Podatkowy, po wielu latach, że jest niewinny.
Jedną z opcji podatnika jest zwrócenie się do Agencji o kopię dokumentacji kontroli. Agencja ma 30 dni na przekazanie informacji, o które prosił podatnik lub reprezentant. Typową zagrywką Agencji jest powołanie się na nadmiar pracy i opóźnienie o następne 60 dni. Praktycznie więc Agencja daje sobie prawo do przekazania dokumentacji po 90 dniach. Skoro podatnik ma 90 dni na złożenie odwołania, zwykle robi to bez korzyści wynikającej z wglądu do dokumentacji Agencji. Tak może wyglądać w praktyce prawo podatnika do bezzwłoczności odpowiedzi Agencji, czyli „timely information”.
Moja firma ma wieloletnie doświadczenie w skutecznym reprezentowaniu podatników przed Agencją, zarówno podczas kontroli, jak i odwołań. Mój trening, doświadczenie i wieloletni staż pracy w zakresie kontroli finansowych przydają się w przygotowaniu skutecznych odpowiedzi na ataki Agencji. Zapraszam 647 648-6363