Wysokie ciśnienie tętna zagraża zdrowiu
Wysokie ciśnienie tętna zagraża zdrowiu
Tradycyjna Naturalna Medycyna przywiązywała zawsze bardzo dużą wagę do analizy i oceny pomiaru ciśnienia tętniczego oraz bardzo szczegółowej obserwacji rytmu serca, częstotliwości uderzeń, charakteru i opisu niemalże beletrystycznego harmonii lub dysharmonii wynikającej z zachowania się pracującego serca.
Analiza pulsów człowieka, mówimy o liczbie mnogiej, gdyż Medycyna Chińska jest w stanie odróżnić i analizować wzajemne zależności między 12 (!) różnymi pulsami u człowieka, mierzonymi na obydwu przegubach rąk, w okolicy tętnicy promieniowej. Ci, co naprawdę i rzeczywiście potrafią to robić, rozumieją i wyczuwają najmniejsze niuanse „diagnostyki pulsów” muszą posiadać bardzo głęboką wiedzę praktyczną przekazaną im przez najstarszych Mistrzów. Ich umiejętności porównać można do poziomu geniusza muzycznego na miarę Mozarta, Chopina, czy Beethovena na tle setek tysięcy nienagannych odtwórców, a przecież nie geniuszy, muzyki klasycznej. Takie to porównanie, może nie nazbyt bliskoznaczne w różnorodności porównywanych dziedzin ludzkich możliwości, wydaje mi się być najbliższym prawdy – gdyż sam na drodze własnego ponad 40 letniego doświadczenia w Medycynie Naturalnej mogłem obserwować, podziwiać i docenić kunszt tej sztuki w wykonaniu Najlepszych.
Dlatego też dzisiaj chciałbym poświęcić ten felieton zdrowotny sprawom związanym z ciśnieniem tętniczym oraz tzw. „ciśnieniem tętna”. Medycyna klasyczna, zachodnia zajmuje się bliżej zagadnieniami ciśnienia tętniczego stosunkowo niedawno, od ponad stu lat; odkąd opracowano dokładne metody pomiaru ciśnienia tętniczego medycyna stara się ocenić wpływ nadciśnienia tętniczego na zagrożenie życia chorego. Wyróżnia się przy tym zagrożenie powstającego w czasie skurczu serca, w czasie jego rozkurczu, jak też ze strony tzw. „wysokiego ciśnienia tętna”, czyli zbyt dużej różnicy bezwzględnej pomiędzy powyższymi parametrami. Początkowo za największe zagrożenie dla życia uznawano – podwyższenie ciśnienia rozkurczowego (zwanego popularnie „dolnym”), czyli to, które umożliwia powrót krwi do serca. Później okazało się, że większe ryzyko stwarza podwyższone ciśnienie skurczowe serca, (zwane „górnym”), dzięki któremu utlenowana krew z serca rozprowadzana jest do tkanek i narządów. Ten ostatni typ nadciśnienia sprzyja niebezpiecznym powikłaniom sercowo-naczyniowym: miażdżycy, chorobie wieńcowej, przerostowi lewej komory serca, zawałom i udarom mózgu. Czy zagrożenie życia, ze strony ciśnienia skurczowego i rozkurczowego może być porównywalne? Do pewnego stopnia tak.
Badania wykazały np., że przy ciśnieniu skurczowym 140 mmHg („górnym”) – zagrożenie powikłaniami sercowo-naczyniowymi jest podobne, jak przy ciśnieniu rozkurczowym 90 mmHg („dolnym”). Ale już ciśnienie skurczowe w skali 160 mmHg, częste w starszym wieku – wiąże się ze znacznie większym stopniem ryzyka powikłań, niż np. ciśnienie rozkurczowe 95 mmHg. Ponieważ zagrożenie życia w zależności od powyższych dwóch parametrów nadciśnienia tętniczego nie sumuje się na zasadzie 1+ 1 = 2 – skłoniło to współczesną medycynę do poszukiwań bardziej jednoznacznej oceny. Taką oceną może być „ciśnienie tętna”. Wskaźnik ten jest szczególnie ważny dla ludzi starszych z nadciśnieniem tętniczym, u których ryzyko chorób sercowo-naczyniowych rośnie wraz z wiekiem. Jak łatwo obliczyć (z danych poniżej) dopuszczalna różnica pomiędzy ciśnieniem skurczowym i rozkurczowym u zdrowego człowieka to wartość ciśnienia tętna w granicach 40-60 mmHg . Normalne ciśnienie rozkurczowe („dolne”) zawiera się w granicach 80-90 mmHg (optimum ciśnienia rozkurczowego u zdrowego człowieka wynosi około 80 mmHg). Normalne ciśnienie skurczowe („górne”) zawiera się w granicach 120-140 mmHg (optimum około 120 mmHg.)
Co oznacza termin – wysokie ciśnienie tętna? Otóż ustalono, że dla ciśnienia tętna wyższego od 63 mmHg pojawia się znaczący wzrost ryzyka zawału. Dotyczy to zarówno osób zdrowych, tj. nie cierpiących na chorobę nadciśnieniową, jak i osób chorych na nadciśnienie. Zatem różnica pomiędzy ciśnieniem skurczowym i rozkurczowym wyższa, niż 63 mmHg oznacza wysokie ciśnienie tętna. Czy osoby zdrowe mogą mieć zbyt wysokie ciśnienie tętna? Tak. Nie jest wielką rzadkością spotkanie osoby, u której średnio-dobowe ciśnienie rozkurczowe wynosi mniej niż – 77 mmHg, a skurczowe oscyluje w granicach 140 mmHg. U takiej osoby ciśnienie tętna może przekraczać 63 mmHg. Jednak, u osób z wysokim nadciśnieniem skurczowym – np. powyżej 160-180 mmHg i ciśnieniu tętna przekraczającym wspomniane 63 mmHg zagrożenie dla życia jest niewspółmiernie większe.
Dlaczego pojawia się zbyt wysokie ciśnienie tętna? Główną przyczyną jest usztywnienie się dużych tętnic odchodzących od serca, które z wiekiem, zwłaszcza wskutek przewlekłego nadciśnienia, czy też niekiedy pod wpływem miażdżycy tracą fizjologiczną elastyczność. Dotąd elastyczność ta pozwalała im się „wybrzuszać” pod wpływem naporu krwi tłoczonej w skurczu serca i utworzyć „sekundowy” rezerwuar tętniczy, który w czasie rozkurczu zapewnia ciągłość przepływu krwi do tkanek. Jest to tzw. funkcja powietrzni – buforująca przepływ krwi z serca, na obwód do tkanek. Wraz z wiekiem tętnice ulegają usztywnieniu, zwanym stwardnieniem tętnic (arteriosclerosis). Związane jest to z pogrubieniem ich ścian.
Zwiększony napór krwi na ściany naczyń wywołuje ich samoistną przebudowę. Rozrastają się zwłaszcza tzw. mięśnie okrężne naczyń. (ich skurcze i rozkurcze – poszerzają i zwężają światło przepływu krwi). Przebudowa polega na tym, że ściany „grubieją do środka” – zwężając światło naczynia, którym płynie krew. Ściany tętnic stają się z tego powodu, usztywnione i mało elastyczne. Aorta traci wspomnianą wyżej zdolność rozszerzania się podczas wyrzutu krwi, czym dotąd ułatwiała sercu tłoczenie krwi na obwód, do tkanek.
Dr. T. Szczesny Andrews, Ph.D. studiował nauki medyczne w Polsce. Specjalizuje się od ponad 30 lat w Tradycyjnej Chińskiej Medycynie, której tajniki zgłębiał w czasie kolejnych lat pracy w Afryce, Chinach i Korei. Stosuje również sprawdzone i naukowo udokumentowane metody Dietetycznej Korekty Żywienia, pracował naukowo na Uniwersytetach w Warszawie i Montrealu. Jest autorem wielu prac naukowych.