G.O.A.T.
G.O.A.T.
Te cztery literki oznaczają w języku angielskim: the Greatest Of All Times.
Pojęcie to jest znane przede wszystkim w świecie sportowym i jest przedmiotem wielu zachwytów, dyskusji, sporów, nieporozumień i często złości.
Oznacza ono najlepszego sportowca w historii.
I teraz zaczyna się zabawa. Zresztą podobna do plebiscytu Przeglądu Sportowego na najlepszego sportowca roku. Ludziska próbują porównywać typowe „apples with oranges”: sportowców z różnych dziedzin sportów, kobiety, mężczyzn, z innych er… Bałagan!
To wszystko należałoby traktować z przymrużeniem oka, lecz nie …
Właśnie uczestniczyłem w spotkaniu, zupełnie nie związanym ze sportem, jednak z powodu mojej obecności, dziwnym trafem dyskusja zboczyła na sportowe tory.
Dwóch kolegów zaczęło się spierać kto jest lepszym koszykarzem wszechczasów: Michael Jordan czy LeBron James.
Wiem, wiem – najpopularniejszy podmiot dyskusji koszykarskim na tym kontynencie.
Uczestnicząc, chcąc nie chcąc, w tej debacie, próbowałem podeprzeć moje spostrzeżenia faktami.
Przykładowo – Michael Jordan wygrał 6 tytułów NBA, LeBron – 4.
Ale – jak jeden z kolegów twierdzi – LeBron ma dwa złote medale olimpijskie i jeden brązowy.
Drugi – Michael – 2 złote i więcej nie grał, bo gdyby grał to byłyby tylko złote…
Podobna dyskusja może się trafić w porównywaniu najlepszych polskich piłkarzy w historii.
Dziś większość stwierdza – Robert Lewandowski bo…
Patrząc jednak wstecz – Grzegorz Lato zdobył dwa brązowe medale na Mistrzostwach Świata, jedno 6-te miejsce, złoty i srebrny medal olimpijski … a Lewandowski – co?Oczywiście w grach zespołowych najlepszy zawodnik jest tylko częścią zespołu.
Tak się też zwykle zdarza, że najlepsi zawodnicy grają w najlepszych lub prawie najlepszych zespołach.
Grzegorz Lato był częścią bardzo najlepszych polskich reprezentacji. W takiej sytuacji łatwiej było mu błyszczeć.
Został w końcu królem strzelców Mistrzostw Świata w Niemczech w 1974 z 7 bramkami. Ale zaraz, zaraz … Za zaraz za nim uplasował się inny polski snajper – Andrzej Szarmach.
Jak to było możliwe? Gra tamtego zespołu była pięknie zrównoważona, bo, w końcu, nawet obrońca Jerzy Gorgoń zdobył bramkę.
Wydawałoby się, że porównywanie sportów wymiernych miałoby więcej sensu.
Weźmy pod uwagę lekkoatletykę.
Irena Szewińska czy Anita Włodarczyk? Michael Phelps, czy Mark Spitz? Nadia Comaneci ,czy Larissa Latynina?
W momencie, kiedy Wy, Czytelnicy, przeczytacie te słowa – wiadomym będzie wybór redakcji France Football w sprawie wyboru najlepszego piłkarza świata do nagrody Złotej Piłki.
W ubiegłym roku murowanym faworytem był Robert Lewandowski, lecz Francuzi tylko sobie znanym powodom konkursu nie przeprowadzili.
W tym roku Lewandowski jest równie wielkim faworytem, ale nie aż tak „murowanym” jak w ubiegłym roku.
Koniec końców grupa francuskich pismaków zbierze się i przy winie zdecyduje kto jest najlepszym na świecie …
Kiedyś specjalnie ich wyborem się nie przejmowałem. Teraz tak.
Dlaczego? Bo to przecież Robert Lewandowski!
Z ostatniej chwili: to Lionel Messi zdobył Złotą Piłkę. Lewandowski był drugi i dostał nową nagrodę dla najlepszego napastnika roku.
Choć nie otrzymał Złotej Piłki, ale i tak przeszedł do historii. Robert Lewandowski jako pierwszy Polak w historii zajął drugie miejsce (dotąd najwyżej – na trzeciej pozycji – byli Kazimierz Deyna w 1974 i Zbigniew Boniek osiem lat później).
Ta nowa i specjalna nagroda dla najlepszego napastnika to chyba wyrzut sumienia.
To tak, jakby redakcja „France Football” chciała mu zrekompensować odwołanie Złotej Piłki przez rokiem, gdy Polak z pewnością by ją dostał, a może też i to, że nie otrzymał tej nagrody także w tym roku, choć wielu ekspertów uważało, że na nią zasłużył.