Poolimpijskie reminiscencje
Poolimpijskie reminiscencje
Polska zdobyła w sumie 14 medali. Najwięcej w bieżącym tysiącleciu.
Fundamentem tego sukcesu była królowa sportu – lekka atletyka.
Cala polska ekipa zdobyła 4 złote medale i wszystkie dzięki lekkoatletom i lekkoatletkom.
Na nie złożyły się dwa spodziewanie i dwa niespodziewanie.
Spodziewane – to zwycięzcy rzutu młotem.
Wśród kobiet gwiazdą nad gwiazdy jest Anita Włodarczyk.
Po raz trzeci stanęła na najwyższym podium i wysłuchała Mazurka Dąbrowskiego.
Ze swoimi trzema indywidualnymi złotymi medalami ustępuje w historii polskiego sportu tylko Robertowi Korzeniowskiemu.
Anita walczyła przez ponad półtora roku z kontuzjami. Znów wygrała.
Krótko mówiąc – jest wielka.
W rzucie młotem mężczyzn zwyciężył Wojciech Nowicki. Zrównoważony, spokojny, profesjonalista, na którego zawsze można liczyć.
Liczono na niego jak na Zawiszę i, jak zwykle – nie zawiódł.
W końcu tak Wojciech Nowicki i Pawel Fajdek przewodzili całej światowej stawce już od początku roku.
Nowicki dołożył złoto do złota Mistrza Europy i zaczyna przewodzić światowemu młotowi.
Mam wrażenie, że już wyszedł z cienia Pawła Fajdka na dobre.
Najbardziej niespodziewanym złotym medalistą został Dawid Tomala w chodzie na 50km.
Ta konkurencje rozegrana została po raz ostatni na Igrzyskach Olimpijskich, więc Polak pozostanie w annałach na zawsze.
O innym niespodziewanym polskim złotym medalu w sztafecie mieszanej 4x400m wspomniałem już w ubiegłym tygodniu.
Indywidualny lekkoatletyczny srebrny medal zdobyła Maria Andrejczyk w rzucie oszczepem.
Jej wynik zasługuje na szczególne podkreślenie.
Podczas ubiegłych igrzysk olimpijskich przegrała walkę o medal o 2 cm. Tym razem – wygrała srebro o 5 cm. W międzyczasie przeszła aż 4 operacje barku i to, że w ogóle wystąpiła na igrzyskach należy do prawdziwego cudu.
Popularne „Aniolki Matusinskiego” zdobyly srebro w sztafecie 4x400m kobiet ustanawiając przy okazji rekord Polski.
Panie od lat spisują się na medale różnego koloru na wszystkich najważniejszych imprezach na świecie. Teraz dołożyły kruszec olimpijski.
Pozostałe medale królowej sportu to w miarę spodziewane: Pawel Fajdek i Malwina Kopron w rzucie młotem.
Brąz wywalczył także sensacyjny Pawel Dobek w biegu na 800m. Super niespodzianka! Praktycznie prawie równa złotu Dawida Tomali.
Przez lata trenował bieg na 400m ppł. i jesienią ubiegłego roku przestawił się na bieg na 800m.
Błysnął wspaniałym finiszem i zwycięstwem już na Halowych Mistrzostwach Europy w Toruniu i tak się zaczęła jego 800-m wspaniała kariera, która, jak na razie nie ma nawet roku.
Gdy byłem młodym chłopcem – mój ojciec kupił nasz pierwszy telewizor specjalnie na Igrzyska Olimpijskie w Tokio w 1964 roku. Siedziałem do niego przylepiony nocami i byłem świadkiem najlepszego występu polskich lekkoatletów w historii.
Nasz ówczesny wunderteam zdobył ich aż 8 – w tym 3 złote.
57 lat później – znów przylepiony do telewizyjnego ekranu byłem świadkiem jeszcze lepszego widowiska.
Jeśli chodzi o medal olimpijskie we wszystkich innych sportach to zdobyto ich 5.
Po wspaniałym wyścigu srebro wywalczyła kobieca wioślarska czwórka podwójna.
Drugi srebrny medal wywalczyły w konkurencji K2 500m kajakarskich regat Karolina Naja i Anna Puławska!
Trzeci srebrny medal zdobyły Jolanta Ogar-Hill i Agnieszka Skrzypulec w żeglarskiej klasie 470.
Dalej – dwa brązy. Pierwszy brązowy krążek w zapasach zdobył Tadeusz Michalik, a drugi wywalczyły kajakarki w konkurencji K4 na 500m.
www.bogdanpoprawski.com